Cyberbezpieczeństwo
Wojna o umysły. Rosja pierze mózgi coraz młodszym
Wykorzenić z młodych Ukraińców poczucie przynależności do narodu – to jeden z celów Rosji na okupowanych terenach. Praniu mózgu poddawane są też dzieci. Trwa wojna o umysły, w ramach której Putin sięga po różne narzędzia oddziaływania.
Rosja prowadzi wojnę kognitywną. Jej celem jest wpływ na percepcję rzeczywistości i świadomość mieszkańców na okupowanych terenach. Walka o umysły toczy się przede wszystkim w odniesieniu do młodego pokolenia. Moskwa chce ukształtować w nich postawy zbieżne z linią władzy na Kremlu. Robi to za pomocą różnych instrumentów.
Czytaj też
Inwazja Rosji. Młodzi poddawani praniu mózgu
Przykładowe działania w tym obszarze opisało ukraińskie Centrum Narodowego Oporu. Mowa o m.in. organizacji zajęć/wykładów w placówkach edukacyjnych na zajętych terenach.
Jedna z tego typu inicjatyw miała miejsce 9 maja br. W jej ramach, jak podają nasi wschodni sąsiedzi, młodzi byli poddawani „praniu mózgu”. Okupanci wręczali im materiały z symbolami ZSRR i zmuszali do nauki rosyjskiego hymnu. Przedstawiali również fałszywą wizję trwającej wojny.
Patriotyczne wycieczki do Moskwy
Innym przykładem może być z kolei organizacja wycieczek do Rosji. Tu opisano podróż 100 studentów z Doniecka do Moskwy w ramach programu tzw. obywatelsko-patriotycznej turystyki młodzieżowej. Tego typu wyjazdy organizowane są regularnie od 2014 r., czyli aneksji Krymu.
Wojna na Ukrainie. Wykorzenić poczucie jedności
Centrum Narodowego Oporu twierdzi, że Kreml w ten sposób stara się wpływać na samoidentyfikację młodych Ukraińców, aby stopniowo wykorzeniać z nich poczucie więzi z narodem.
Działaniom poddawane są nawet dzieci, w których to rękach leży przyszłość kraju. Putin chce, by wierzyły w to, że ukraińskie ziemie należą do Rosji.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].
Pankracy
Przecież to samo dzieje się u nas tylk w lewą stronę. Już nawet podręczniki historii piszemy z niemcami i działamy pod ich gospodarkę. Pistorius ogłosił że Niemcy będą mieli najsilniejszą armię konwencjonalną w Europie i chcą przejąć odpowiedzialność za wschodnią flankę, ciekawe jak? Wydatków na armię mniej niż 2%, sprzęt w 50% niesprawny, pobór nie działa. No chyba, że przejmą kontrolę nad naszą armią obkupioną sprzętem i pierwszych nas rzucą na wojnę a potem będzie pokój na linii Wisły i powrót do interesów z Rosją taką jaka ona jest..