Reklama

Raport z „Parasola Wyborczego”. Działania Rosji i Białorusi

Autor. Ministerstwo Cyfryzacji

Ministerstwo Cyfryzacji opublikowało raport z programu „Parasol Wyborczy”. Po kilku miesiącach otrzymaliśmy szczegóły działań na rzecz ochrony procesu wyborczego w Polsce.

Program „Parasol Wyborczy” został uruchomiony w lutym 2025 r. z inicjatywy Ministerstwa Cyfryzacji wraz z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji. Według założeń, o których informowaliśmy na naszych łamach, miał objąć działania w zakresie ochrony przed zagrożeniami w cyberprzestrzeni, przeciwdziałania dezinformacji oraz edukacji i współpracy międzyinstytucjonalnej.

W raporcie wymieniono wszystkie instytucje, które brały udział w programie. Wśród nich znalazło się Ministerstwo Cyfryzacji, ABW, SKW, Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Centralny Ośrodek Informatyki, poszczególne CSIRT-y, a także NASK.

Jak podkreślono, impulsem do wdrożenia programu było szczególnie wymagające otoczenie krajowe i międzynarodowe, które charakteryzowało się „rosnącą skalą cyberataków, intensywnością operacji informacyjnych, dynamicznymi zmianami technologicznymi oraz nasilającą się polaryzacją społeczną” - czytamy w raporcie.

Reklama

Fałszywe SMS podczas kampanii wyborczej

Według raportu, w trakcie „Parasola Wyborczego” CSIRT NASK otrzymał 144 zgłoszenia dotyczące fałszywych SMS podczas I tury. Zarejestrował również incydent dotyczący domeny bezpartyjnisamorzadowcy.pl, która została zainfekowana. Na stronie robertbiedron.pl miał miejsce incydent dotyczący umieszczenia niepożądanej treści.

Na naszych łamach informowaliśmy o akcji dezinformacyjnej wymierzonej w Rafała Trzaskowskiego. Szefowa szabu kandydata na Prezydenta RP poinformowała, że w związku z fałszywymi SMS-ami powiadomiono prokuraturę. Polacy otrzymywali na swoje komórki wiadomości o treści m.in. „Zwiekszylismy zasilek POgrzebowy do 7 tys. Polacy zaslugują na godne ostatnie POzegnanie. Glosuj na Trzaskowskiego. Platforma.org” (pisownia oryginalna). W raporcie, oprócz powiązania z podobną kampanią SMS-ową z 2023 r., nie zamieszczono żadnych szczegółów.  

Podczas drugiej tury wyborów prezydenckich CSIRT NASK zarejestrował również zgłoszenia dotyczące wiadomości SMS o treści „Powiedz „nie” Potworowi i Sutenerowi. Cla Polska naprzod!

W tych dwóch przypadkach operatorzy telekomunikacyjni zostali poinformowani, a także wskazano wzorce umożliwiające blokowanie SMS-ów o takiej treści.

Czytaj też

Reklama

Tysiące zgłoszeń do NASK

Ośrodek Analizy Dezinformacji NASK objął monitoringiem ponad 3 tysiące domen i kont „w tym m.in. X, Facebook, Instagram, Threads, TikTok, YouTube, LinkedIn, Bluesky, Wykop, Telegram”.

OAD NASK otrzymał 5105 zgłoszeń zewnętrznych, z których po weryfikacji aż 2,9 tys. uznano za zasadne. Pośród zgłoszeń, które otrzymał lub zidentyfikował NASK, znalazły się m.in. fałszywe lub manipulacyjne treści, przypadki podszywania się pod kandydatów lub komitety wyborcze, materiały wygenerowane za pośrednictwem AI, w tym również wykorzystanie wizerunku polityków do treści promujących inwestowanie.

Czytaj też

Reklama

Narracje podczas wyborów prezydenckich

OAD NASK zidentyfikowało kilka tematów, które były wykorzystywane w działaniach dezinformacyjnych. Przede wszystkim wykorzystywano wizerunek kandydatów, w tym zdolność do pełnienia funkcji, obraźliwe lub nieodpowiednie zachowanie, działanie w cudzym interesie czy skorumpowanie. Wykorzystywano również skalę ich poparcia, podkreślając kontrowersyjność. Celowano również w obietnice wyborcze kandydatów, ich skrajne stanowiska, zmniejszanie bezpieczeństwa, zakończenie popularnych programów czy odrzucenie tradycji.

Tematem treści dezinformacyjnych był również aspekt uczciwości wyborów. Pojawiały się narracje o oszustwach wyborczych i nieprawidłowościach. Wskazywano, że głosują osoby, które nie są obywatelami Polski. Podważano wyniki wyborów i sugerowano przekupywanie wyborców.

Podczas kampanii dezinformacyjnych również pojawiły się teorie spiskowe dotyczące kontroli informacji, zbliżających się zamieszków lub wojny domowej, a także anulowania wyborów.

Wśród regularnie powracających narracji należy dodatkowo wskazać na dezinformację dotyczącą migracji oraz ochrony granic, które częstokroć pojawiały się również w kontekście wyborczym” - czytamy w raporcie.

Czytaj też

Reklama

Rosja, Białoruś, Chiny - aktywność aktorów państwowych podczas polskich wyborów

Rosja celowała głównie w podważanie zaufania do procesów demokratycznych i/lub współpracy międzynarodowej oraz pogrążanie kandydatów. Wśród narracji pojawiło się przedstawianie Polski jako „marionetki NATO”, która jest wykorzystywana w interesach USA. Kształtowano obraz procesu wyborczego jako kontrolowanego przez „elity prowojenne”. Ponadto, radykalny światopogląd promowano jako „patriotyczny wybór”.

Zadaniem Białorusi było również dyskredytowanie demokratycznych procesów. Natomiast w tych narracjach stawiano na uwydatnienie wyborów jako chaotycznych, bezsensownych i kontrolowanych z zewnątrz.

Jednocześnie, OAD NASK nie zaobserwowało bezpośredniego zaangażowania Chin w polskie wybory. Działa wykorzystywały jednak wewnętrzne rosyjskie narracje na temat Polski w ramach swojej polityki.

Spełniały one dwa zadania: wzmacniały nastroje antyzachodnie i antydemokratyczne oraz umożliwiały swobodny przepływ rosyjskich narracji do infosfery (tzw. information laundering) za pośrednictwem kanałów powiązanych z Pekinem, takich jak TikTok / RedNote lub inne media kontrolowane przez państwo.
Raport z programu „Parasol Wyborczy”

Czytaj też

Reklama

Co z zagranicznym finansowaniem spotów promujących Trzaskowskiego?

W raporcie opisano kilka operacji wpływu, które były wymierzone w polskie wybory. Wśród nich znalazła się również „Operacja G”, która dotyczy zagranicznego finansowania reklam politycznych. OAD NASK przeanalizowało 135 reklam, które promowały jednego kandydata i uderzały w drugiego.

Zaangażowane w kampanię konta reklamowe w ciągu 7 dni wydały na promocję więcej niż jakikolwiek komitet wyborczy.” - czytamy w raporcie.

Według ustaleń Meta kampania była opłacana z Polski, jednak OAD NASK po przeprowadzonej analizie zasugerował, że jej faktyczne źródło mogło leżeć w państwach trzecich. Sprawa została zgłoszona do ABW, a prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie.

Czytaj też

Reklama
CyberDefence24.pl - Digital EU Ambassador

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Cyfrowy Senior. Jak walczy się z oszustami?

Komentarze

    Reklama