Prokuratura bada nieuprawnione wypłaty z kont Santander
CERT Polska w ostatnich miesiącach zaobserwował ataki wymierzone w użytkowników sektora bankowości w Polsce. Cyberprzestępcy są w stanie przechwycić dane kart płatniczych bez fizycznego dostępu do nich. Te informacje pozwalają im wypłacać gotówkę w bankomatach.
Zespół CERT Polska w ostatnich miesiącach zaobserwował nowe próbki mobilnego złośliwego oprogramowania powiązane z atakiem NFC Relay (NGate) wymierzonym w użytkowników polskich banków. Celem takiego ataku jest umożliwienie nieuprawnionych wypłat gotówki z bankomatów z wykorzystaniem kart płatniczych ofiar. Zespół wyjaśnił, że przestępcy nie kradną fizycznie karty, tylko przekazują ruch NFC z telefonu ofiary do urządzenia przestępcy stojącego przy bankomacie.
Fałszywe powiadomienia stają się pułapką
Zdaniem CERT metoda działa w następujący sposób: ofiara dostaje wiadomość phishingową (e-mail/SMS) o rzekomym problemie technicznym lub incydencie bezpieczeństwa. Link prowadzi na stronę, która nakłania do instalacji aplikacji. Może to być również telefon od „pracownika” banku - oszust dzwoni, podając się za pracownika banku, aby „potwierdzić tożsamość” i uwiarygodnić instalację aplikacji. Użytkownik otrzymuje też SMS potwierdzający tożsamość rzekomego pracownika.
Następnie w aplikacji ofiara jest proszona o zweryfikowanie swojej karty płatniczej bezpośrednio w interfejsie. Musi przyłożyć fizyczną kartę do telefonu (NFC), a następnie wpisać PIN karty na ekranowej klawiaturze.
„Kiedy ofiara zbliża kartę do czytnika, aplikacja przechwytuje dane NFC karty (te same dane, które przepływają przez terminal/bankomat) i wysyła je przez internet do urządzenia atakującego znajdującego się przy bankomacie (lub do serwera Command&Control, który następnie wysyła je do urządzenia przy bankomacie). Urządzenie atakującego odtwarza te dane w bankomacie. Dzięki przekazanymi danymi karty i kodowi PIN atakujący wypłaca gotówkę” - wyjaśnił CERT.
Czytaj też
Incydent Santandera w prokuraturze
Jak opisywaliśmy na naszych łamach, Santander Bank Polska ogłosił w ostatnią niedzielę października, że jego monitoring wykrył przestępcze transakcje przy użyciu kart płatniczych klientów. Zostały wdrożone rozwiązania, które uniemożliwiły przestępcom dalsze działania. Policja przyjęła ok. 200 zgłoszeń w tej sprawie.
Bank przekazał, że skradzione środki zostały zwrócone wszystkim poszkodowanym klientom, zwrot ten nastąpił automatycznie, a klienci nie muszą składać reklamacji. Zdaniem banku, „nie był to incydent masowy” i nie dotyczył integralności naruszenia systemów bankowych. Problem dotknął „nieznacznej liczby” ok. kilkuset klientów, miał charakter regionalny i obejmował wyłącznie transakcje w kilku bankomatach.
Zaznaczono przy tym, że nie nastąpił wyciek danych osobowych klientów banku. Santander złożył też zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa; Śledztwo w sprawie wszczęła Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy. Jak informowała zastępczyni prokuratora okręgowego Agnieszka Adamska-Okońska, chodzi o zbiorcze śledztwo dotyczące kradzieży pieniędzy z rachunków bankowych klientów banku Santander, obejmujące wszystkie przypadki w kraju.
Bank informował, że - jak podejrzewa - powodem incydentu było zamontowanie nakładek skanujących na bankomatach sieci współpracującej, a zespoły techniczne operatora tych urządzeń sprawdzają wytypowane bankomaty. Apelował też do klientów, aby zwracali szczególną uwagę na wygląd bankomatów i sprawdzali, czy nie wzbudza podejrzeń, co do ewentualnej ingerencji osób trzecich.
PAP/MK

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Cyfrowy Senior. Jak walczy się z oszustami?