Polityka i prawo
Pegasus w Polsce. UE: stworzono warunki dla nieograniczonej inwigilacji [7 WĄTKÓW]
W Polsce zgoda sądu na kontrolę operacyjną w praktyce nie służy jako mechanizm zabezpieczający przed nadużyciami, lecz stanowi środek legalizacji inwigilacji dla celów politycznych – czytamy w projekcie raportu komisji śledczej Parlamentu Europejskiego ds. Pegasusa. Nasza redakcja uzyskała do niego dostęp.
Zagłębiając się w treść projektu raportu komisji śledczej Parlamentu Europejskiego ds. Pegasusa, uwagę przekuwa kilka wniosków, które dotyczą kwestii związanych z regulacjami, kontrolą, działaniem służb oraz prokuratury, a także skalą nadzoru w Polsce. Przedstawiciele PE skupili się np. na procesie kontroli operacyjnej i aktywności wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju.
Uzyskaliśmy dostęp do draftu raportu i postanowiliśmy wyróżnić siedem najciekawszych – naszym zdaniem – ocen/stwierdzeń komisji.
Czytaj też
1. Legalizacja inwigilacji
W projekcie wskazano, że w Polsce zgoda sądu na kontrolę operacyjną w praktyce nie służy jako mechanizm zabezpieczający przed nadużyciami, lecz stanowi środek legalizacji inwigilacji dla celów politycznych.
2. Brak nadzoru nad służbami
W ocenie PE parlamentarny nadzór nad służbami w Polsce praktycznie nie istnieje. Ponadto, poważnie osłabiono kontrolę innych niezależnych organów, jak np. Najwyższej Izby Kontroli.
„NIK posiada skuteczne instrumenty nadzoru, lecz członkowie Izby i personel są stale poddawani zastraszaniu i nękaniu, co poważnie wpływa na jej zdolność operacyjną” – wskazano w projekcie.
3. Prokuratura przeciąga dochodzenia
Europarlamentarzyści zaznaczyli, że sprawą prokurator Ewy Wrzosek zajął się sąd, jednak w wielu innych przypadkach prokuratura przeciąga dochodzenie, aby uniknąć konieczności wydania oficjalnej odpowiedzi, ponieważ jest świadoma, że jeśli to nastąpi, rośnie ryzyko wszczęcia procesu apelacyjnego.
4. Ofiary mogą nigdy nie wiedzieć o inwigilacji
Obywatele, wobec których użyto Pegasusa mogą wnieść sprawę cywilną do sądu, lecz praktycznie niemożliwe jest udowodnienie nielegalnego użycia narzędzia szpiegującego bez współpracy z władzą. A więc wiele osób może nigdy nie dowiedzieć się, że było celem.
5. Prokuratura nie podejmie działań
W projekcie zwrócono uwagę, że NIK złożył oficjalne zawiadomienie do prokuratury o naruszeniu prawa dotyczącego wykorzystania środków Funduszu Sprawiedliwości na zakup licencji Pegasusa w 2017 r. „Jednak w obecnej sytuacji instytucjonalno-politycznej nie należy oczekiwać, że prokuratora podejmie działania w tej sprawie” – czytamy.
6. Publiczne media współwinne
Publiczny nadawca, który jest w dużej mierze kontrolowany przez partię rządzącą, w praktyce stał się współwinny afery Pegasusa w Polsce poprzez publiczne udostępnienie materiałów pozyskanych z urządzeń kilku osób, w tym np. senatora Krzysztofa Brejzy (szefa kampanii wyborczej KO).
„Upublicznianie informacji uzyskanych w ramach kontroli operacyjnej samo w sobie jest przestępstwem. Pomimo tego ani policja, ani prokuratura nie podjęły żadnych działań” – widnieje w projekcie, z którego treścią się zapoznaliśmy.
7. Warunki dla nieograniczonego nadzoru
Komisja śledcza PE zwróciła uwagę na działalność m.in. Mariusza Kamińskiego (szef MSWiA, ministra koordynatora ds. służb specjalnych, wiceprezes PiS) oraz Zbigniewa Ziobry, który łączy w jednej osobie funkcję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
Zdaniem europarlamentarzystów stworzono warunki prawne i instytucjonalne, aby umożliwić niemal nieograniczony nadzór przy użyciu narzędzi szpiegowskich. W efekcie zabezpieczenia (istniejące na papierze) nie mają praktycznie żadnego znaczenia.
Przewodniczący komisji Jeroen Lenaers w specjalnym komunikacie jeszcze raz podkreślił, że przedstawiono jedynie pierwszy projekt raportu, będącego efektem pracy europarlamentarzystów. „Nie jest to ostateczna wersja i nie może być w tym momencie postrzegana jako oficjalne wnioski czy stanowisko komisji” – zaznaczył.
Jak dodał, wszyscy członkowie komisji będą mieli możliwość przedstawienia poprawek do projektu.
Czytaj też
Żaryn: To polityka i publicystyka
W odniesieniu do działalności komisji śledczej PE i opracowaniu projektu wniosków dotyczących afery Pegasusa w m.in. Polsce, Stanisław Żaryn (zastępca ministra koordynatora ds. służb specjalnych) stwierdził, że: „Komisja PE nie ma żadnych uprawnień, by badać sposób funkcjonowania kontroli operacyjnej w Polsce. Od tego są polskie sądy. To od ich zgody zależą działania służb”.
Aktywność unijnego organu nazwał jedynie „polityką i publicystyką", co „nie ma nic wspólnego ze stanem faktycznym”.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
hermanaryk
A co na ten temat mówi rosyjska Duma? Choć właściwie, gdy wypowiada się Parlament Europejski, to Duma już nie musi :)
opozycja
Moim zdaniem ksiazka Edwarda Swondena "Np pleca to hide" - powinna byc jak Biblia. Tyle faktow co on podaje o amerykanskiej inwigilacji Europy (od prezdentow po szarego czlowika) od FB po google maps - ze glowa mala. Goraco polecam dla kazdego. A reszta to tylko przypisy
Autor Widmo
PE gó..o do tego czy mamy Pegasusa w Polsce, czy go nie mamy. Niech się lepiej zajmą swoim burdelem w Brukseli i osobami z listy 300 polityków sponsorowanych przez Kreml.