Reklama

Polityka i prawo

Rosja Putina ma dominować. Wielkie sumy na wojnę informacyjną

ukraina wojna rosja inwazja wojsko
Wojna na Ukrainie - ukraińscy żołnierze na froncie.
Autor. Генеральний штаб ЗСУ (@GeneralStaffUA)/X

Rosja zbudowała machinę propagandową, którą stale rozwija. To użyteczne narzędzie stosowane wobec własnych obywateli, jak i innych państw. Dziennikarze ujawnili kwoty, jakie płyną z budżetu państwa na wojnę informacyjną.

Jak podaje FRONTSTORY.PL (internetowe medium Fundacji Reporterów, zajmujące się dziennikarskimi śledztwami) i reporterzy estońskiego Delfi mieli pozyskać dokumenty z rosyjskiej administracji prezydenckiej, pokazujące jak działa Kreml i co robi, aby kształtować „właściwe postawy” z punktu widzenia Putina.

Wysiłki prowadzone są w ramach „wojny informacyjnej” (takie określenie ma się pojawiać) i ukierunkowane na wewnętrznych odbiorców. Obejmuje ona m.in. rozbudowę machiny propagandowej, pozorne ruchy obywatelskie czy szpiegostwo obywateli. Analiza dokumentów miała wykazać, że Moskwa szczególną uwagę przywiązuje do ukraińskich terenów okupowanych.

Reklama

Rosja. Miliardy na propagandę

Plan na zwycięstwo Putina (w wyborach – red.) ma kosztować (tylko w 2024 r.) prawie 1,1 mld euro” – informuje FRONTSTORY.PL, przywołując „duże pliki Excela”. Część z nich posiada dziesiątki ukrytych arkuszy, raporty, protokoły i prezentacje. Dziennikarze znaleźli dane dotyczące finansowania wojny informacyjnej, również tegoroczny budżet. 

Budżet projektów administracji Putina związanych z wyborami prezydenckimi to 54 mld rubli, plus około 20 mld rubli na „dodatkowe potrzeby" w 2023 i 2024 r.
FRONTSTORY.PL

Przykładowo, naczelny rosyjski propagandzista Władimir Sołowiow w ubiegłym roku dostał 1,5 mld rubli (blisko 65 mln zł) ze skarbu państwa. W tym roku kwota ta jest dwa razy większa: 3 mld rubli (prawie 130 mln zł). 

„Budżet departamentu polityki wewnętrznej jest podzielony na trzy rozdziały: wybory prezydenckie, wojna informacyjno-ideologiczna i »nowe regiony« – to kremlowska etykieta dla częściowo okupowanych obwodów: donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego” – wskazuje FRONTSTORY.PL.

Na te trzy kategorie oraz ewentualne „dodatkowe potrzeby” Kreml ma wyłożyć zgodnie z planem blisko 110 mld rubli (4,7 mld zł). 

Czytaj też

Rosjanie karmieni propagandą

Ważnym punktem tej rosyjskiej maszynki są ANO, czyli organizacje non-profit, które tworzą rozległą sieć. Dziennikarze tłumaczą, że ich praca jest całkowicie kontrolowana przez Moskwę i każdego roku na ten cel przeznaczane są setki milionów euro. Tego typu podmioty mają za zadanie rozpowszechniać rządową propagandę oraz kreować, a następnie utrzymywać proputinowskie nastroje

Reklama

O jakiej skali mówimy? Według materiału FRONTSTORY.PL, do października 2023 r. na rzecz rosyjskiej propagandy działało 15 ANO, które zatrudniały ponad 4 tys. osób i miały budżet ok. 59 mld rubli (ok. 2,5 mld zł). 

Przykładem może być Instytut Rozwoju Internetu (IRI) z budżetem na poziomie 22 mld rubli (ok. 950 mln zł) w ubiegłym roku, w tym ma to być 18 mld. Czym się zajmuje? M.in. produkcją patriotycznych filmów i seriali. Ich celem jest oddziaływanie na społeczeństwo, jego emocje i ostatecznie budowanie poparcia dla Putina jako wodza, który dba o lud i interesy państwa. 

Reklama

Reklama dźwignią propagandy

Każda tego typu produkcja jest aktywnie promowana w internecie. Pojawiają się reklamy w mediach społecznościowych (np. VKontakte). Z dokumentacji wynika, że to zadanie ANO Dialog, czyli kolejnej organizacji odgrywającej ważną rolę w machinie propagandowej Putina. 

FRONTSTORY.PL ocenia, że „ANO Dialog to jedna z najbardziej wpływowych, prokremlowskich organizacji”. Obecnie ma otrzymywać ok. 6,7 mld rubli (ponad 290 mln zł) z budżetu na tworzenie nowych jednostek, zajmujących się m.in. ukierunkowaną reklamą.

Propaganda ma towarzyszyć każdemu obywatelowi w każdej chwili: od przedszkola i szkoły po muzea, biblioteki, zajęcia sportowe, samorząd i szpitale.
FRONTSTORY.PL

Czytaj też

Rosyjska cenzura i blokada

Na zajętych terenach Ukrainy podejmowane są wysiłki na rzecz odcięcia mieszkańców od ukraińskich źródeł informacji na rzecz rosyjskich. W ten sposób wyłączana jest niekremlowska telewizja. 

Jak informowaliśmy na naszym portalu, ukraiński wywiad wojskowy w połowie lutego br. alarmował o blokowaniu kanałów telewizyjnych przekazujących wiarygodne treści dotyczące świata i samej Ukrainy. Jako przykład podano obwód chersoński, gdzie okupanci dystrybuują jedynie sygnał kremlowskiej telewizji „Rosyjski Pokój”.

Szeroko zakrojona cenzura występuje też w sieci. Tu kluczowym instrumentem jest „Zautomatyzowany System Bezpieczeństwa Internetowego” (ASBI), przeznaczony do blokowania internetu i funkcjonujący w ramach Głównego Rosyjskiego Centrum Częstotliwości Radiowych.

ASBI w praktyce zajmuje się „przeciwdziałaniem rozprzestrzeniania się zakazanych informacji, blokowaniem zakazanych treści na nowych terytoriach, zapewnieniem funkcjonowania rosyjskiego segmentu Internetu oraz przeciwdziałaniem zewnętrznym zagrożeniom i atakom” – podaje FRONTSTORY.PL. 

W ubiegłym roku na ten sam sprzęt przeznaczono niemal 1 mld rubli (ok. 43 mln zł). Na pełną działalność ASBI Moskwa wydaje rocznie 89,6 mln euro (ok. 385 mln zł). 

Okupowana Ukraina. Prorosyjskie uroczystości i nowe media

Kreml ma posiadać również setki milionów rubli na organizację prorosyjskich wydarzeń na okupowanych terenach Ukrainy (np. obchody dnia jedności narodowej), a także rozwijanie ośrodków medialnych.

FRONTSTORY.PL przytacza przykład donieckiego serwisu informacyjnego DAN i Ługańskiego Centrum Informacyjnego, które otrzymały 30 mln rubli (blisko 1,3 mln zł). Z kolei Readovka (podmiot medialny, który urósł w czasie wojny) w ciągu najbliższych 3 lat ma dostać 13 mln euro (ok. 560 tys. zł). Ze środków powinny powstać nowe podmioty medialne na okupowanych terenach.

Czytaj też

Rosja Putina. Operacje w innych państwach

Opisane wyżej wysiłki Kremla pokazują dobitnie z jak zdeterminowanym i zorganizowanym reżimem mamy do czynienia. Od dawna mówiło się o rozległej machinie propagandowej Putina, która stanowi jeden z najważniejszych instrumentów realizacji interesów władzy, zarówno na gruncie wewnętrznym i zewnętrznym. 

Choć ustalenia dziennikarzy koncentrują się na sytuacji w samej Rosji oraz terenach okupowanych, należy zaznaczyć, że Moskwa podobne wysiłki podejmuje względem innych państw, narodów i społeczeństwPolska jako lider w niesieniu pomocy Ukrainie jest tego najlepszym przykładem. 

Aktywność Rosji w Polsce

Celem Kremla jest m.in. osłabienie wsparcia oraz pogorszenie relacji Warszawy i Kijowa, poprzez np. przedstawienie Ukraińców jako ludzi niegodnych zaufania, którzy są niewdzięczni i wplątują Polskę w wojnę. 

W połowie lutego br. pojawił się raport VIGINUM, czyli francuskiej służby odpowiedzialnej za ochronę kraju przed zewnętrznymi operacjami w sieci. Jej specjaliści ujawnili rozległą siatkę prorosyjskich mediów. Wśród co najmniej 193 serwisów znalazł się polskojęzyczny portal pravda-pl(.)com, gdzie publikowano materiały uderzające w Ukrainę, zachodnie państwa i NATO.

Czytaj też

Wojsko potrzebuje nowych sił

W związku z realnym zagrożeniem i wojną informacyjną należy podjąć aktywne działania. Na naszych łamach przedstawiliśmy postulat utworzenia nowych sił w ramach Wojska Polskiego, które byłyby odpowiedzialne za ten obszar. W środowisku działań hybrydowych dysponowanie odpowiednimi zdolnościami w obszarze informacyjnym odgrywa bardzo ważną rolę z perspektywy ogólnego bezpieczeństwa państwa. 

Pełną koncepcję oraz argumenty znajdziecie pod linkiem: Wojna. Wojsko Polskie potrzebuje nowych sił.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].

Reklama
Reklama

Komentarze