Reklama

Cyberbezpieczeństwo

Wybory w USA. Agencje reagują na rosyjską dezinformację

Trzy amerykańskie agencje wydały wspólne oświadczenie ws. rosyjskich działań dezinformacyjnych. Miały one miejsce w ostatnim tygodniu kampanii przed wyborami prezydenckimi.
Trzy amerykańskie agencje wydały wspólne oświadczenie ws. rosyjskich działań dezinformacyjnych. Miały one miejsce w ostatnim tygodniu kampanii przed wyborami prezydenckimi.
Autor. Samuel Schroth/Unsplash

Na ostatniej prostej przed wyborami prezydenckimi w USA głos zabrały trzy rządowe agencje. Ponownie dają znać o sobie Rosjanie; co jednak istotne, jest to drugi taki przypadek w ostatnich tygodniach.

Kampania przed wyborami w Stanach Zjednoczonych powoli dobiega końca. We wtorek Amerykanie podejmą w głosowaniu decyzję, kto będzie stał na czele ich kraju przez następne 4 lata: obecna wiceprezydent Kamala Harris lub były prezydent Donald Trump.

Czytaj też

Reklama

Dezinformacja na ostatniej prostej przed wyborami

Działania promocyjne kandydatów na ostatniej prostej nieustannie znajdują się pod obserwacją amerykańskich służb. Wszystko za sprawą prób wpłynięcia na wynik wyborów w USA przez zagranicznych aktorów: od cyberataków po produkcję fałszywych treści. Jak informowaliśmy na naszych łamach, w przypadku cyberataku na kampanię byłego prezydenta z tego lata, sprawcami byli cyberprzestępcy z Iranu.

Spore problemy wynikają również z produkcji oraz dystrybucji deepfake«ów. Jak poinformowały we wspólnym stanowisku z 1 listopada Agencja ds. Cyberbezpieczeństwa i Bezpieczeństwa Infrastruktury (CISA), FBI oraz Biuro Dyrektora Wywiadu Narodowego (ODNI), w ostatnim tygodniu kampanii w sieci pojawił się materiał rzekomo pokazujący mieszkańców Haiti nielegalnie oddających głos w stanie Georgia. Incydenty miały rzekomo mieć miejsce w wielu hrabstwach.

Czytaj też

Reklama

Kreml przygotuje następne fałszywe materiały?

Sekretarz stanu Georgii zaprzeczył, jakoby cała sytuacja z filmiku miała miejsce. „Zadarli z niewłaściwymi mieszkańcami Georgii” – napisał Brad Raffensperger na portalu X (dawniej Twitter). 

Trzy amerykańskie agencje postanowiły jednak zabrać głos ze względu na to, że jest to element działań rosyjskich aktorów w Stanach. Nie ograniczono się bowiem do jednego materiału. Inny miał rzekomo przedstawiać jednego z przedstawicieli Demokratów przyznającego się do przyjęcia łapówki od celebryty.

Według CISA, ODNI oraz FBI, Rosjanie chcą podzielić Amerykanów jak najmocniej to tylko możliwe. Efektem mają być „bezpodstawne pytania” o uczciwość wyborów w USA.

Koniec sezonu wyborczego nie musi jednak oznaczać końca kłopotów. „W tygodniach i miesiącach następujących po wyborach, spodziewamy się, że Rosja przygotuje dodatkowe treści medialne, mające na celu podważenie zaufania do uczciwości wyborów i podzielenie Amerykanów” – napisano w stanowisku.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama