Reklama

Technologie

Google ma sposób na wykrywanie scamu. Spore kontrowersje

Na tegorocznej konferencji Google I/O, gigant z Kalifornii zaprezentował najnowsze rozwiązanie mające na celu walkę z oszustwami. Nie wszystkim jednak przypadło ono do gustu.
Na tegorocznej konferencji Google I/O, gigant z Kalifornii zaprezentował najnowsze rozwiązanie mające na celu walkę z oszustwami. Nie wszystkim jednak przypadło ono do gustu.
Autor. Daniel Romero/Unsplash

Jedną z zapowiedzi ogłoszonych przez Google podczas konferencji I/O jest wykrywanie oszustw podczas rozmów telefonicznych. Taka możliwość budzi jednak kontrowersje wśród niektórych ekspertów. Pojawiają się oskarżenia o naruszanie prywatności rozmówców.

Kwestie związane z prywatnością wciąż rozgrzewają dyskusje. Cały czas można natknąć się na doniesienia o kolejnych przypadkach inwigilacji – niekoniecznie wykorzystującej oprogramowanie Pegasus – jednak walka nie dotyczy jedynie samej obrony przed śledzeniem.

Jak opisywaliśmy na łamach CyberDefence24, brytyjskim służbom nie podoba się pomysł Mety dotyczący wprowadzenia szyfrowania end-to-end w Messengerze.

Czytaj też

Reklama

Google: telefon ostrzeże przed scamem podczas rozmowy

Tymczasem za oceanem odbyła się konferencja zorganizowana przez innego giganta technologicznego – Google I/O. We wtorek korporacja zaprezentowała na niej swoje najnowsze osiągnięcie wykorzystujące Gemini Nano: ostrzeganie użytkowników przed telefonicznymi oszustwami.

W jaki dokładnie sposób ma to działać? Otóż za pośrednictwem Gemini Nano, dana aplikacja sprawdzałaby treść rozmowy pod kątem wyrażeń stosowanych przez oszustów – w przykładzie zaprezentowanym przed publicznością, osoba podszywająca się pod pracownika banku nakłaniała rozmówcę do przelania pieniędzy na podane konto bankowe. Zostanie wtedy wyświetlone ostrzeżenie, że osoba po drugiej stronie to oszust.

Czytaj też

Reklama

Propozycja nie podoba się wszystkim. „Bardzo niepożądana funkcja"

Oprócz głosów pochwalających rozwiązanie, pojawiły się także opinie negatywnie oceniające nową funkcję wykorzystującą Gemini Nano. Dotyczą one nie tylko naruszania prywatności rozmówców – szefowa aplikacji Signal, Meredith Whittaker we wpisie na X (dawny Twitter) wskazała, że metody tego typu tworzą precedens dla skanowania zawartości urządzeń.

Whittaker nie ogranicza się jedynie do takich wniosków. „Od »wykrywania oszustw<< jest niedaleko do >>wykrywania wyrażeń związanych z opieką położniczą<< lub >>powiązanych z sygnalistami«” – zauważyła, sugerując dalszy rozwój nowej funkcji.

W podobnym tonie wyraził się dziennikarz holenderskiego RTL Nieuws, Daniël Verlaan. „Wydaje mi się to bardzo niepożądane, aby gigant technologiczny mógł podsłuchiwać i analizować rozmowy, nawet jeżeli ma się to dziać tylko na urządzeniu. Przesuwa to pewne granice” – napisał dziennikarz na X.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama