Polityka i prawo
Predator w Grecji a sprawa Pegasusa w Polsce. Dwa odmienne światy
Grecki Sąd Najwyższy zawiesił postępowanie wstępne przeciwko agencji wywiadowczej EYP prowadzone w sprawie podsłuchiwania dziennikarzy i polityków. Prokurator nie znalazł dowodów na zastosowanie oprogramowania Predator, którego obecność zgłaszali poszkodowani.
O oprogramowaniu szpiegującym Predator w ostatnich miesiącach pojawiło się sporo informacji. W opisywanym przez nas w marcu raporcie Insikt Group wskazano, że wykorzystanie tego oprogramowania zostało zauważone w 11 krajach na świecie.
Jednym z nich była Grecja, o której zrobiło się głośno w przypadku jednego z ówcześnie opozycyjnych europosłów oraz dziennikarza Thanasisa Koukakisa. Sprawa wyszła na jaw w lipcu 2022 roku.
Czytaj też
Grecka opozycja: tuszowanie sprawy
Postępowanie w sprawie wszczął grecki Sąd Najwyższy; głównym podejrzanym stała się agencja wywiadowcza EYP. Jednak, jak donosi Reuters, zostało ono zawieszone we wtorek.
Dlaczego zdecydowano się na taki krok? Wyjaśnienie prokuratury Sądu Najwyższego jest zaskakujące – nie znaleziono dowodów na jakiekolwiek zaangażowanie EYP w sprawę. „Żadna agencja rządowa nie używała Predatora, bądź podobnego oprogramowania” – wynika z oficjalnego stanowiska.
Decyzja wywołała gorącą dyskusję w greckim parlamencie. Szef opozycyjnej Syrizy Sokratis Famellos w cytowanej przez agencję AMNA wypowiedzi nazwał decyzję Sądu Najwyższego kolejnym etapem tuszowania afery podsłuchowej, który „zachwieje zaufaniem obywateli do wymiaru sprawiedliwości”. Z kolei minister sprawiedliwości Giorgos Floridis określił reakcję opozycji na decyzję Sądu Najwyższego „atakiem”, który jest „bezprecedensowym, niewiarygodnym, niedopuszczalnym upadkiem”.
Czytaj też
W Polsce trwa wyjaśnianie sprawy Pegasusa
Sytuacja w Grecji jest odmienna od tej, którą mamy w Polsce - w sprawie Pegasusa. W Sejmie działa bowiem komisja śledcza, przesłuchiwani są kolejni świadkowie i biegli, a prokuratura ujawnia nowe szczegóły i zabezpiecza dowody.
Jak opisywaliśmy na początku lipca, Komisja śledcza ds. Pegasusa przedstawiła zawiadomienie do prokuratury wobec Michała Wosia i Mikołaja Pawlaka.
Z kolei w czerwcu pojawiły się doniesienia o zabezpieczeniu urządzeń systemu Pegasus przez Prokuraturę Krajową w siedzibie Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].