Cyberbezpieczeństwo
Izraelski spyware w rękach Amerykanów. To konkurent twórców Pegasusa
Największy konkurent NSO Group i zarazem jedna z czołowych izraelskich firm z branży cyberbezpieczeństwa – Paragon została sprzedana jednej z amerykańskich firm inwestycyjnych. Umowa opiewa na co najmniej pół miliarda dolarów.
W dziedzinie spyware najgłośniej mówiło się o produktach podmiotów pochodzących z Izraela. To właśnie tam ma swoją siedzibę NSO Group, która odpowiada za dobrze znany w Polsce system - Pegasus.
Przypadki jego użycia opisywaliśmy na łamach CyberDefence24 zarówno w przypadku naszego kraju, ale też i Hiszpanii. W tym miejscu warto także przypomnieć sprawę ostrzeżenia wysłanego przez Apple do użytkowników z 92 krajów.
Czytaj też
Paragon zmienia barwy. Zgoda Izraela i USA
W Izraelu działa jednak więcej podmiotów, które posiadają własne oprogramowanie szpiegujące. Jednym z nich jest firma Paragon, która znajduje się w krajowej czołówce branży cyber i jest największym konkurentem NSO Group.
Jak informuje Haaretz, odpowiedzialne za spyware Graphite przedsiębiorstwo zostało sprzedane amerykańskiej firmie RED Lattice, podlegającej z kolei AE Industrial Partners i współpracującej z sektorem obrony USA.
Co obejmują zapisy umowy sprzedaży? Siedziba firmy ma nadal znajdować się w Izraelu. Ma również dojść do fuzji z amerykańskim oddziałem przedsiębiorstwa, a założyciel Ehud Barak (były premier Izraela) oraz szef Ehud Schneorson (były dowódca Jednostki 8200) otrzymają również udziały w RED Lattice. Na transakcję dotyczącą Paragona wyraziły zgodę zarówno izraelskie, jak i amerykańskie organy.
Czytaj też
Zmiana w Białym Domu pomoże Izraelowi?
Cena zakupu izraelskiej firmy ma wynieść pół miliarda dolarów. Nie jest jednak wykluczone, że dotychczasowi właściciele otrzymają znacznie więcej pieniędzy – w zależności od wyników Paragona w przyszłym roku, koszt transakcji może w sumie przekroczyć miliard dolarów.
Sprzedaż przedsiębiorstwa podmiotowi amerykańskiemu jest istotna nie tylko dla całej branży cyberbezpieczeństwa, lecz także dla stosunków między USA a Izraelem. Do tej pory administracja prezydenta Bidena walczyła z „ofensywnymi działaniami cybernetycznymi”, nakładając ograniczenia dotyczące segmentu spyware.
Zdaniem Haaretz, powrót Donalda Trumpa do Białego Domu ma być zwiastunem zmian w tym segmencie polityki i wzmocnieniem dla Izraela.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany