Polski rząd obecnie nie dysponuje żadnymi informacjami, które wskazywałyby na konieczność wprowadzenia decyzji o zakazie korzystania z TikToka na urządzeniach służbowych. Pomimo tego, używanie platformy na państwowym sprzęcie jest niedozwolone.
Coraz więcej państw, instytucji i organizacji decyduje się na wprowadzanie ograniczeń w korzystaniu z TikToka. Mowa o zakazach używania aplikacji na służbowych urządzeniach przez pracowników i urzędników ze względów bezpieczeństwa.
Lista cały czas wydłuża się. Już teraz znajdują się na niej m.in. Wielka Brytania, USA, Kanada, Nowa Zelandia, Belgia, Tajwan, Komisja Europejska, Parlament Europejski czy BBC (brytyjski publiczny nadawca). A jakie jest stanowisko Polski?
Czytaj też
Zakaz TikToka? Nie ma informacji
Na początku marca na antenie Polsat News minister Janusz Cieszyński (pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa) przekazał, że w momencie, gdy partnerzy RP wprowadzili ograniczenia dotyczące korzystania z TikToka, rząd skierował do nich prośbę o przedstawienie konkretnych, technicznych dowodów potwierdzających ryzyko ze strony platformy.
Jak udało nam się ustalić, polski rząd obecnie nie dysponuje żadnymi informacjami, które wskazywałyby na konieczność wprowadzenia decyzji o zakazie korzystania z TikToka na urządzeniach służbowych. Jednak to wcale nie oznacza, że aplikację można swobodnie używać na rządowym sprzęcie. Wręcz przeciwnie.
Czytaj też
KPRM: „To niedopuszczalne”
Telefony wydawane pracownikom administracji państwowej „mają charakter służbowy i nie mogą być wykorzystywane do innych celów” – wskazuje w odpowiedzi dla CyberDefence24.pl Kancelaria Premiera. Powołuje się w tym miejscu na postanowienia polityki bezpieczeństwa informacji w KPRM oraz zasady systemu zarządzania bezpieczeństwem informacji i korzystania z systemów teleinformatycznych.
W praktyce oznacza to, że na urządzeniach instalowane są wyłącznie aplikacji niezbędne do realizacji zadań służbowych. „(...) pracownicy nie mają możliwości samodzielnego instalowania oprogramowania” – podkreśla Kancelaria Premiera.
Zdaniem KPRM, pomimo braku zakazu używania TikToka na urządzeniach służbowych, korzystanie z niej jest de facto niedozwolone ze względu na ogólne zasady bezpieczeństwa funkcjonujące w ramach rządu.
Czytaj też
Politycy na TikToku
Wiele wskazuje na to, że platforma stanie się istotnym narzędziem docierania do obywateli w okresie przedwyborczym. Już teraz politycy i ugrupowania aktywnie udzielają się, aby budować zasięgi i docierać ze swoim przekazem do jak największego grona użytkowników. To pokazuje, że media społecznościowe odgrywają istotną rolę w zakresie komunikacji ze społeczeństwem.
Tiktokowym „królem” wśród polityków TikToka jest obecnie Sławomir Mentzen (współprzewodniczący Konfederacji), który na platformie ma blisko 700 tys. obserwujących. Nie brakuje jednak przedstawicieli innych stronnictw. Z apki korzysta m.in. Donald Tusk, Piotr Muller czy Patryk Jaki.
Jak wskazywaliśmy na łamach naszego portalu, w celu zwiększenia zasięgów, występują na filmikach ze znanymi influencerami i celebrytami. To pozwala im zyskać wyświetlenia oraz rozgłos. Tym samym rośnie szansa na bycie zauważonym. Przykładem może być nagranie Sławomira Mentzena z raperem Edziem.
Na łamach naszego #CyberMagazynu przeanalizowaliśmy temat, przyglądając się zachowaniom na TikToku głównych partii w naszym kraju (materiał pod linkiem: „Populizm i demagogia. Polska polityka na TikToku”).
Czytaj też
Zakaz kampanii wyborczych
Zaangażowanie polityków w ramach platformy sprawia, że nie brakuje na niej różnego rodzaju przepychanek. Można założyć, że z czasem tego typu „gierek” będzie więcej ze względu na zbliżające się wybory. Walka o przykuwanie uwagi odbiorcy rozkręci się.
Tym czasem TikTok ma stanowcze zdanie w tej kwestii. „Prowadzenie kampanii politycznych na TikToku jest zabronione przez regulamin i nie jest możliwe” – powiedział nam Piotr Żaczko, szef ds. komunikacji platformy w regionie Europy Środkowej i Wschodniej.
Oczywiście każdy ma prawo wypowiadania się, nawet politycy, lecz nie może mieć to charakteru kampanii wyborczej. Regulamin mówi wprost: kampanie politycznie, fundraising polityczny i płatne działania z twórcami na platformie są zakazane.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].