Reklama

Technologie

Kontrowersyjna reklama Google AI. „Odczłowieczenie”

Reklama Gemini od Gooogle AI wzbudziła kontrowersje
"Reklama zaczyna odczłowieczać relacje międzyludzkie. To bardzo niebezpieczny sposób wykorzystania technologii" - komentuje poseł Marcina Józefaciuk w rozmowie z CyberDefence24.pl
Autor. Google / YouTube

Google AI zaprezentowało reklamę swojego chatbota Gemini. Wzbudziła duże emocje w mediach społecznościowych. O skomentowanie spotu poprosiliśmy eksperta cyberbezpieczeństwa Artura Markiewicza, specjalistkę zajmującą się ochroną praw dzieci Kingę Mierzyńską oraz posła i nauczyciela Marcina Józefaciuka.

Spot wyprodukowany przez Google trwa dokładnie minutę i można go obejrzeć m.in. w serwisie YouTube. Jest też wyświetlany w przerwach reklamowych podczas Igrzysk Olimpijskich.

Reklama wywołała burzę w mediach społecznościowych. Jest krytykowana m.in. za promowanie odbierania sprawczości i kreatywności dzieciom - i przenoszenia tych kwestii na technologię, a także za wykorzystywanie wizerunku osoby małoletniej w nieetyczny sposób.

Czytaj też

Reklama

Co zawiera reklama Gemini?

W reklamie słyszymy głos ojca, który opowiada o fascynacji swojej córki amerykańską utytułowaną biegaczką - Sydney McLaughlin-Levrone. Dziewczynka sama trenuje – i jak się dowiadujemy - chce w przyszłości pobić rekord świata - tak, jak jej idolka.

Wskazówki dotyczące techniki biegu przez płotki z których korzysta dziecko - są generowane przez Gemini. W pewnym momencie ojciec stwierdza „chcę okazać Sydney trochę miłości” i wpisuje w Gemini prompt, by napisać list w imieniu swojej córki do biegaczki. Podkreśla przy tym, że potrafi dobrze pisać, ale chce, żeby „list był idealny”.

Czytaj też

Reklama

Czy chatbot może przekazać uczucia?

Jedna z kwestii, która się nasuwa po obejrzeniu reklamy, to możliwość „wyrażania uczuć” przez technologię sztucznej inteligencji.

„Pisanie wiadomości ma dwa cele: przekazać informację i przekazać uczucia. Do pierwszego celu model językowy jest idealny. Nie powinien być jednak używany do przekazywania emocji. Czy gratulacje zwycięstwa, wsparcie bliskiej osoby, troska i natchnienie mogą być zautomatyzowane?” – zastanawia się Artur Markiewicz, ekspert cyberbezpieczeństwa, lider projektu Cyfrowy Skaut w rozmowie z CyberDefence24.pl.

„Analogia, jaka mi się nasuwa, to różnica między sztucznym kwiatem a żywym. Jedno i drugie ładnie wygląda, jednak za sztucznego ciocia pogoni i to wie nawet informatyk” – dodaje w rozmowie z nami. Jak podkreśla ekspert, chatbot to tylko narzędzie i każdy sam zdecyduje, czy z niego skorzystać.

Artur Markiewicz o reklamie Google Gemini
Artur Markiewicz, ekspert cyberbezpieczeństwa, lider projektu Cyfrowy Skaut
Autor. materiały własne

Czytaj też

Reklama

„Reklama jest niebezpieczna"

O zdanie zapytaliśmy też posła KO Marcina Józefaciuka, który z zawodu jest nauczycielem, przez wiele lat był także dyrektorem szkoły. „Reklama zaczyna się pozytywnie – słyszymy ojca, który kocha córkę, jest z niej dumny, możemy się domyślić, że zrobi dla niej wszystko” – komentuje poseł w rozmowie z naszą redakcją.

W dalszej kolejności Józefaciuk zastanawia się, dlaczego do reklamy wybrano postać ojca i co właściwie, chcieli przekazać twórcy. „Wygląda to trochę tak, jakby to tylko mężczyźni byli zaawansowani technologicznie. Nie wiadomo, dlaczego ojciec chce, żeby to sztuczna inteligencja pisała list motywujący jego córkę. Czy chodzi tu o brak czasu? Czy o to, że dziecko nie pozna się, kto napisał list, a ojciec będzie mógł zająć się ważniejszymi sprawami niż relacja z córką?” - zastanawia się nauczyciel.

„To dziwne i niepokojące. Reklama zaczyna odczłowieczać relacje międzyludzkie. To bardzo niebezpieczny sposób wykorzystania technologii” – podsumowuje.

Józefaciuk podkreśla, że pod kątem marketingowym reklama jest zrobiona bardzo dobrze – odwołuje się do wartości rodziny, nikogo nie obraża, ale wzbudza emocje. W efekcie dużo się o niej mówi – i o to prawdopodobnie chodziło twórcom.

Marcin Józefaciuk reklamie Google Gemini
Marcin Józefaciuk, poseł KO, nauczyciel i dyrektor szkoły
Autor. @M_Jozefaciuk / X

Czytaj też

Wizerunek dziecka wykorzystany do „zmiękczania przekazu"

Kolejną kontrowersyjną kwestią jest wykorzystanie przez Google wizerunku małoletniej dziewczynki w reklamie.

Budzi to moje poważne wątpliwości etyczne” – komentuje w rozmowie z redakcją CyberDefence24.pl Kinga Mierzyńska, współtwórczyni inicjatywy „Dziecko Ma Prawo”.

Kinga Mierzyńska o reklamie Google Gemini
Kinga Mierzyńska, specjalistka ds. ochrony dzieci i social mediów, współtwórczyni inicjatywy „Dziecko Ma Prawo”.
Autor. materiały własne

Jak zauważa ekspertka, w naszej kulturze dzieci są postrzegane jako symbole niewinności i czystości. Reklamodawcy wykorzystują te skojarzenia, aby wzbudzić w odbiorcach pozytywne emocje i skłonić ich do zakupu produktu.

Jest to forma manipulacji, która może być szczególnie skuteczna wobec rodziców. Wykorzystywanie wizerunku dzieci do „zmiękczania” przekazu i grania na emocjach konsumentów świadczy o braku odpowiedzialności i etycznej refleksji ze strony reklamodawców, specjalistów PR i firm technologicznych” – komentuje Mierzyńska.

Nasza rozmówczyni podkreśla, że w dobie Internetu i mediów społecznościowych wizerunek dziecka może być łatwo rozpowszechniony i wykorzystany w sposób niezgodny z prawem. „Wykorzystanie dzieci w reklamie może prowadzić do ich seksualizacji, komercjalizacji i utraty prywatności” – komentuje.

Mierzyńska podkreśla, że ochrona wizerunku dziecka i jego praw powinna być najwyższym priorytetem w działaniach reklamodawców, specjalistów od public relations i marketingu oraz firm technologicznych. „Firmy powinny zrezygnować z praktyk, które mogą zaszkodzić dzieciom i skupić się na tworzeniu reklam, które są etyczne i odpowiedzialne społecznie” – podsumowuje.

Więcej na temat publikowania wizerunku dziecka w sieci pisaliśmy w tym materiale. Warto przypomnieć, że UODO i Fundacja Orange wydali poradnik dla rodziców i szkół na ten tema.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama
Reklama

Komentarze