Reklama

Polityka i prawo

Wybory w Wielkiej Brytanii. Uwagę przykuwa walka z deepfake'ami

Na trzy tygodnie przed wyborami parlamentarnymi w Wielkiej Brytanii pojawiło się kolejne wezwanie w sprawie deepfake'ów i AI. Co konkretnie wskazano?
Na trzy tygodnie przed wyborami parlamentarnymi w Wielkiej Brytanii pojawiło się kolejne wezwanie w sprawie deepfake'ów i AI. Co konkretnie wskazano?
Autor. Marcin Nowak/Unsplash

Walka z deepfake’ami zaczyna nabierać rozpędu. Na trzy tygodnie przed wyborami w Wielkiej Brytanii, eksperci ostrzegają przed wpływem fałszywych materiałów na wyniki głosowania. Jest to tym bardziej istotne, że wykorzystanie sfabrykowanych filmów w wyborach nie jest już nieokreśloną przyszłością.

Wykorzystanie sztucznej inteligencji w polityce nie jest niestety nowym problemem – zagrożenie na tym kierunku zauważono już kilka miesięcy temu. Jak opisywaliśmy na łamach CyberDefence24, przestrzegał przed tym prezydent Korei Południowej podczas marcowego szczytu w Seulu. Nowe regulacje, takie jak przyjęty przez Unię Europejską Akt o sztucznej inteligencji, mają ograniczyć szkodliwy wpływ i efekty AI w społeczeństwie.

Czytaj też

Reklama

Wielka Brytania zwraca uwagę na deepfake. Wcześniej były Indie

Teraz uwagę na problem deepfake«ów – zarówno tych wygenerowanych przez AI, jak i stworzonych całkowicie przez człowieka – zwracają również Brytyjczycy. Jak podaje serwis Infosecurity Magazine, Matthew Feeney, szef działu technologii i innowacji w Centre for Policy Studies, wskazał na konieczność przeprowadzenia zmian w tym zakresie, tym bardziej, że za trzy tygodnie zostaną tam przeprowadzone wybory parlamentarne.

Co istotne, Feeney nie ograniczył się jedynie do konieczności zmiany już istniejących przepisów zamiast tworzenia nowych, specjalnie dedykowanych deepfake’om. Jego zdaniem, zadaniem rządzących powinno być monitorowanie powstającej zawartości, a nie technologii wykorzystywanej do jej tworzenia.

Wielka Brytania jest już kolejnym krajem, w którym pojawiają się głosy o „pierwszych wyborach wykorzystujących deepfake”. W ostatnich tygodniach podobne twierdzenie pojawiło się w odniesieniu do Indii, gdzie również miały miejsce wybory parlamentarne. W sieci zamieszczano fałszywe materiały zarówno krytykujące, jak i wspierające urzędującego premiera, Narendrę Modiego.

Czytaj też

Reklama

Grupy robocze i reformy zamiast nowych przepisów

Jakie działania powinni podjąć rządzący? Według przedstawiciela Centre for Policy Studies, o ile wsparcie prywatnych inicjatyw walki z deepfake’ami powinno w dalszym ciągu mieć miejsce, tak trzeba działać również na innych kierunkach ze względu na ewentualną porażkę tych pierwszych. Nie powinno się całkowicie zakazać deepfake«ów, co zresztą wymagałoby zdefiniowania tego terminu; zamiast tego, politycy powinni się skupić m.in. na wspieraniu konkursów wykrywania fałszywych materiałów.

Powinno się również dążyć do utworzenia specjalnych grup roboczych, które zajmowałyby się tą problematyką. Z kolei przepisy dotyczące m.in. pomówień czy mowy nienawiści powinny być zaktualizowane, nie ma potrzeby wprowadzania nowych ograniczeń w kolejnych ustawach.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama