Reklama

Polityka i prawo

Polska przed wyborami. TikTok: „Kampanie polityczne są zabronione”

W Polsce zbliżają się wybory, TikTok może być w kampanii ważnym narzędziem dla polityków
W Polsce zbliżają się wybory, TikTok może być w kampanii ważnym narzędziem dla polityków
Autor. Kancelaria Sejmu / Twitter

Polscy politycy są aktywni na TikToku, gdzie promują siebie i swoje ugrupowania. Nie brakuje również przepychanek i wymiany „uprzejmości”. Skąd wynika ich aktywność? Dzięki platformie chcą dotrzeć do Polaków przed zbliżającymi się wyborami. TikTok mówi jednak wprost: „Prowadzenie kampanii politycznych jest zabronione”. 

Reklama

Jak informowaliśmy, z TikToka w Europie ma korzystać ok. 150 mln osób. Wśród nich znajdują się nie tylko „zwykli” użytkownicy, ale również urzędnicy, przedstawiciele rządów i ugrupowań politycznych. Dla tej grupy platforma jest ważnym narzędziem docierania do szerokiego grona odbiorców, co ma znaczenie w szczególności w okresie przedwyborczym, z jakim mamy do czynienia w Polsce. 

Reklama

Czytaj też

Reklama

Dotrzeć do Polaków

Przypomnijmy, że już tej jesieni udamy się do urn wyborczych, aby zdecydować o kształcie i charakterze parlamentarnej władzy na najbliższe 4 lata. Politycy oraz ich ugrupowania nie próżnują i podejmują działania na rzecz przekonania wyborców do siebie i swojej opcji. Podróże po Polsce, organizacja spotkań z obywatelami, wystąpienia medialne to jedynie część aktywności w ramach walki o wyborców. 

W zdigitalizowanym świecie ważne jest również wykorzystywanie nowoczesnych rozwiązań w docieraniu z przekazem do szerokiego grona odbiorców. Media społecznościowe stają się platformą rozpowszechniania politycznych haseł, czy to za pomocą profili ugrupowań czy też poszczególnych ich członków. Jak się okazuje, teraz jednym z głównych narzędzi docierana do Polaków jest... TikTok. 

Nad Wisłą przedstawiciele różnych opcji aktywnie sięgają po tę platformę. Wystarczy wskazać na Donalda Tuska, Sławomira Mentzena czy Piotra Mullera.

Aby zwiększyć zasięgi, występują na filmikach ze znanymi influencerami i celebrytami. To pozwala im zyskać wyświetlenia oraz rozgłos. Tym samym rośnie szansa na bycie zauważonym. Przykładem może być nagranie Sławomira Mentzena z raperem Edziem. 

Na łamach naszego #CyberMagazynu przeanalizowaliśmy temat, przyglądając się zachowaniom na TikToku głównych partii w naszym kraju (materiał pod linkiem: „Populizm i demagogia. Polska polityka na TikToku”).

Czytaj też

Zakaz kampanii politycznych na TikToku

Efekt? Na platformie nie brakuje przepychanek i walki o uwagę widza. Politycy zdają sobie sprawę, że odpuszczenie „promocji" na tej konkretnej platformie może mieć poważne skutki i przełożyć się na wyniki jesiennych wyborów. Jej popularność oznacza, że szansa dotarcia do dużego grona obywateli zwiększa się. 

A jak odnosi się do tego sam TikTok? „Prowadzenie kampanii politycznych na TikToku jest zabronione przez regulamin i nie jest możliwe” – mówi nam Piotr Żaczko, szef ds. komunikacji TikToka w regionie Europy Środkowej i Wschodniej. 

Jak zaznacza, na platformie każdy ma prawo wyrażania siebie, politycy nie są tu wyjątkiem. Jednak regulamin mówi wprost: kampanie politycznie, fundraising polityczny i płatne działania z twórcami na platformie są zakazane.

Czytaj też

Walka z dezinformacją

Przedstawiciel platformy dodaje, że w okresie wyborczym wdrażane są dodatkowe polityki oraz angażowane zespoły w celu minimalizacji ryzyka pojawienia się dezinformacji na platformie

„Nasze zasady społeczności wprost zabraniają rozpowszechniania szkodliwych, nieprawdziwych informacji, w tym treści nieautentycznych lub mających na celu wprowadzenie naszej społeczności w błąd co do wyborów” – podkreśla na łamach naszego portalu Piotr Żaczko. Na TikToku zakazane jest np. umieszczanie fałszywych treści, które stworzono od postaw lub powstałych w wyniku manipulacji. 

Jak informowaliśmy, platforma ma także wspierać niezależne badania i opinie ekspertów, które pomagają jej zagwarantować większą przejrzystość treści, rekomendacji oraz moderacji. Jak wskazuje przedstawiciel TikToka: „W tym także celu rozwijamy nasze interfejsy API dla badaczy i naukowców i już teraz eksperci z całego świata testują nasze API w wersji beta przed spodziewanym w tym roku szerokim udostępnieniem go środowiskom researcherskim i akademickim”.

Zgodnie z deklaracjami szefa ds. komunikacji TikToka w regionie Europy Środkowej i Wschodniej, platforma ma również współpracować na bieżąco z organizacjami pozarządowymi, fact-checkerami czy przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego, aby w odpowiedni sposób aktualizować polityki, wytyczne i narzędzia przeznaczone do utrzymywania autentyczności treści. Można wskazać tu na np. NASK czy Fundację Dajemy Dzieciom Siłę.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama