Armia i Służby
Polska buduje ofensywne zdolności
Polska powinna posiadać zdolności, które pozwolą na przeprowadzenie skutecznego ataku odwetowego, gdy zajdzie taka potrzeba. Ofensywnymi możliwościami ma dysponować nie tylko wojsko.
Polska jest jednym z głównych celów Rosji. Od pamiętnego 24 lutego 2022 r., czyli inwazji sił Putina na Ukrainę, w naszym kraju odnotowano wzrost liczby prób wrogich ataków hakerskich. Przykładem mogą być operacje wymierzone w infrastrukturę Ministerstwa Obrony Narodowej, o czym wielokrotnie mówił m.in. dowódca Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni gen. dyw. Karol Molenda.
„W moim przekonaniu w cyberprzestrzeni funkcjonują trzy stany: rywalizacji, konfliktu i wojny. Obecnie znajdujemy się w stanie konfliktu” – stwierdził w rozmowie z naszym portalem generał.
Czytaj też
Polska celem Rosji
To nie może dziwić. Polska jest hubem, przez który przebiega cenne wsparcie dla Ukrainy. Szczególną uwagę Rosji przyciągają transporty uzbrojenia.
„Adwersarz próbuje dowiedzieć się, jaki sprzęt trafi za naszą wschodnią granicę, w jakiej ilości, od jakich państw” – podkreśliła podczas AGH Cyber Kampus 2.0 ppor. Weronika Słomian, służąca na co dzień w CSIRT MON, który podlega cyberwojskom.
Wśród pozostałych celów Rosji można wymienić np. próby zakłócenia lub wręcz zniszczenia infrastruktury krytycznej czy wywołanie chaosu.
Czytaj też
Polscy żołnierze „walczą cały czas”
Ryzyko w przypadku naszego kraju jest większe niż u pozostałych. To z kolei oznacza, że cyberżołnierze każdego dnia podejmują działania na rzecz obrony i bezpieczeństwa Polski.
Jak zaznaczyła porucznik, specjaliści Dowództwa „walczą cały czas” z adwersarzem na salach operacyjnych. W jej ocenie konflikt w cyber „toczy się na okrągło” a „Polska w nim uczestniczy”, co potwierdzają „codzienne ataki takich grup jak APT28 czy APT29”, powiązanych z rosyjskimi służbami specjalnymi.
Czytaj też
Wojna z udziałem Polski
Znacznie dalej niż gen. dyw. Karol Molenda i ppor. Weronika Słomian idzie w swoich wypowiedziach publicznych wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. W jego ocenie Polska znajduje się na wojnie z Rosją i Białorusią w cyberprzestrzeni.
„W przestrzeni cyfrowej de facto jesteśmy na wojnie z Rosją i Białorusią, dlatego, że ataki na Polskę są coraz częstsze i coraz mocniejsze. W tym roku przeprowadzono ich o 100 proc. więcej niż w 2023. (…) Rosyjskie służby specjalne w Polsce chcą mieć wpływy w naszej cyberprzestrzeni, bo uważają, słusznie zresztą, że Polska dzisiaj jest głównym węzłem dostaw sprzętu na Ukrainę” – mówił na łamach Wirtualnych Mediów przedstawiciel rządu.
Z kolei dla Love Kraków tłumaczył: „dzisiaj wojna cyfrowa jest tym samym co wojna taka, którą potencjalnie znamy”. Wicepremier uważa, że działania w sieci można postrzegać jako „wirtualne czołgi”, które są w stanie zniszczyć infrastrukturę krytyczną, np. elektrownie lub wodociągi, podobnie jak tradycyjne pojazdy bojowe.
Czytaj też
Polska buduje ofensywne zdolności
Biorąc pod uwagę realne zagrożenie, rząd chce inwestować w cyberzdolności. Mowa nie tylko o podnoszeniu poziomu cyberbezpieczeństwa, o czym tak wiele mówiło się w ostatnim czasie.
„Dotychczas Polska budowała przede wszystkim zdolności defensywne. Otóż zaczynamy budować zdolności ofensywne” – ogłosił w Programie 1 Polskiego Radia wicepremier.
Ministerstwo Cyfryzacji tłumaczy nam, że Krzysztof Gawkowski jako Pełnomocnik Rządu ds. Cyberbezpieczeństwa koordynuje m.in. budowę ofensywnych zdolności naszego kraju. Jakich konkretnie? Resort podkreśla, że podejmowane przez Polskę działania w tym zakresie są niejawne.
Wiemy natomiast, że inwestycje odbywają się w porozumieniu z służbami specjalnymi oraz Siłami Zbrojnymi RP, w tym Wojskami Obrony Cyberprzestrzeni. Według naszych ustaleń, wicepremier odbył przynajmniej jedną wizytę w siedzibie WOC w Legionowie, spotykając się z generałami i żołnierzami.
Co ciekawe, zdaniem przedstawiciela rządu, budowane ofensywne zdolności nie będą wykorzystywane. Wyjątek stanowić ma odpowiedź na ewentualny atak. Wówczas nasz kraj powinien dysponować zdolnościami pozwalającymi na przeprowadzenie operacji odwetowej.
Czytaj też
Ofensywne zdolności nie tylko wojska
Przypomnijmy, że w Siłach Zbrojnych RP to Wojska Obrony Cyberprzestrzeni są odpowiedzialne za realizację działań w pełnym spektrum – rozpoznania, defensywnych i ofensywnych – w wirtualnej domenie operacyjnej. Obecnie liczą ok. 6,5 tys. osób (żołnierzy oraz pracowników cywilnych), którzy służą w kilku jednostkach podległych WOC. Wśród nich owiane tajemnicą JDC A, B i C.
Dodatkowo, Ministerstwo Cyfryzacji wskazuje, że zdolności ofensywne powinny posiadać również „pośrednio służby specjalne i organy ścigania w ramach uprawnień związanych z kontrolą operacyjną oraz realizacją ustawowych zadań”.
Resort nie chce zdradzać kwoty przeznaczonej na ten cel. Odnosi się jednie do wydatków związanych z funkcjonowaniem cyberwojsk (co reguluje ustawa budżetowa) oraz służb specjalnych.
Czytaj też
Współpraca ministerstw, wojska i służb
Fundamentem bezpieczeństwa i obrony jest współpraca między resortami oraz dedykowanymi jednostkami. Ministerstwo Cyfryzacji zapewnia nas, że kooperacja z MON-em i Wojskami Obrony Cyberprzestrzeni „odbywa się w sposób ciągły za pośrednictwem Połączonego Centrum Operacyjnego Cyberbezpieczeństwa”.
„Dodatkowo Wicepremier Krzysztof Gawkowski współpracuje z wicepremierem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem na wielu płaszczyznach, nie ograniczając się wyłącznie do obszaru cyberbezpieczeństwa” – podkreśla resort cyfryzacji.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].