Zbigniew Ziobro przed komisją śledczą ds. Pegasusa. „Byłem inicjatorem procesu”

Autor. Katarzyna Kwaczyńska/Kancelaria Sejmu/X (@Kancelaria Sejmu)
System Pegasus był wykorzystywany w sprawach Sławomira Nowaka i Polnordu – powiedział w trakcie poniedziałkowego posiedzenia sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa były minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Europoseł został doprowadzony do Sejmu z samolotu z Brukseli, który wylądował na lotnisku Chopina po godz. 10.
Działania sejmowej komisji śledczej mającej na celu zbadanie sprawy wykorzystania oprogramowania Pegasus toczą się praktycznie od początku obecnej kadencji parlamentu – pierwsze posiedzenie miało miejsce w styczniu 2024 roku. Jak opisywaliśmy na łamach naszego serwisu, od tego czasu przesłuchano zarówno polityków, m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego czy Michała Wosia, jak i ekspertów czy funkcjonariuszy jak Krzysztof Dyki oraz nadinsp. Adam Cieślak.
Nowak, Polnord i Fundusz Sprawiedliwości
Poniedziałkowe posiedzenie komisji zostało zwołane w celu wysłuchania europosła, byłego szefa resortu sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Do tej pory, próby przyprowadzenia go na posiedzenia kończyły się niepowodzeniem. Były minister przyleciał do Warszawy z Brukseli samolotem, z którego został doprowadzony przez policjantów do budynku parlamentu.
Europoseł w trakcie swojej wypowiedzi przed komisją potwierdził, że Pegasus został wykorzystany przeciwko Sławomirowi Nowakowi w sprawie dotyczącej korupcji oraz w sprawie Polnordu. Przyznał także, że zakup został sfinansowany ze środków Funduszu Sprawiedliwości; później dodał także, że był inicjatorem całego procesu. Wielokrotnie również podkreślał swoje zdanie, że komisja po wyroku Trybunału Konstytucyjnego działa nielegalnie.
Dzięki temu, że był Pegasus, udało się z całą pewnością dużo więcej ważnych faktów w tej sprawie ustalić. Dla takich między innymi spraw został między innymi zakupiony z Funduszu Sprawiedliwości, w czym miałem swój udział. Jestem rad, że to zrobiłem i zrobiłbym to po raz kolejny.
Zbigniew Ziobro, europoseł, były minister sprawiedliwości i prokurator generalny
Czytaj też
Ziobro: ścigałem przestępców, nie opozycję
Były szef resortu sprawiedliwości odniósł się także do kwestii racjonalności samego zakupu Pegasusa. Wyjaśnił, że „są takie sprawy”, które uzasadniają posiadanie tego typu narzędzi przez państwo polskie.
„(Przestępstwa – red.) rodzą przecież niebezpieczeństwo szantażu wobec polityków wysokiego szczebla, którzy mogą być uwikłani w tego rodzaju proces korupcji. Dlatego warto i cieszmy się, że jest Pegasus” – dodał Ziobro.
Zbigniew Ziobro wyjaśniał także, że decyzja o sfinansowaniu zakupu Pegasusa za pomocą środków z Funduszu Sprawiedliwości została podjęta na podstawie jednego z celów tegoż, czyli przeciwdziałania przestępczości. Nie miało to być jedyne źródło pieniędzy.
Pan minister Kamiński miał jeszcze podnieść starania, chyba u wówczas wicepremiera Morawieckiego, aby pozyskać z innych źródeł środki na zakup tego rodzaju systemów. Zwróciłem się też do pana ministra Wosia, by rozpoczął pracę w tym kierunku i żeby zajął się tym tematem już od strony roboczej. Wobec informacji, że nie ma innego źródła w finansach publicznych które mogłoby sfinansować tego rodzaju zakup, w ten sposób ta decyzja o przekazaniu środków Funduszu została podjęta.
Zbigniew Ziobro, europoseł, były minister sprawiedliwości i prokurator generalny
Były minister sprawiedliwości zadeklarował także, że nie koncentrował się na ściganiu przedstawicieli ówczesnej opozycji, tylko przestępców.
„Polska przestała być bezbronna wobec przestępców, którzy też byli przedmiotem rozpoznania dzięki Pegasusowi, jak np. mordercy” – przekazał Ziobro.
Czytaj też
Było zagrożenie dla danych ze strony Izraela?
W części związanej z zadawaniem pytań przez komisję, przewodnicząca komisji posłanka Magdalena Sroka zapytała o pismo wysłane w 2017 roku przez ówczesnego szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Piotra Pogonowskiego do szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernesta Bejdy co do braku możliwości wykorzystania Pegasusa przez ABW w związku z możliwością ujawnienia zainteresowań operacyjnych. Były szef resortu sprawiedliwości odpowiedział, że dokument ten dobrze świadczy o profesjonalizmie polskiego państwa.
„Słuchałem we fragmentach zeznań pana prof. Pogonowskiego i całkowicie odmiennie interpretuję jego wypowiedź. Podobnie słuchałem wypowiedzi pana Ernesta Bejdy. Na pewno żaden z nich nie stwierdził, że Pegasus był niezgodny z prawem i stanowił zagrożenie, które zostało słusznie lub niesłusznie zlekceważone” – przekazał Zbigniew Ziobro.
Były prokurator generalny dodał również, że konkluzje zespołu kierownictwa ABW wskazywały na bezpieczeństwo i zgodność Pegasusa z polskim prawem. Posłanka Sroka stwierdziła jednak, że komisja „dysponuje dokumentami”, które mówią zupełnie co innego, a żadnych konkluzji miało nie być.
Przewodnicząca komisji zapytała też o wątpliwości co do możliwości zapoznawania się z danymi przez producenta systemu w Izraelu, które podnosiła Służba Kontrwywiadu Wojskowego. Były szef resortu sprawiedliwości przyznał, że nie wiedział o nich. Przypomniał jednak, że Bejda w swoich zeznaniach zaprzeczał, jakoby takie zagrożenie dla danych faktycznie istniało.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Cyfrowy Senior. Jak walczy się z oszustami?