Armia i Służby
Efekt Pegasusa. Hiszpania zaostrzy kontrolę nad wywiadem
Hiszpania zaostrzy kontrolę sądową nad służbą wywiadu po aferze z Pegasusem w tym kraju. Zmiany w prawie zapowiedział premier Pedro Sánchez.
Hiszpański wywiad jest silnie krytykowany po tym, jak w kwietniu specjaliści Citizen Lab (tej samej instytucji, która ujawniła aferę Pegasusa w Polsce) poinformowali, że telefony ponad 60 katalońskich polityków, prawników i aktywistów zostały zhakowane przy użyciu Pegasusa.
Czytaj też
Jak informowaliśmy, system izraelskiej firmy NSO Group wykorzystano wobec m.in. premiera Pedro Sáncheza, minister obrony Margarity Robles i szefa MSW Fernando Grande-Marlaski. Do incydentów doszło w maju i czerwcu ubiegłego roku, kiedy to miał miejsce „dyplomatyczny rozłam” między Hiszpanią a Marokiem.
W związku z aferą dyrektorka Narodowego Centrum Wywiadu (NCW) Paz Esteban została odwołana ze stanowiska. Za kulisami pojawiły się głosy, że taka decyzja jest związana z zaniedbaniem bezpieczeństwa najważniejszych urzędników w państwie.
Czytaj też
Prawo z czasów Franco
Z kolei teraz Premier Hiszpanii Pedro Sánchez przekazał plany rewizji ustawy z 2002 roku dotyczącej kontroli sądowej nad NCW.
„Celem jest wzmocnienie gwarancji tej kontroli, przy równoczesnym zachowaniu maksymalnego poszanowania praw indywidualnych i politycznych” – agencja Associated Press cytuje szefa rządu, który przemawiał przed hiszpańskim parlamentem.
Rząd w Madrycie ma również dążyć do zastąpienia ustawy o tajemnicach urzędowych z 1968 roku. To czasy, kiedy krajem rządził gen. Francisco Franco.
„Konieczne jest dopasowanie regulacji do zasad demokratycznych i konstytucyjnych” – podkreślił Pedro Sánchez.
Czytaj też
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
Jato
A w Polsce był (a może jest nadal!) Pegasus, a tak jakby go nie było. Nie ma teraz w Polsce siły, która to skontroluje. Czy to jest jeszcze demokracja?