Reklama

Armia i Służby

Rozbito farmę botów. Służyła Rosji

farma botów ukraina rosja wojna
Jeden z zatrzymanych organizatorów farmy botów na Ukrainie.
Autor. Ukraińska cyberpolicja

Padła kolejna farma botów, która wspierała działania Rosji w ramach wojny informacyjno-psychologicznej. Jej organizatorzy liczyli na łatwy zarobek. Wszystko pokrzyżowały im służby i policja. 

Ukraińska cyberpolicja z Winnicy we współpracy z m.in. Służbą Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) rozbiła farmę botów, wspierającą wysiłki Rosji. Funkcjonariusze zidentyfikowali dwóch mieszkańców regionu, którzy byli jej organizatorami. 

Czytaj też

Reklama

Setki botów dziennie

Jak ujawniono, sprawcy zakupili sprzęt i dziesiątki tysięcy kart SIM lokalnych operatorów. Z materiałów udostępnionych przez organy ścigania wynika, że wykorzystano m.in. produkty Kyivstar (jeden z głównym telekomów w kraju). 

Mężczyźni szukali łatwego sposobu na zarobek. Fabryka botów miała im w tym pomóc. „Każdego dnia rejestrowali setki fałszywych kont w popularnych mediach społecznościowych, w tym tych zakazanych na Ukrainie” – wskazuje tamtejsza cyberpolicja. 

Dalsza część artykułu pod filmem.

YouTube cover video
Boty w sieci. Czym są i jak z nimi wygrasz?

Czytaj też

Reklama

Pomoc Rosji

Według organów ścigania, zatrzymani mogli sprzedawać fikcyjne konta Rosjanom. Niewykluczone, że wśród klientów byli przedstawiciele służb specjalnych Putina, którzy wykorzystują tego typu profile do prowadzenia  wojny informacyjno-psychologicznej. Jedno jest pewne: boty realizowały prorosyjske cele.

Czytaj też

Reklama

Do 15 lat więzienia

W trakcie przeszukania mieszkania w Winnicy funkcjonariusze zabezpieczyli sprzęt używany w ramach procederu (m.in. komputery, modemy, bramki) oraz blisko 20 tys. kart SIM. 

Mężczyznom grozi do 15 lat więzienia. Jeden z nich przebywa w areszcie, zaś jego wspólnik został objęty aresztem domowym. 

Czytaj też

Farma botów kusi

To nie pierwsza tego typu akcja ukraińskich organów ścigania oraz służb. Organizacja farmy botów kusi ze względu na możliwy łatwy zysk. Mówimy o nielegalnym biznesie, który rozkwitł wraz ze wzrostem popularności platform społecznościowych. Problem w tym, że fikcyjne konta często są wykorzystywane do m.in. prowadzenia operacji wpływu. 

Czytaj też

Likwidacja farm botów

Ukraina stara się z tym walczyć. Jak? Właśnie poprzez rozbijanie takich fabryk. Na naszych łamach nie brakuje przykładów operacji podobnych do tej z Winnicy. W ubiegłym roku zneutralizowano chociażby działalność fabryki, która miała stać się „siłą uderzeniową” Rosji w ramach wojny informacyjnej w regionach przyfrontowych. W porę wkroczyło SBU: SBU rozbiło rosyjską farmę botów. Miała być „siłą uderzeniową” Kremla.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze (1)

  1. Igor Aretano

    Osobiście nic nie zrozumiałem. Co to za "farma", jeśli pracowało na niej tylko dwóch facetów? A jeśli "zatrzymani mogli sprzedawać fikcyjne konta Rosjanom"...czy to praca dla Rosji?

Reklama