Polityka i prawo
TikTok nie składa broni w USA. Pozew przeciwko nowym przepisom
Nie milkną echa przyjęcia przez Kongres USA ustawy zobowiązującej TikToka do sprzedaży części biznesu odpowiedzialnej za rynek amerykański albo całkowitego wycofania się z tego kraju. Platforma skierowała do sądu pozew przeciwko nowemu prawu powołując się na 1. poprawkę do Konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Konflikt między chińską platformą wideo a amerykańskim ustawodawstwem trwa od kilku miesięcy. Jak opisywaliśmy na łamach CyberDefence24, przyjęta przez Kongres ustawa zakazuje wrogim krajom dystrybucji ich aplikacji w Stanach Zjednoczonych.
Ponieważ na liście takich nacji znajdują się Chiny, stawia to TikToka w bardzo niekorzystnej sytuacji. Właściciele mają do wyboru sprzedaż platformy podmiotowi z USA, bądź całkowite wycofanie się z rynku amerykańskiego.
Czytaj też
TikTok kieruje pozew do sądu
Jak się jednak okazuje, TikTok zdecydował się na wybór „trzeciej opcji”. Do amerykańskiego sądu trafił pozew przygotowany przez platformę przeciwko nowo uchwalonemu prawu. Jej zdaniem, zapisy Protecting Americans from Foreign Adversary Controlled Applications Act naruszają 1. poprawkę do Konstytucji Stanów Zjednoczonych.
TikTok says in its First Amendment objection that they are a publisher - like a news or media company - that exercises editorial control over its content, and "shares its own content about issues and current events" pic.twitter.com/aRJfa58qq8
— Peter Hamby (@PeterHamby) May 7, 2024
O co konkretnie chodzi? W tekście pozwu można przeczytać, że TikTok jest „czymś więcej niż pasywnym przekaźnikiem informacji, reklam oraz komentarzy”. Z kolei 1. poprawka ma chronić platformę dzięki temu, że kontrola zawartości jest dokonywana przez obsługę TikToka pod kątem np. rekomendacji. A taką formę aktywności chroni poprawka do amerykańskiej ustawy zasadniczej.
Czytaj też
Powołują się na Dzień Ziemi i wielkie zasięgi
TikTok powołał się także na ochronę 1. poprawki w przypadku tworzenia i dystrybucji przez platformę własnych materiałów na temat współczesnych problemów i wydarzeń. Jako przykłady wyliczono m.in. walkę z analfabetyzmem czy Dzień Ziemi. Tego typu wypowiedzi mają również być chronione ustawą zasadniczą.
Platforma stwierdziła również w pozwie, że Kongres postanowił uniemożliwić 170 mln Amerykanów korzystanie z „unikatowej” platformy z bazą użytkowników sięgającą 1 mld. Jak jednak zauważył Peter Hamby na portalu X (dawny Twitter), z perspektywy użytkownika wcale tak nie jest – Amerykanie mogą bowiem przenieść się na zupełnie inną platformę.
Czytaj też
W Polsce zakazu nie ma, ale...
Nie są to jednak jedyne problemy, z którymi obecnie mierzy się TikTok. Komisja Europejska prowadzi obecnie dwa postępowania przeciwko platformie. Oba są spowodowane podejrzeniem o niespełnienie obowiązków wymaganych Aktem o usługach cyfrowych. Niewykluczone, że KE nałoży na platformę wysokie kary.
W Polsce wprowadzenie zakazu korzystania z TikToka nie jest obecnie rozważane. Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski zaznaczył jednak w kwietniu, że aplikacja nie powinna być instalowana na urządzeniach służbowych.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:\*[email protected].\*
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany