Reklama

Armia i Służby

Inwazja Rosji. Nie wystarczy, że Putin zajmie Ukrainę

wojna na ukrainie inwazja Rosji ukraiński żołnierz
Wojna na Ukrainie: ukraiński żołnierz walczący w okopach na froncie.
Autor. Volodymyr Zelenskyy / Володимир Зеленський (@ZelenskyyUa)/X

Rosja przeprowadza regularne ataki na Ukrainę, aby zajmować kolejne jej obwody. Putin dąży do przejęcia kontroli nad terytorium naszego sąsiada. Zdaje sobie jednak sprawę, że to nie wystarczy.

Ataki rakietowe, operacje z użyciem dronów czy ciężkiego sprzętu stały się ukraińską codziennością. Siły Putina prowadzą regularne działania wymierzone w naszego wschodniego sąsiada. Choć śmierć i zniszczenia przykuwają największą uwagę, inwazja nie polega tylko na tym. To jedynie część większego procesu.

Czytaj też

Reklama

Rosja walczy o umysły Ukraińców

Rosja walczy o umysły mieszkańców okupowanych terenów Ukrainy. Kreml stosuje różne metody, aby osiągnąć swój cel i zbudować w lokalnym społeczeństwie postawy zbieżne z interesami Moskwy. To dałoby Putinowi przewagę i pozwoliło na dobre zakorzenić się na zajętych terenach.

Gdy myślimy o tego typu działaniach, od razu na myśli przychodzą dezinformacja i propaganda. I słusznie, bo operacje informacyjne stanowią jeden z podstawowych instrumentów oddziaływania na społeczeństwo

Reklama

Operacje Rosji w internecie

Tu internet daje szerokie możliwości. Media społecznościowe, portale newsowe, komunikatory pozwalają docierać do dużego grona użytkowników w krótkim czasie. A na zasięgach Rosji zależy: im większe, tym większe prawdopodobieństwo trafienia na tzw. podatny grunt.

Na naszych łamach regularnie opisujemy operacje informacyjne prowadzone przez Kreml w internecie. Wskazujemy na aktywność proputinowskich mediów, przedstawicieli władzy, farm botów czy też „pożytecznych idiotów. Należy jednak pamiętać, że Rosja nie działa tylko w internecie.

Czytaj też

Reklama

Rosyjska prasa pełna fejków

Ukraińskie Centrum Narodowego Oporu wskazuje, że Kreml intensyfikuje wrogie działania informacyjne na czasowo okupowanych. W komunikacie wyjaśniono, że Rosjanie rozprowadzają wśród mieszkańców prasę, która jest przepełniona fake newsami

Gazety są rozdawane za darmo, a wręcz rozrzucane po ulicach. „Artykuły w nich zawarte nie mają nic wspólnego z rzeczywistością” – twierdzą nasi sąsiedzi. 

Centrum wzywa obywateli i obywatelki do bojkotu i niszczenia rozpowszechnianej „makulatury”. Dodatkowo zachęca do przekazywania informacji o osobach zaangażowanych w ten proces specjalnym organom.

Wojna na Ukrainie. Pranie mózgów w wydaniu Rosji

Prasa to jedno, drugim instrumentem są „artystyczne wystawy”, które okupanci organizują na zajętych terenach. Przykładem może być obwód ługański, gdzie Rosjanie zorganizowali wystawę pt. „Rosyjska wiosna”.

„Nie ma to nic wspólnego ze sztuką. (…) Jej celem (wystawy – red.) jest pranie mózgów jak największej części społeczeństwa” – wskazuje Centrum Narodowego Oporu.

Jak tłumaczy, na wystawie pojawiają się hasła, że to Ukraina bombarduje Donbas, a znaczenie Rosji w tej wojnie jest pomijane. 

Tego typu „prezentację sztuki” obecnie można znaleźć w np. Siewierodoniecku czy LisiczańskuDzieci i młodzież mają tam być zaciągani siłą, aby chłonąć propagandowy przekaz Kremla.

Czytaj też

Wzór rosyjskiej rodziny

Jeśli jesteśmy już w temacie młodych Ukraińców, to należy odnieść się do tego, co nowe. Nasi wschodni sąsiedzi podają, że na okupowanych terenach Rosjanie wprowadzili do szkół nowy przedmiot: „Moralne podstawy życia rodzinnego”. A w programie m.in. nauka o rosyjskich tradycjach i moralności.

„Na lekcjach dzieciom opowiada się o tym, że (…) kobieta powinna rodzić dzieci i ulegać mężczyźnie, który z kolei ma chronić ojczyznę” – przekazuje centrum. 

W ten sposób Kreml chce wpajać młodym Ukraińcom modelowy wzór rosyjskiej rodziny, według którego mężczyzna ma być zdolny do oddania życia w wojnach, a kobieta rodzić przyszłych żołnierzy.

Inwazja Rosji na Ukrainę. Wojna na tym się nie kończy

Powyższe przykłady pokazują, że wojna nie kończy się jedynie na fizycznym zajęciu terytorium. Rosja zdaje sobie sprawę, że konieczne jest wpojenie „właściwych” postaw wśród ludności cywilnej, aby inwazja zakończyła się faktycznym sukcesem. Stąd Kreml sięga po różnorodne działania, mające na celu oddziaływanie na lokalną społeczność i wpływanie na jej poglądy i zachowania. Chodzi o zminimalizowanie ryzyka buntów, demonstracji z użyciem siły i innych nieprzychylnych z perspektywy okupanta zjawisk.

Tu kluczowa – z perspektywy Moskwy – jest walka o umysły młodych Ukraińców. Przeciągnięcie dzieci i młodzieży na swoją stronę zwiększa szansę Rosji na ugruntowanie swoich wpływów w przyszłości.

Trzeba jednak pamiętać, że mówimy o procesie, który nie przynosi szybkich, natychmiastowych efektów.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama