Rosyjska dezinformacja uderza w kanclerza Niemiec

W oświadczeniu Służby Wywiadu Zagranicznego Federacji Rosyjskiej wskazano, że antyrosyjska postawa kanclerza Niemiec, szczególnie w rozmowach na temat rozwiązania wojny w Ukrainie, może wynikać z osobistych motywów i rodzinnej historii. „Pragnienie zemsty” miało być efektem wychowania „w duchu dziadka i ojca” – czytamy w oświadczeniu SWR.

Rosjanie próbują udowodnić powiązania dziadka oraz ojca Merza z reżimem faszystowskim. Postawę kanclerza określają jako wręcz „maniakalną” oraz motywowaną obsesyjną chęcią zemsty za klęskę nazistowskich Niemiec.

Tajne dostawy broni?

Jak wskazuje The Insider, rosyjska narracja jest mocno podkoloryzowana i podkreśla, że nie ma realnych dowodów na „wierną służbę faszystowskiemu reżimowi”.

SWR informuje, że Friedrich Merz zdecydował się zapewnić Ukrainie pociski manewrujące Taurus i wydał polecenie, aby utrzymać te działania w tajemnicy, ukrywając tym samym zaangażowanie Niemiec w dostawy broni. Temat został szybko podchwycony przez rosyjskie media - m.in. na portalu Tsargrad TV pojawiło się już kilka artykułów opierających się na tych fałszywych doniesieniach i na nacechowanym emocjonalnie przekazie.

Typowe propagandowe i dezinformacyjne komunikaty ze strony rosyjskich mediów opierają się na atakach personalnych, które odwracają uwagę od sytuacji politycznej i kontekstu geopolitycznego, skupiając się na dyskredytowaniu danej osoby. Wykorzystywanie silnie nacechowanych emocjonalnie słów, takich jak „opętany ideą zemsty”, „maniakalny”, „żądny odwetu” ma na celu demonizowanie polityka oraz przedstawienie go jako irracjonalnego polityka, a także wzbudzenie w odbiorcy niechęci i lęku wobec niego.

Zarzuty o pochodzenie kanclerza

Pojawiły się również oskarżenia dotyczące pochodzenia. W przypadku kanclerza Niemiec wskazano jego rzekome powiązania bliskiej rodziny z reżimem faszystowskim. Rosjanie chcą w ten sposób budować obraz Europy, która utknęła w różnych ideologiach i jest negatywnie nastawiona do Federacji Rosyjskiej, niezależnie od jej działań. Ponadto sugerują, że współczesna polityka Europy motywowana jest historycznymi zaszłościami, a nie racjonalną oceną sytuacji.

Rosyjska propaganda stale manipuluje emocjami odbiorców, unikając obiektywnego przedstawienia informacji. Efektem tych działań ma być zdyskredytowanie Zachodu, a także utrwalenie narracji o zagrożeniu, jakie stwarza dla Rosji i jej obywateli.