Armia i Służby
#CyberMagazyn: Ukraina. Poligon doświadczalny Amerykanów

Stany Zjednoczone wspierają Ukrainę w odpieraniu zbrojnej agresji Rosji. Amerykanie przekazali naszym wschodnim sąsiadom nowoczesny sprzęt, który obecnie przechodzi prawdziwy test w warunkach rzeczywistej wojny. Wydarzenia w Europie Wschodniej dają USA możliwość sprawdzenia własnych rozwiązań na polu bitwy i na bazie tych doświadczeń wyciągnięcia wniosków na przyszłość.
24 lutego br. rozpoczął się bezpośredni atak sił rosyjskich na Ukrainę. Działania w ramach wojny wywołanej przez politykę Kremla prowadzone są w różnych domenach konfliktu, co sprawia, że jest on dużo bardziej złożony niż może się pozornie wydawać.
Najbardziej widoczne są oczywiście skutki ataków kinetycznych. Uderzenia pocisków rakietowych, operacje z powietrzna, aktywność wojsk lądowych powodują zauważalne zniszczenia ukraińskiej infrastruktury wojskowej i cywilnej.
Użycie konwencjonalnych narzędzi siły wiąże się z kolei z ofiarami, których każdego dnia przybywa po obu stronach. Obraz zrujnowanych miast i wiosek zapisze się w historii XXI wieku. Tego możemy być pewni.

Autor. Emilio Morenatti/Euromaidan Press (@EuromaidanPress)/Twitter
To, czego nie widać
Należy jednak mieć na uwadze, że każda ze stron jest aktywna także w obszarach, które na pierwszy rzut oka są niewidoczne ze względu na swój charakter i specyfikę. Mowa o kampaniach realizowanych w cyberprzestrzeni lub operacjach w ramach walki elektronicznej (WE).
Niemalże każdego dnia docierają do nas informacje o cyberatakach prowadzonych przez podmioty powiązane z Rosją (np. specsłużby, haktywiści, grupy sponsorowane) oraz – z drugiej strony – Ukrainą (popularne są m.in. ataki DDoS wymierzone w rosyjskie witryny).
O sytuacji na cyberfroncie regularnie informujemy na łamach naszego serwisu.
Walka elektroniczna to również integralny element trwającego konfliktu za naszą wschodnią granicą. Urządzenia przeznaczone do zagłuszania poszły w ruch. Siły obu państw używają ich, aby utrudnić lub też całkowicie uniemożliwić wrogowi skuteczne prowadzenie operacji na polu bitwy.
Przypomnijmy, że strona ukraińska została w tym zakresie wsparta przez m.in. Stany Zjednoczone. Amerykanie przekazali tamtejszej armii sprzęt i zorganizowali szkolenie dla żołnierzy z prowadzenia walki elektronicznej przeciwko Rosji.
Wojna wymusza zmiany
Wydarzenia mające miejsce na wschodzie Europy pokazują wyraźnie, jak wygląda współczesne pole bity i w jaki sposób nowoczesne zdolności (cyber i WE) wpływają na działania zaangażowanych w konfrontację aktorów. To pozwala wyciągnąć wnioski na przyszłość.
Wojna w Ukrainie jest analizowana przez pozostałe kraje. Stanowi praktyczny przykład i bogate źródło wiedzy, które pozwala na ocenę dotychczasowych strategii, taktyk, koncepcji związanych z funkcjonowaniem nie tylko armii, ale i polityki jako takiej. Inwazja Rosji sprawiła, że rządy zaczęły redefiniować potrzeby i wdrażać rozwiązania będące następstwem podniesienia poziomu zagrożenia.
Przykładem może być Polska, która od zaognienia sytuacji na wschodzie Europy (kryzys graniczny, wojna w Ukrainie) rozpoczęła aktywne działania zmierzające do rozbudowy sił zbrojnych i służb, unowocześnienia sprzętu, redefinicji potrzeb oraz zacieśniania partnerstw o znaczeniu strategicznym (m.in. Ustawa o Obronie Ojczyzny; zakupy uzbrojenia, w tym np. czołgi Abrams, K2 czy samoloty myśliwskie FA-50; podpisanie porozumienia o współpracy z Ukrainą).

