Cyberbezpieczeństwo
Po wyborach w Wielkiej Brytanii. Czy będą zmiany w cyberbezpieczeństwie?
Ostatnie wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii doprowadziły do pierwszej od 17 lat zmiany partii rządzącej. Czy po nowym rządzie można się spodziewać ewolucji w krajowej polityce cyberbezpieczeństwa, czy wszystko zostanie „po staremu”?
Wybory parlamentarne w Zjednoczonym Królestwie, które miały miejsce 4 lipca, przyniosły Partii Pracy pierwsze od 2005 roku zwycięstwo. Nowym premierem został Keir Starmer. Spore straty odnotowała Partia Konserwatywna, której z 365 miejsc przed wyborami pozostanie jedynie 121.
„Wystarczająca" polityka i zasoby
Czy zmiana partii rządzącej na Wyspach Brytyjskich może doprowadzić również do odwrócenia trendów w tamtejszym cyberbezpieczeństwie? Ostatnie miesiące nie były zbyt optymistyczne pod tym względem i wydaje się, że sformowanie nowego rządu jest dobrą okazją do obrania nowego kursu.
Jak opisywaliśmy w marcu, rząd Rishiego Sunaka odrzucił zalecenia zawarte w raporcie Joint Committee on the National Security Strategy. Dokument rekomendował m.in. większe finansowanie dla National Crime Agency czy National Cyber Security Centre. W rządowej odpowiedzi stwierdzono jednak, że zasoby i polityka walki z cyberzagrożeniami są „wystarczające”.
Czytaj też
Dziesiątki cyberataków w Wielkiej Brytanii
Wydarzenia następnych miesięcy zrewidowały jednak te twierdzenia. Na przełomie marca i kwietnia Rada Miejska Leicester przyznała, że samorząd padł ofiarą ataku hakerskiego. Grupa INC Ransom, która przeprowadziła ten atak, przechwyciła w sumie 3 TB danych z prywatnymi danymi mieszkańców.
Zaledwie kilka dni później ukazały się wyniki corocznej ankiety dotyczącej incydentów bezpieczeństwa, jakie miały miejsce na terenie Zjednoczonego Królestwa. Spośród 2 tys. przedsiębiorstw, które wzięły udział, połowa doświadczyła w 2023 roku zdarzenia tego typu. Straty z tego tytułu wyniosły 10,8 tys. funtów.
Kolejne cyberataki, jak publikacja artykułów na setkach brytyjskich portali informacyjnych przez hakerów czy sparaliżowanie pracy londyńskich szpitali, tylko wzmocniły wezwania do przeprowadzenia zmian kierowane przez ekspertów do brytyjskiego rządu. W tym gronie znalazły się m.in. dyrektor generalny National Crime Agency Graeme Biggar czy członek parlamentarnego zespołu ds. reakcji rządu na kryzys ransomware, Lord Dannatt. Jedyną reakcją była zapowiedź przekazania 2,6 mld funtów na dalszą walkę z cyberprzestępczością.
Czytaj też
Plany Partii Pracy. Czy są szanse na zmiany?
Co z kolei planuje Partia Pracy w zakresie cyberbezpieczeństwa? Według informacji podawanych przez Recorded Future News, ugrupowanie planuje przyjęcie części przepisów z Online Safety Act, które dotyczą oszustw telefonicznych. Nie określono jednak, jakie konkretnie regulacje mają zostać wdrożone.
Według swojego programu, laburzyści chcą również przyjąć podejście „wykorzystywane w walce z terroryzmem i zaadaptować je do zwalczania krajowych zagrożeń”. Niestety, również i w tej sprawie partia ogranicza się do ogólnych kwestii. Próżno również szukać wypowiedzi przedstawicieli ugrupowania w sprawie wspomnianych wyżej cyberataków.
Pewne światło w tej sprawie rzuca wyjaśnienie Recorded Future News – temat cyberbezpieczeństwa ma podlegać odpolitycznieniu w Londynie. Według parlamentarzystów, powinni się nim zajmować eksperci od tego tematu, a nie politycy. Decyzje w tej dziedzinie są jednak nieuniknione i nowy parlament, czy tego chce czy nie, będzie je musiał podjąć.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: