Reklama

Technologie

Meta chce szkolić AI na naszych danych. Będzie reakcja Polski?

Meta a sztuczna inteligencja. Są skargi
Noyb złożył skargi na Metę w 11 krajach europejskich, w tym w Polsce
Autor. @pixabay / pixabay.com

Organizacja pozarządowa Noyb, zajmująca się prawami człowieka w Europie, złożyła 11 skarg przeciwko Mecie, w związku z planami firmy, która chce szkolić swoje modele sztucznej inteligencji na danych użytkowników. Noyb wezwał też lokalne organy ochrony danych, w tym UODO, do podjęcia pilnych działań, zanim nowa polityka firmy wejdzie w życie.

Meta chce szkolić swoje AI na postach, zdjęciach i ich podpisach, opublikowanych na Facebooku i Instagramie. Sprawę opisywaliśmy na łamach Cyberdefence24.pl.

Dane od 400 milionów Europejczyków

Jak zaznacza Noyb w oświadczeniu, Meta chce wykorzystać do szkolenia AI wszystkie publiczne i niepubliczne dane 400 milinów europejskich użytkowników, które zebrała od 2007 roku.

Obejmuje to wiele „uśpionych” kont na Facebooku, z którymi użytkownicy prawie już nie wchodzą w interakcje, ale które nadal zawierają ogromne ilości danych osobowych.

„Ponadto Meta twierdzi, że może zbierać dodatkowe informacje od dowolnej »strony trzeciej« i innych stron interenetowych. Jedynym wyjątkiem wydają się prywatne wiadomości” – czytamy w oświadczeniu Noyb.

Czytaj też

Reklama

Dowolne wykorzystanie danych

Sprawę w oświadczeniu Noyb komentuje aktywista i prawnik organizacji Max Schrems: „Meta zasadniczo mówi, że może używać dowolnych danych z dowolnego źródła w dowolnym celu i udostępniać je każdemu na świecie, o ile odbywa się to za pośrednictwem »technologii AI«”.

Firma nie mówi przy tym, do czego wykorzysta dane, więc może to być „prosty czatbot, niezwykle agresywna spersonalizowana reklama, a nawet zabójczy dron” – komentuje prawnik.

Czytaj też

Reklama

Kuriozalny formularz sprzeciwu

Teoretycznie Meta umożliwia użytkownikom Facebooka i Instagrama wyrażenie sprzeciwu wobec wyżej wymienionych działań. W tym celu należy wypełnić specjalny formularz (opt-out), co nie jest wcale proste.

Firma Zuckerberga wymaga bowiem wpisania powodów, dla których nie chcemy, aby nasze dane były wykorzystane do szkolenia AI. Na dodatek Meta zachowuje sobie prawo do odrzucenia sprzeciwu.

Czytaj też

Reklama

„Sprzeciw jest farsą”

„Opt-out można wdrożyć w taki sposób, żeby użytkownicy wyrażali sprzeciw jednym kliknięciem (np. przycisk „wypisz się” w newsletterach). Meta sprawia jednak, że sprzeciw jest niezwykle skomplikowany”– pisze Noyb w akapicie zatytułowanym „sprzeciw jest farsą”.

W konsekwencji użytkownik „musi błagać” o wykluczenie go z działań firmy - twierdzi Schrems. „Przerzucanie odpowiedzialności na użytkownika jest całkowicie absurdalne” – dodaje.

Czytaj też

Nowa polityka sprzeczna z RODO

Nowa polityka Mety wchodzi w życie 26 czerwca. Po tym terminie nie można już będzie wypełnić formularza opt-out.

Meta argumentuje te działania bliżej nieokreślonym „uzasadnionym interesem”, jednak Noyb twierdzi, że jest to sprzeczne z prawem do bycia zapomnianym, które jest zawarte w 17 artykule RODO. Zapewnia ono Europejczykom możliwość żądania od platform usunięcia danych w dowolnym momencie.

„Meta twierdzi, że ma uzasadniony interes, który jest nadrzędny wobec podstawowego prawa do ochrony danych i prywatności europejskich użytkowników” – czytamy w oświadczaniu Noyb.

Czytaj też

Pilna procedura – deadline 26 czerwca

Według organizacji, oprócz 17 artykułu RODO, nowa polityka Mety łamie jeszcze siedem innych przepisów, w tym tych dotyczących przejrzystości.

W związku z tym Noyb złożył skargi w 11 krajach europejskich, to: Austria, Belgia, Francja, Niemcy, Grecja, Włochy, Irlandia, Holandia, Norwegia, Polska i Hiszpania.

Organizacja poprosiła wymienione kraje o wszczęcie pilnej procedury w celu natychmiastowego zatrzymania polityki Mety, zanim wejdzie ona w życie 26 czerwca 2024 r.

Czytaj też

Wniosek do UODO

We wniosku Noyb, skierowanym do Urzędu Ochrony Danych Osobowych, możemy przeczytać, że organizacja zawraca się z prośbą o podjęcie przez Polskę trzech działań.

Pierwsze z nich, to przyjęcie w trybie pilnym środków tymczasowych na mocy art. 66 RODO, aby zapobiec nieuniknionemu przetwarzaniu danych osobowych. Noyb zaleca też UODO dokładne zbadanie sprawy oraz zakazanie wykorzystywania danych osobowych na potrzeby bliżej nieokreślonej „technologii sztucznej inteligencji”.

Czytaj też

Co dalej ze skargami?

Jak pisze Noyb - odpowiednie organy ochrony danych w wymienionych krajach będą teraz musiały szybko podjąć decyzję, czy wszcząć procedurę pilną, czy też rozpatrzyć skargi w ramach normalnej procedury. „Procedura pilna może doprowadzić do szybkiego tymczasowego zakazu i ostatecznej decyzji Europejskiej Rady Ochrony Danych w ciągu kilku miesięcy” - czytamy.

Noyb ma nadzieję, że inne organizacje pójdą jego śladem: „podczas gdy dzisiejsze skargi są pierwszym krokiem, wydaje się prawdopodobne, że inne organizacje będą kontynuować je nakazami sądowymi, sprawami cywilnymi, a nawet pozwami zbiorowymi, jeśli Meta zrealizuje swoje plany. Może to potencjalnie utopić Metę w kolejnej rundzie problemów prawnych w Unii Europejskiej” - czytamy.

Zapytaliśmy UODO, czy zamierza podjąć pilne działania, zawarte w skardze Noyb. Czekamy na odpowiedź.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Komentarze

    Reklama