Polityka i prawo
Ziobro: Komisja śledcza byłaby potrzebna, gdyby Polska nie dysponowała nowymi narzędziami operacyjnymi
Podczas piątkowej konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro pytany był o to, czy powstanie komisja śledcza mająca zbadać i wyjaśnić kwestię użycia w Polsce systemu szpiegowskiego Pegasus. Zdaniem Ziobry komisja mogłaby powstać jedynie wtedy, gdyby okazało się, że „państwo polskie takich programów nie posiada”.
Ziobro powiedział, że "byłoby kompromitacją", gdyby polskie służby nie posiadały programów pozwalających docierać do informacji z komunikatorów internetowych i innych środków komunikacji elektronicznej.
"Komisja śledcza powinna zostać powołana wtedy, jeśli by się okazało, że państwo polskie takich programów nie posiada" - stwierdził szef resortu sprawiedliwości i prokurator generalny. Jak dodał, "programy, o których mówimy, niezależnie od tego, jakie byłyby ich nazwy , zostały zakupione ponieważ poprzednie środki techniki nie nadawały się do stosowania w polskim prawie tak jak określa to ustawa", a "nowe programy państwo nabyło, kiedy pojawiła się nowa sfera technologii".
Ziobro powiedział też, że nie podejmował osobiście decyzji o zastosowaniu środków operacyjnych - pozostaje to w gestii "niezawisłego sądu".
Służby nie mają obowiązku informować sądu o szczegółach metod operacyjnych
W rozmowie z CyberDefence24.pl prawnik Fundacji Panoptykon Wojciech Klicki ocenił, że w przypadku inwigilacji Pegasusem, system ten jest w Polsce nielegalny bez względu na to, czy sąd na niego wyraził zgodę, czy nie. "Nie można dzisiaj legalnie stosować Pegasusa, bez względu na to, co będzie we wniosku (do sądu - red.)" - powiedział.
"Oczywiście im więcej wie sąd, który rozpoznaje wniosek o rozpoczęcie kontroli operacyjnej, tym lepiej - tylko że to nie uzdrawia sytuacji" - dodał Klicki. Według niego sąd powinien znać informacje na temat sprawy, w szczególności powinien mieć możliwość uzyskania informacji nie tylko tych, które przemawiają za rozpoczęciem kontroli operacyjnej, ale także tych, które za tym nie przemawiają .
"Forma wyrażania przez sąd zgody na podsłuch jest tak skonstruowana, żeby na wszelkie sposoby zachęcić go, aby ją wyraził" - mówi nam Klicki i wskazuje, że w przypadku zgody, sąd nie jest zobowiązany do wyrażenia uzasadnienia swojej decyzji. W przypadku odmowy jednak takie uzasadnienie musi zostać przez niego wydane. W przypadku braku zgody, służby mogą się również odwołać do sądu wyższej instancji.
Ziobro podczas piątkowej konferencji przypomniał wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2014 roku, w którym stwierdzono, iż służby w Polsce nie mają obowiązku sprecyzowania, jakie środki operacyjne stosowane są w ramach prowadzonych czynności.
Odpowiadając na pytanie o to, czy wprowadzenie ustawy zobowiązującej służby do jawności w tym zakresie utrudniłoby nadużywanie środków nadzoru wobec obywateli, Klicki powiedział, że jego zdaniem nie rozwiązuje to wszystkich problemów. "Trudno też oczekiwać od służb i od sędziów z drugiej strony, żeby opisywano i analizowano kwestie środków technicznych" - stwierdził.
Chcemy być także bliżej Państwa - czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać - zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.