Polityka i prawo
Tusk: Pegasus był używany nielegalnie. "Mamy potwierdzenie"
Premier Donald Tusk ma dokumenty potwierdzające nielegalne użycie Pegasusa w Polsce. Rząd jest gotowy przekazać je prezydentowi Andrzejowi Dudzie.
Podczas Rady Gabinetowej premier Donald Tusk przekazał, że posiada dokumentację potwierdzającą w 100 proc. zakup i korzystanie z Pegasusa w Polsce w sposób legalny i nielegalny.
Czytaj też
Pegasus. Dokumenty dla Dudy
„Lista ofiar jest bardzo, bardzo długa” – zwrócił się do Prezydenta RP Andrzeja Dudy, wskazując, że jeśli ten będzie zainteresowany, minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar został zobowiązany do przekazania pełnej dokumentacji w sprawie.
Afera Pegasusa. Tusk: tego się obawialiśmy
„Dokument, który mam w ręku potwierdza to, czego najbardziej się obwialiśmy. Z inicjatywy CBA zwrócono się o finansowanie Pegasusa do Funduszu Sprawiedliwości, co zostało potwierdzone przez pana ministra Ziobro. Jestem tym bardzo przygnębiony” – powiedział szef rządu podczas Rady Gabinetowej.
Czytaj też
Sprawa Morawieckiego. Zawiadomienie do prokuratury
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie pojawiły się doniesienia o tym, że były premier Matuesz Morawiecki miał być inwigilowany Pegasusem. W związku ze sprawą europoseł KO Krzysztof Brejza „skierował zawiadomienie do Prokuratury Krajowej ws. ujawnionego przez RMF FM przestępstwa użycia szpiegowskiej cyberbronii Pegasus przeciwko b. premierowi M. Morawieckiemu”.
Walki frakcyjne i zbieranie wzajemne haków w PiS. Prokuratura powinna zbadać sprawę inwigilowania M. Morawieckiego szpiegowską bronią #pegasus
— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) February 12, 2024
Złożyłem w tej sprawie zawiadomienie pic.twitter.com/AUID7HzJ2P
Afera Pegasusa
Krzysztof Brejza jest jedną z ofiar iniwgilacji przy użyciu izraelskiego systemu od NSO Group. Afera Pegasusa wyszła na jaw, gdy specjaliści Citizen Lab odkryli, że telefony mecenasa Romana Giertycha oraz prokurator Ewy Wrzosek były zainfekowane. Miało to miejsce pod koniec grudnia 2021 r. Potem ujawniano kolejne nazwiska poszkodowych, w tym m.in. Michała Kołodziejczaka czy Jacka Karnowskiego.
Sprawę zbada sejmowa komisja śledcza. Wcześniej aferą zajmowały się komisje w polskim senacie oraz Parlamencie Europejskim.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany