Polityka i prawo
Spór szefa MSWiA z RPO o Pegasusa. „To deficyt polskiego prawa”
„Polskie prawo w obecnym kształcie nie pozwala na stosowanie takiego systemu” – podkreślił na antenie TVN24 Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO), odnosząc się do tzw. afery Pegasusa. Trwa spór między RPO a szefem MSWiA.
Marcin Wiącek w rozmowie z TVN24 podkreślił, że w sprawie inwigilacji pozostaje w sporze z szefem MSWiA Mariuszem Kamińskim. Chodzi o tzw. aferę Pegasusa, która dotyczy wykorzystania izraelskiego systemu szpiegowskiego o tej nazwie wobec polskich obywateli.
Przypomnijmy, że pod koniec 2021 roku specjaliści Citizen Lab ujawnili, iż za pomocą produktu NSO Group inwigilowano mecenasa Romana Giertycha oraz prokurator Ewę Wrzosek.
Z czasem pojawiły się informacje o kolejnych poszkodowanych osobach (m.in. senator Krzysztof Brejza czy lider AGROunii Michał Kołodziejczak).
Czytaj też
Używanie Pegasusa jest nielegalne
Na antenie TVN24 Rzecznik Praw Obywatelskich przekazał, że jeszcze w tym tygodniu zwróci się do szefa MSWiA ze specjalnym wystąpieniem dotyczącym Pegasusa. Jego zdaniem, używanie izraelskiego narzędzia w Polsce jest nielegalne.
„Dokonałem analizy przepisów prawa (...) i tego, jak funkcjonuje to oprogramowanie szpiegowskie. Dochodzę do wniosku, że polskie prawo w obecnym kształcie nie pozwala na stosowanie takiego systemu” – przytacza wypowiedź Marcina Wiącka stacja TVN24.
RPO uważa, że sąd „nie ma podstawy, by wyrazić zgodę” na wykorzystanie Pegasusa.
Problem jednak polega na tym, że wymiar sprawiedliwości często nie ma świadomości, na użycie jakiego narzędzia/środka kontroli operacyjnej wyraża zgodę. „To deficyt polskiego prawa” – ocenił Marcin Wiącek.
Czytaj też
Wady polskiego prawa
Według niego, obowiązujące w naszym kraju przepisy w tym zakresie są niewystarczające z perspektywy standardów konstytucyjnych i europejskich. RPO podkreślił, że obecne rozwiązania prawne posiadają wady i nie dają odpowiednich gwarancji i ochrony prywatności.
„Pegasus pozwala na całkowite zawładnięcie życiem człowieka” – mówił na antenie TVN24 Marcin Wiącek.
Czytaj też
Znikoma przydatność dowodów
Ponadto, materiał dowodowy pozyskany za pomocą Pegasusa w ramach kontroli operacyjnej posiada – jak to określił RPO – „znikomą przydatność”.
Wynika to z faktu, że mówimy o inwazyjnym narzędziu szpiegowskim, umożliwiającym nie tylko dostęp do danych na urządzeniu, ale również ich modyfikację czy wgranie dodatkowych plików.
Czytaj też
Pegasus w Polsce i Europie
Przypomnijmy, że w związku z „aferą Pegasusa” w Senacie utworzono komisję nadzwyczajną, której celem jest zbadanie przypadków inwigilacji obywateli w naszym kraju. Zajmuje się także obszarem możliwych reform służb specjalnych RP. Jej aktywność i ustalenia śledzimy na bieżąco na CyberDefence24.pl.
Jednak Pegasus to nie tylko Polska. Przypadków wykorzystania izraelskiego systemu wobec obywateli w Europie było więcej. Wystarczy wspomnieć o Węgrzech, Grecji czy Hiszpanii, gdzie dochodziło do podobnych sytuacji, co w Polsce.
W związku z realnym zagrożeniem UE zdecydowała się działać i także utworzyła specjalną komisję śledczą ds. Pegasusa w ramach Parlamentu Europejskiego. Pierwsze wnioski już wyciągnięto, o czym piszemy w materiale: Pegasus w Polsce. UE: stworzono warunki dla nieograniczonej inwigilacji (7 WĄTKÓW).
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu.Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany