Reklama

Cyberbezpieczeństwo

Globalny problem wyborczej dezinformacji. "Skutecznie polaryzuje"

Problem wyborczej dezinformacji jest jednym z wyzwań, które dotykają całego świata. Tematowi poświęcono spotkanie w NASK w środę 6 listopada.
Problem wyborczej dezinformacji jest jednym z wyzwań, które dotykają całego świata. Tematowi poświęcono spotkanie w NASK w środę 6 listopada.
Autor. CyberDefence24

Dezinformacja wyborcza jest problemem, który dotyka coraz większej liczby krajów na świecie. Tematowi poświęcono międzynarodowe spotkanie w formie okrągłego stołu, które zorganizował NASK w swojej siedzibie w Warszawie.

Rozwój internetu, cyfryzacja państw oraz rozkwit sztucznej inteligencji nie tylko przyniosły pozytywne zmiany dla społeczeństw. Jednym z kłopotów, na które miały wpływ, jest dezinformacja, a zwłaszcza ta, która jest tworzona w związku z wyborami.

O tym problemie dyskutowano w trakcie spotkania w formacie okrągłego stołu, który zorganizował NASK w środę 6 listopada w Warszawie. Wzięli w nim udział zarówno przedstawiciele Ministerstwa Cyfryzacji, jak i zagraniczni eksperci.

Spotkanie miało miejsce kilka godzin po zamknięciu lokali wyborczych w Stanach Zjednoczonych. Jak opisywaliśmy na naszych łamach, problem fałszywych informacji był w tamtejszej kampanii bardzo powszechny:

Czytaj też

Reklama

Wyjątkowy rok i trudności w analizowaniu dezinformacji

Na znaczenie roku 2024 w kontekście odbywających się wyborów zwróciła uwagę Magdalena Wilczyńska, dyrektorka Pionu Ochrony Informacyjnej Cyberprzestrzeni NASK.

Rok 2024 jest bardzo szczególny, jeśli chodzi o proces wyborczy i wszystko to, co widzieliśmy w Europie i na całym świecie. Wiemy, że to się powtórzy w przyszłym roku. Wybory prezydenckie są jeszcze przed nami” – powiedziała przedstawicielka instytucji.

Dyrektorka wskazała także na podstawowy problem dotyczący wyborczej dezinformacji – trudność w analizowaniu jej.

„Nie chodzi tylko o ingerencję zagraniczną, którą widzimy, ale także o podmioty krajowe, które mogą wykorzystać te informacje jako narzędzie. Naprawdę ważne jest, aby mieć jasny sposób analizowania tych tematów. Musimy zrozumieć i spojrzeć na nie w podobny sposób, aby być bezpiecznym, ale także precyzyjnym” – zauważyła Wilczyńska.

Czytaj też

Reklama

Obrona przed dezinformacją? „Dobrze poinformowane społeczeństwo"

Z kolei Andrzej Kozłowski, kierownik Zespołu Analizy Trendów Narracyjnych i Fact-checkingu NASK, wskazał, że w gronie najbardziej popularnych narracji dezinformacyjnych znalazły się oszustwa wyborcze, których rzekomo mieli dokonywać przedstawiciele władz, a także działania sił zewnętrznych – głównie USA.

„Rośnie również zaangażowanie podmiotów dezinformacyjnych na TikToku i WhatsAppie” – dodał kierownik Zespołu w NASK.

Co zarekomendowano we wnioskach do raportu dotyczącego dezinformacji wyborczej na świecie?

„Stwierdziliśmy, że najważniejszą linią obrony przed dezinformacją jest dobrze poinformowane społeczeństwo obywatelskie. Istnieje potrzeba szerszej świadomości obywatelskiej w zakresie informacji, a podstawowymi filarami działań powinny być instytucja państwowa oraz zaangażowanie organizacji pozarządowych i współpraca z dziennikarzami” – przekazał Kozłowski.

NASK przygotował również drugi raport, który poświęcono dezinformacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Jak powiedziała podczas spotkania starsza analityk Aleksandra Kucz-Michałowska, w kampanii dominowały fałszywe narracje, ukazujące Unię Europejską jako zagrożenie dla suwerenności państw, krytykujące jej politykę i regulacje, które to miały być rzekomo szkodliwe dla interesów państw członkowskich. Przywódcy unijni byli z kolei prezentowani jako „prowokatorzy wojenni”, a najczęstszym zagrożeniem zewnętrznym pojawiającym się w raportach była Rosja.

Czytaj też

Reklama

Kozłowski: Dezinformacja skutecznie polaryzuje

Dlaczego NASK zdecydował się na przygotowanie obu raportów? Jak powiedział Andrzej Kozłowski w rozmowie z redakcją CyberDefence24, początkiem było założenie o podobieństwie dezinformacji dotyczącej wyborów, która pojawia się w różnych odsłonach.

Chcieliśmy znaleźć podobieństwa zarówno w wyborach na świecie, jeżeli chodzi o narrację, ale również, jeżeli chodzi o techniki i metody rozpowszechnienia tej dezinformacji. Postawiliśmy hipotezę, że pewne podobieństwa są, jeżeli chodzi o wybory do Parlamentu Europejskiego. I to nas motywowało do tego, żeby pokazać, że dezinformacja po prostu jest problemem światowym” – zaznaczył Kozłowski.

Śledząc to, co się dzieje w innych krajach, możemy nawiązać kontakt z partnerami z innych państw i przygotować się lepiej na podobne wyzwania, które mogą nas czekać w Polsce
Andrzej Kozłowski, kierownik Zespołu Analizy Trendów Narracyjnych i Fact-checkingu NASK

Zdaniem specjalisty, trudno jest jednoznacznie określić czy wnioski płynące z raportów są optymistyczne, bądź pesymistyczne. Pojawiły się nowe środki i techniki, jednak ocenienie ich efektywności jest trudne.

„Na pewno dezinformacja jest skuteczna w pogłębianiu polaryzacji społecznej na tle mniejszości narodowych, orientacji seksualnych. To także kwestia tego, aby w jakiś sposób - jeżeli chodzi o wybory do Parlamentu Europejskiego - pokazywać Unię Europejską jako »biurokratów w Brukseli oderwanych od rzeczywistości<<. I tego typu narracje powtarzały się w różnych państwach, na przykład >>jedzenie robaków«, to nie była wyłącznie kwestia rosyjskiej ingerencji” – przekazał CyberDefence24 szef zespołu w NASK.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama