Social media
Wywiad USA o TikToku: długoterminowe, strategiczne zagrożenie
TikTok to chiński „koń trojański”; stanowi długoterminowe, strategiczne zagrożenie dla bezpieczeństwa – twierdzi Rob Joyce, szef biura ds. cyberbezpieczeństwa NSA. Jego zdaniem należy monitorować działalność właściciela platformy.
Szef biura ds. cyberbezpieczeństwa NSA podczas konferencji „Silverado Accelerator" (Kalifornia) stwierdził, że TikTok jest chińskim „koniem trojańskim". Jego zdaniem platforma stwarza długoterminowe, strategiczne zagrożenie dla bezpieczeństwa.
Według przedstawiciela NSA bardzo ważne jest, by amerykański rząd monitorował właściciela platformy – ByteDance. Wszystko po to, żeby zminimalizować ryzyko wystąpienia jakiegoś incydentu za „5, 10 lub 20 lat" – przytacza słowa Roba Joyesa agencja Bloomberga.
Jeden z szefów wywiadu USA zapytał retorycznie, po co Stany Zjednoczone mają wpuszczać przeciwnika do swojej fortecy. Zwrócił uwagę, że „Chińczycy mogą manipulować danymi", rozpowszechniać treści służące podzieleniu społeczeństwa lub wybielaniu Państwa Środka. A przecież już teraz z TikToka korzysta ok. 150 mln Amerykanów.
Czytaj też
Szum wokół TikToka
To nie jedyne zarzuty, jakie są rzucane w stronę platformy. Wiele miejsca poświęca się kwestii dostępu do danych, szerokich uprawnień aplikacji, pochodzenia firmy czy konieczności współpracy z chińskim rządem oraz służbami. Więcej w naszym #CyberMagazynie: Zakaz TikToka. Polityka czy zagrożenie?
TikTok stara się rozwiewać wątpliwości. Na naszych łamach platforma odniosła się do oskarżeń. Z jej stanowiskiem może zapoznać się w tekstach: TikTok o rządowych zakazach: „Nie podlegamy pod chińskie prawo" oraz TikTok o uchwale Rady ds. Cyfryzacji: „Fundamentalnie błędne wyobrażenia".
Pomimo tego lista państw, instytucji i organizacji, które wprowadzają ograniczenia w zakresie korzystania z TikToka na służbowym sprzęcie wydłuża się. Taki krok podjęły m.in. Wielka Brytania, USA, Kanada, Nowa Zelandia, Belgia, Tajwan, Komisja Europejska, Parlament Europejski czy BBC.
Czytaj też
Sprawa TikToka w Polsce
W naszym kraju również trwa dyskusja wokół TikToka. Czy będzie zakaz na rządowych urządzeniach, czy nie?
Jak informowaliśmy, Rada ds. Cyfryzacji niemal jednogłośnie przyjęła uchwałę, która mówi jednoznacznie: zakazać. Wśród argumentów przewijała się kwestia przede wszystkim bezpieczeństwa danych i ryzyka współpracy platformy z Pekinem. Jednak jej stanowisko nie ma mocy wiążącej i należy traktować jedynie jako rekomendację.
Rząd: Tik Tok jest zakazany.
— Janusz Cieszyński (@jciesz) March 28, 2023
Rząd z kolei podkreśla, że w sprawie TikToka należy kierować się twardymi, technicznymi dowodami, których obecnie brakuje. A poza tym korzystanie z aplikacji na służbowym sprzęcie administracji i tak jest niedozwolone. Na jakiej podstawie?
W praktyce kwestię wykorzystania TikToka na państwowych urządzeniach reguluje szereg wewnętrznych przepisów i wytycznych. Odnoszą się one nie tylko do omawianej platformy, ale również innych aplikacji rozrywkowych lub programów, które nie mają zastosowania w pełnieniu obowiązków. Przykładem może być polityka bezpieczeństwa informacji KPRM.
Na tej podstawie może stwierdzić, że już teraz używanie TikToka oraz innych tego typu platform na służbowym sprzęcie urzędników jest zakazane.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany