Armia i Służby
Mobilizacja na Ukrainie. Operacja Rosji na TikToku
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał ustawę o mobilizacji. Rosji nie podobają się kroki podejmowane przez Kijów, dlatego sięga po znane metody. Kreml chce osłabić naszych sąsiadów.
W ostatnim czasie na TikToku oraz innych platformach społecznościowych można było trafić na filmiki rzekomo przedstawiające Ukraińców na wakacjach. Osoby z nagrań nazywały siebie „uciekinierami” i twierdziły, że są poza granicami kraju. A wszystkiemu towarzyszyły przykuwające uwagę piosenki.
Czytaj też
Duże zasięgi i fala komentarzy
Ukraiński wywiad wojskowy zaznacza, że tego typu materiały szybko zyskują zasięg i pojawia się fala komentarzy. Nie brakuje pozytywnych, jak i krytycznych głosów. Widoczne są np. wpisy, które pochwalają ucieczkę zagranicę i np. unikanie mobilizacji do wojska. Tak było również i tym razem.
Mobilizacja na Ukrainie. Wroga kampania
Nasi sąsiedzi wskazują jednak, że krążące ostatnio w sieci filmiki to najprawdopodobniej „ukierunkowana, wroga kampania propagandowa”. Mają to potwierdzać różne elementy: od gloryfikowania mężczyzn uciekających przed wstąpieniem do wojska, przez anonimowość autorów nagrać, po napędzanie zasięgów za pomocą botów.
Czytaj też
Wojna na Ukrainie. Osłabić społeczeństwo
Jaki jej cel tego typu operacji informacyjnych? Przede wszystkim podział ukraińskiego społeczeństwa, które musi mierzyć się z agresją Rosji. Chodzi o umocnienie się dwóch grup i ich wzajemną konfrontację: bohaterskich obrońców oraz osób popierających unikanie mobilizacji.
„Kremlowska propaganda nie rezygnuje z prób osłabiania ukraińskiego społeczeństwa od środka, dyskredytowania obrońców kraju, za pomocą wielu metod i środków” – podkreśla wywiad wojskowy naszego wschodniego sąsiada.
Zełenski podpisał ustawę o mobilizacji
Przypomnijmy, że wczoraj (tj. wtorek, 16 kwietnia br.) prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał ustawę o mobilizacji, która wejdzie w życie miesiąc po oficjalnej publikacji regulacji.
Moskwie zależy na zakłóceniu tego procesu. W tym celu wykorzystuje różnego rodzaju metody i techniki, aby zachęcać naszych sąsiadów do unikania wstąpienia do wojska.
W ubiegłym tygodniu na łamach naszego portalu opisywaliśmy m.in. działalność kolaborantki, współpracującej z rosyjskim wywiadem. Zadaniem kobiety było rozpowszechnianie w sieci wpisów nawołujących Ukraińców do unikania mobilizacji. Więcej w materiale: Mobilizacja na Ukrainie. Rosja utrudniała pobór do wojska.
Czytaj też
Prorosyjskie konra na TikToku
Z kolei na samym TikToku nie brakuje kont, które służą Rosji. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) oraz tamtejsze Centrum Zwalczania Dezinformacji udostępniły listę kont propagujących filmiki zgodne z narracjami Kremla. Jak informowaliśmy, wśród nich znajdują się m.in. profile mediów, dziennikarzy czy „ekspertów”.
Pełną listę znajdziecie pod linkiem: prorosyjskie kanały na TikToku.
Należy podkreślić, że Centrum oficjalnie rozpoczęło współpracę z TikTokiem. Celem kooperacji ma być przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się rosyjskiej propagandy w mediach społecznościowych.
❗️First in Ukraine❗️
— Center for Countering Disinformation (@CforCD) April 15, 2024
🔷 The Center for Countering Disinformation has started official cooperation with the TikTok administration to counter the spread of russian propaganda on the social media network.
Nie daj się rosyjskiej propagandzie
W związku z prowadzonymi przez Rosję operacjami w ramach wojny informacyjnej, Ukraińcy apelują o czujność, zdrowy rozsądek i krytyczne myślenie. W przypadku materiałów pochodzących z anonimowych źródeł należy kierować się zasadą ograniczonego zaufania. Pamiętajmy, że rozwaga to podstawa bezpieczeństwa.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany