Polityka i prawo
Zakaz TikToka w Europie. Lista państw się wydłuża
Belgia wprowadza tymczasowy zakaz instalacji TikToka na służbowych urządzeniach na poziomie federalnym. Brytyjscy ministrowie także planują podjęcie podobnych kroków na podstawie ostrzeżenia wydanego przez tamtejsze służby specjalne. Mowa o „identyfikacji zagrożenia związanego z bezpieczeństwem poufnych informacji”.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego Belgii wprowadziła tymczasowy zakaz instalacji TikToka na służbowych urządzeniach pracowników władz federalnych. Decyzję podjęto na podstawie analizy przeprowadzonej przez tamtejszy wywiad i centrum cyberbezpieczeństwa – wskazano w komunikacie do sprawy.
Nie możemy być naiwni: TikTok to chińska firma, która jest zobowiązana do współpracy z tamtejszymi służbami wywiadowczymi. Taka jest rzeczywistość. W związku z tym oczywistym jest wprowadzenie zakazu używania TikToka na urządzeniach rządu federalnego.
Alexander De Croo, premier Belgii
Specjaliści ostrzegli, że aplikacja zbiera duże ilości danych od użytkowników a dodatkowo może manipulować przepływem informacji za pomocą algorytmów. Zwrócili także uwagę na przepisy chińskiego prawa, które zobowiązują TikToka do współpracy z tamtejszymi służbami.
Argumentacja ta jest zbieżna z twierdzeniami czeskiej Narodowej Agencji Cyberbezpieczeństwa i Bezpieczeństwa Informacji, która uważa instalację i używanie apki za poważne ryzyko, powołując się nie tylko na aspekty techniczne.
Nasi sąsiedzi przytaczają wprost zapisy chińskich regulacji, w tym m.in. art. 7 prawa dotyczącego państwowych agencji wywiadowczych. Wskazano w nim, że każdy obywatel i każda organizacja musi wspierać działania wywiadowcze kraju, pomagać im poprzez współpracę, a także zachowywać poufność względem objętych klauzulami materiałów, które mają związek z czynnościami wywiadowczymi.
To jednak nie wszystko. Więcej opisujemy na naszych łamach w materiale: „Czeska służba cyberbezpieczeństwa: TikTok to poważne ryzyko”.
Czytaj też
Zakaz na pół roku
Wprowadzony przez Belgię tymczasowy zakaz instalacji TikToka dotyczy „wszystkich urządzeń, których zakup lub użytkowanie są częściowo lub w całości finansowane przez rząd federalny” – czytamy w komunikacie. Zalecono również niekorzystanie z apki na prywatnym sprzęcie. Jak długo zakaz będzie obowiązywał? Przynajmniej pół roku. Po tym czasie przeprowadzona zostanie ocena sytuacji.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego wezwała władze regionalne i lokalne do wprowadzenia podobnego zakazu. Podobny apel skierowano również do sektora prywatnego, wskazując na potrzebę zachowania czujności. Ponadto, Rada zwróciła się do belgijskiego urzędu ochrony danych o zbadanie zasad i polityki prywatności TikToka. W tym tygodniu premier Belgii Alexander De Croo przedstawi Radzie Ministrów rozporządzenie w sprawie wprowadzenia omawianego zakazu na poziomie władz federalnych.
Czytaj też
Krok wcześniej
Przypomnijmy, że wcześniej TikTokiem zajął się region Flandrii. Jak informowaliśmy, regionalna agencja Digitaal Vlaanderen ogłosiła wprowadzenie – w trybie pilnym – zakazu korzystania z TikToka przez urzędników i jego odinstalowania.
W oficjalnym oświadczeniu wskazano, że „ruch sieciowy do TikToka zostanie zablokowany”. Aplikacja zostanie wyłączona na komputerach i smartfonach urzędników oraz personelu administracji w Flandrii (północna Belgia). „Ważne jest, aby wszyscy pracownicy administracji byli świadomi zagrożeń wynikających z korzystania z aplikacji” – wskazywał w komunikacie Johan Smekens z Digitaal Vlaanderen.
Czytaj też
Plany Wielkiej Brytanii
Do listy podmiotów, które zdecydowały się na zakazanie TikToka na służbowych urządzeniach – m.in. USA, Komisja Europejska, Parlament Europejski, Tajwan, Belgia – najprawdopodobniej dołączy Wielka Brytania.
Według doniesień „Daily Mail” ministrowie planują taki krok po tym, jak służby specjalne ostrzegły przed aplikacją, wskazując, że może być wykorzystana do działań szpiegowskich.
Narodowe Centrum Cyberbezpieczeństwa GCHQ miało „zidentyfikować zagrożenia związane z bezpieczeństwem poufnych informacji”. Chodzi przede wszystkim o algorytmy eksploracji danych chińskiej aplikacji.
Jak przypomina „Daily Mail”, w ubiegłym roku właściciel aplikacji firma ByteDance przyznała, że niektórzy pracownicy z Państwa Środka mają dostęp do danych europejskich użytkowników. Jednak obecne wydarzenia przedsiębiorstwo nazywa „teatrem politycznym”, który toczy się bez żadnych dowodów.
W tym kontekście warto mieć na uwadze, że Wielka Brytania ma ogłosić przegląd obrony, bezpieczeństwa i polityki zagranicznej, gdzie Chiny mają zostać uznane za główne źródło zagrożeń.
Czytaj też
Zakaz TikToka nie będzie skuteczny?
W ostatnim czasie kwestia wprowadzania kolejnych zakazów korzystania z TikToka wywołuje duże zainteresowanie. Należy jednak pamiętać, że nawet nie posiadając apki nasze dane mogą do niej trafiać. W jaki sposób?
Na łamach naszego serwisu wskazywaliśmy, że ok. 28 251 aplikacji korzysta z paczek narzędzi programistycznych (SDK) TikToka, które integrują je z systemami apki i przesyłają jej dane. Ponadto, trackery znajdują się na jeszcze większej liczbie stron internetowych. Przykładem mogą być np. Fruit Ninja, Tetris, Flight Pilot 3D, Canva, AliExpress, Adobe Premier Rush i Binance. To oznacza, że zakaz TikToka nie powstrzyma przepływu do niego danych.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].