Autor. Fot. Robert Suchy/Defence24.pl
Wiele także mówiło się o Chinach, zwłaszcza w kontekście wizyty Nancy Pelosi na Tajwanie. Jak pisaliśmy na łamach naszego portalu, Pekin z pewnością analizuje wojnę za nasza wschodnią granicą i wyciąga z niej wnioski z myślą o ewentualnych krokach wobec wyspy.
Trwający konflikt pozwala Państwu Środka ocenić z dystansu, jakie operacje i ruchy (nie tylko militarne) mogą okazać się efektywne na współczesnym polu walki. Pokazuje również z czym wiąże się decyzja o ewentualnym ataku. W przypadku Rosji mówimy przecież o dotkliwych sankcjach, nałożonych przez Zachód i powszechnej krytyce oraz izolacji tego państwa na poziomie międzynarodowym.
Zaangażowanie USA
Ukraina to również bardzo istotny punkt na mapie Stanów Zjednoczonych, które stanowią jeden z fundamentów (dla wielu najważniejszy) NATO. Działania Kremla skłoniły administrację Joe Bidena do wzmocnienia wschodniej flanki sojuszu, co sprawi, że m.in. w naszym kraju stacjonować będzie jeszcze więcej amerykańskich żołnierzy (utworzenie w Poznaniu wysuniętego dowództwa V Korpusu Armii Stanów Zjednoczonych).
Jednak Waszyngton dba nie tylko o wspólnotę transatlantycką. Angażuje się w niesienie materialnej i niematerialnej pomocy Ukrainie w odparciu agresji rosyjskich sił. Widać to chociażby na przykładzie obszaru cyberbezpieczeństwa i – wspomnianej już wcześniej – walki elektronicznej.
Amerykanie dostarczają naszemu wschodniemu partnerowi sprzęt oraz szkolą wojskowych. Przykładowo, jeszcze przed inwazją specjaliści z USA zostali wysłani do naszego sąsiada, aby przekazywać wiedzę i doświadczenia z zakresu cyberobrony. A już w trakcie wojny wysłali m.in. sprzęt do prowadzenia walki elektronicznej.
Ukraina. Poligon doświadczalny
Udzielanie tego typu pomocy jest dla Stanów Zjednoczonych przydatne, nie tylko pod kątem wyższych wartości (jak dbanie o pokój i ład na świecie, stabilizacja Europy, budowanie wizerunku USA jako strażnika demokracji itp.), ale także praktycznym. Wykorzystanie ich własnych rozwiązań (np. HIMARS-ów, urządzeń do walki elektonicznej, rozwiązań z zakresu cyberbezpieczeństwa) w warunkach wojennych pozwala na ich sprawdzenie i wyciągnięcie wniosków na przyszłość.

Autor. DEFENSE EXPRESS (@DEFENSEEXPRESS)/Twitter
Na kwestię tę zwrócił uwagę m.in. Ołeksij Reznikow, minister obrony Ukrainy. W trakcie wydarzenia organizowanego przez Atlantic Council określił swój kraj jako „poligon doświadczalny”, na którym wiele broni jest testowanych w warunkach bojowych, w tym sprzęt USA.
Amerykanie starają się wykorzystać to na swoją korzyść, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że ich armia w wielu obszarach przechodzi proces modernizacji.
Wystarczy wspomnieć o kwestiach związanych z szerokorozumianą cyberprzestrzenią, łącznością i walką elektroniczną. Doświadczenia z Ukrainy mogą okazać się przydatne podczas prac nad udoskonalaniem procesu np. udostępniania danych w różnorodnym środowisku i teatrze działań, ale także modernizacji komunikacji w siłach zbrojnych.
Kluczowy stały rozwój
Równocześnie należy mieć na uwadze, że dla całego NATO, a więc i samych Stanów Zjednoczonych Rosja jest jednym z głównych wrogów. Kreml to adwersarz, który posiada rozbudowane zdolności w zakresie zarówno konwencjonalnych, jak i cyfrowych narzędzi (cyber i EW).
Z tego względu Amerykanie muszą stale rozwijać się na wielu polach, aby w razie potrzeby móc skutecznie reagować i realizować działania wynikające z ruchów adwersarzy. Wojny – co pokazuje przykład Ukrainy – mają charakter wielodomenowy, co wymaga aktywnego podejścia i stałego dostosowywania się do okoliczności.
„Nasi wrogowie są świadomi, że istnieją inne (nie tylko konwencjonalne – red.) sposoby atakowania Stanów Zjednoczonych i sojuszników. Ich zdolności do wykorzystania walki elektronicznej i cyberprzestrzeni, (...) aby zapobiec możliwości konwergencji naszych zdolności w wielu domenach, stanowi poważne zagrożenie” – powiedziała podczas konferencji „AFCEA TechNet Augusta” przedstawicielka US Army gen. broni Maria Gervais, cytowana przez C4isrnet.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Sztuczna inteligencja w Twoim banku. Gdzie ją spotkasz?
Materiał sponsorowany