Polityka i prawo
Kto i kiedy może otrzymać tantiemy od platform? Ekspert tłumaczy
„To historyczna chwila dla polskich środowisk twórców” - ocenia podpisanie przed prezydenta noweli o prawach autorskich dr Stanisław Trzciński, kulturoznawca, dziennikarz muzyczny i menedżer kultury. W rozmowie z CyberDefence24.pl ekspert wspomina okres walki o nowe prawo i wyjaśnia, jak będzie ono działać.
Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych 14 sierpnia, co zostało ogłoszone dwa dni później.
„To historyczna chwila dla polskich środowisk twórców, nie tylko dla artystów takich jak muzycy, filmowcy czy graficy, ale też architektów, naukowców czy dziennikarzy. Nie tylko ze względu na decyzję Parlamentu Europejskiego z 2019 roku, ale na implementację w Polsce nowego prawa, na które tak długo czekali” - komentuje dr Stanisław Trzciński, kulturoznawca, dziennikarz muzyczny i menedżer kultury w rozmowie z nami.
Czytaj też
Dr Trzciński: byliśmy atakowani przez lobbystów cyfrowych
Przypomnijmy, że unijna dyrektywa ws. prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym (dyrektywa DSM) została podpisana 17 kwietnia 2019 roku i weszła w życie niedługo później - 6 czerwca. UE dała państwom członkowskim dwa lata na jej zaimplementowanie - ten termin minął 7 czerwca 2021 roku. Polska wdraża więc DSM z trzyletnim opóźnieniem – jako ostatni kraj w Unii Europejskiej.
Dr Trzciński przypomina, że w uchwalenie Dyrektywy DSM bardzo zaangażowane było środowisko muzyczne:
„Jestem trochę wzruszony (podpisem prezydenta i wejściem w życie ustawy – red.), bo pamiętam, kiedy od 2018 do 2019 roku nagłaśnialiśmy ten temat, a także jeździliśmy do Parlamentu Europejskiego i przekonywaliśmy polskich eurodeputowanych, żeby opowiedzieli się za tym prawem. Wskutek naszych działań byliśmy bardzo gwałtownie atakowani przez lobbystów gigantów cyfrowych. Część artystów była wręcz prześladowana w internecie” – wspomina kulturoznawca.
Wśród atakowanych muzyków dr Trzciński wymienia Tomasz Lipińskiego, Urszulę Dudziak, zm. Jana A.P. Kaczmarka, Zbigniewa Hołdysa i Marię Sadowską. „Byliśmy zwalczani przez internetowych trolli, zatrudnianych przez środowiska cyfrowe” – uważa ekspert.
Czytaj też
Zaangażowanie filmowców, OZZ-ów i dziennikarzy
Jak podkreśla dr Trzciński - w etap tegorocznych sejmowych prac nad nowelizacją ustawy o prawie autorskim w Polsce, bardzo zaangażowało się środowisko filmowców.
„Na froncie pojawili się aktorzy, szczególnie młodzi i inne środowiska filmowców. I to był game changer. Bez nich nie byłoby dzisiejszego sukcesu” – komentuje Trzciński. Dodaje, że dużo zawdzięczamy na tym etapie także organizacjom zbiorowego zarządzania (OZZ), takim jak ZAIKS.
Natomiast na etapie senackim aktywnie zaangażowali się wydawcy prasy, którzy doprowadzili do zmian korzystnych dla mediów, m.in. wprowadzenia pośrednictwa Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) w sporach między wydawcami a Big Techami.
Interesujące jest, że trzy różne środowiska kreatywne, czyli muzycy, filmowcy i wydawcy prasy, na trzech różnych etapach, były bardzo zaangażowane w proces uchwalenia nowego prawa. A więc jest to przede wszystkim ich sukces, który pobudzi rozwój wszystkich sektorów kreatywnych w Polsce.
dr Stanisław Trzciński, kulturoznawca, dziennikarz muzyczny i menedżer kultury
Czytaj też
Konsensus polityczny
Trzciński podkreśla, że nowelizację prawa autorskiego udało się też uchwalić, gdyż w bieżącym roku doszło do konsensusu politycznego wokół tej sprawy.
„Bez dwóch zdań dużo zawdzięczamy samym parlamentarzystom. Należy także pochwalić prezydenta, że podpisał tę ustawę, mimo odmiennego stanowiska jakie zajmował w sprawie w 2020 roku. Jestem ciekawy, czy to jest prognoza, że Andrzej Duda podpisze także ustawę o statusie zawodowym artysty, która będzie głosowana prawdopodobnie pod koniec roku” – komentuje nasz rozmówca.
Czytaj też
Każdy twórca cyfrowy może skorzystać na nowym prawie
Ekspert przypomina, że każdy, kto tworzy content, przy którym na platformach pojawiają się reklamy, będzie mógł na tym zarabiać. Niezależnie, czy jest to profesjonalny artysta, dziennikarz, czy też amator.
„Każdy będzie mógł starać się o te tantiemy indywidualnie – w ustawie jest taki przepis. W praktyce najlepiej zgłosić się do odpowiedniej organizacji zbiorowego zarządzania (muzycznej, audiowizualnej, literackiej czy publicystycznej), która ma mocniejszą pozycję negocjacyjną z dużymi platformami cyfrowymi” – tłumaczy dr Trzciński.
Czytaj też
Kiedy twórcy znajdą pieniądze z tantiem na swoim koncie?
Nowelizacja ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych wchodzi w życie miesiąc po ogłoszeniu, czyli w połowie września. Jednak kluczowy przepis dotyczący tantiem (art. 21. pkt 4.) wchodzi w życie 6 miesięcy od ogłoszenia, czyli w lutym 2025.
Dr Trzciński ocenia więc, że pieniądze dla twórców cyfrowych od platform zaczną płynąć najwcześniej w połowie 2026 roku.
Twórcy utworu literackiego, publicystycznego, naukowego, muzycznego lub słowno-muzycznego, w tym twórcy opracowania takiego utworu, są uprawnieni do stosownego wynagrodzenia z tytułu publicznego udostępniania utworu w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego dostęp w miejscu i czasie przez siebie wybranym.
Art. 21 pkt. 4 ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz niektórych innych ustaw.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany