Cyberbezpieczeństwo
Ukraina: wykradliśmy dane rosyjskich wojskowych
Ukraińscy hakerzy przeprowadzili operację wymierzoną w Rosję. Twierdzą, że udało im się wykraść cenne dane, które mają być już w posiadaniu SZU.
Ataki w cyberprzestrzeni prowadzi nie tylko Rosja. Ukraina również odgryza się agresorowi, próbując ugrać coś dla siebie.
Z jednej strony grupy działające na rzecz Kijowa chcą dotrzeć do rosyjskiego społeczeństwa i pokazać mu prawdziwe oblicze wojny, a z drugiej przełamać zabezpieczenia w ważnych podmiotach w celu pozyskania cennych danych i/lub zakłócenia ich działalności.
Czytaj też
Błędy rosyjskich generałów
Tym razem ukraińscy hakerzy mieli skutecznie zaatakować serwery 13 organizacji w Rosji, w tym państwowych spółek – wynika z ustaleń ArmyInform.
Jak wskazuje serwis, na licznych stronach internetowych pojawiły się grafiki przedstawiające ministra obrony narodowej FR Andrieja Biełousowa. Zamieszczono również hasło, mówiące o błędach generałów, które są naprawiane kosztem życia żołnierzy, biorących udział w „operacji specjalnej” na Ukrainie.
„Niech przybywa grobów generałów, a na waszych grobach kwitną kwiaty. Niech Twoja matka, żona i dzieci modlą się o zbawienie dla Ciebie” – przytacza hasło zamieszczone na rosyjskich stronach ArmyInform.
Czytaj też
Kradzież danych
W trakcie operacji Ukraińcy mieli wykraść również dane osobowe wojskowych służących w putinowskich siłach, a także inne cenne informacje. Pozyskane pliki miały trafić już do odpowiednich komórek SZU.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany