Reklama

Google przesadziło z AI? Komisja Europejska bada sprawę

Czy Google złamało zasady konkurencji w zakresie własnego AI? Komisja Europejska otworzyła postępowanie, aby zbadać, czy działania w wyszukiwarce i na YouTube naruszyły unijne prawo.
Czy Google złamało zasady konkurencji w zakresie własnego AI? Komisja Europejska otworzyła postępowanie, aby zbadać, czy działania w wyszukiwarce i na YouTube naruszyły unijne prawo.
Autor. By Matthias v.d. Elbe - Own work, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=15216833

Komisja Europejska poinformowała w środę o otwarciu postępowania ws. możliwego naruszenia zasad konkurencji przez Google. Podejrzenia dotyczą wykorzystania treści od wydawców oraz filmów publikowanych na YouTube przez firmową AI, narzucając jednocześnie autorom nieuczciwe warunki bądź pogarszając dostęp do treści twórcom innych modeli sztucznej inteligencji.

Ostatnie tygodnie roku przynoszą nowe decyzje Komisji Europejskiej w prowadzonych przez nią sprawach dotyczących sfery cyfrowej. Jak opisywaliśmy na łamach naszego serwisu, pod koniec października otwarte zostało postępowanie dotyczące naruszenia Aktu o usługach cyfrowych przez Metę oraz TikToka. Miesiąc później obiektem podobnej sprawy stał się WhatsApp, zaś w piątek 5 grudnia świat obiegła informacja o nałożeniu kary na X (dawnego Twittera) w wysokości 120 mln euro.

Czytaj też

Nie chcesz podsumowań? Google usunie cię z wyszukiwarki

Na dwa tygodnie przed świętami Bożego Narodzenia, KE poinformowała o otwarciu kolejnego postępowania wyjaśniającego. Jak czytamy w komunikacie, organ sprawdza, czy Google naruszyło unijne przepisy dotyczące konkurencji w swoich działaniach związanych ze sztuczną inteligencją.

Sprawa dotyczy dwóch przypadków możliwych nadużyć. W pierwszym amerykańska firma miała wykorzystać treści od wydawców internetowych do tworzenia podsumowań w swojej wyszukiwarce przez firmową sztuczną inteligencję. Jednocześnie wydawcy mieli nie otrzymywać odpowiedniego wynagrodzenia za ten fakt, zaś brak wyrażenia zgody na takie działania miał oznaczać utratę możliwości pojawiania się w wyszukiwarce Google.

„Wielu wydawców jest uzależnionych od wyszukiwarki Google w zakresie ruchu użytkowników i nie chcą ryzykować utraty dostępu do niej” – podała Komisja w swoim komunikacie.

Reklama

Publikacja oznacza zgodę na trening AI

Druga badana przez KE kwestia dotyczy treningu sztucznej inteligencji Google’a na materiałach publikowanych na YouTube. W tym przypadku twórcy również mieli nie otrzymywać wynagrodzenia, przy czym możliwość niewyrażenia zgody na takie działania nie została im w ogóle udostępniona. Z kolei przesłanie filmu na portal wiąże się z wyrażeniem zgody na wykorzystanie go przez firmę również do treningu AI.

„Jednocześnie konkurencyjni twórcy modeli sztucznej inteligencji mają zakaz wykorzystywania treści YouTube do treningu własnych modeli, co jest zgodne z polityką platformy” – podkreśliła Komisja.

Jeżeli podejrzenia potwierdzą się, instytucja może stwierdzić naruszenie pozycji dominującej określonej w traktatach wspólnotowych. Co ciekawe, podobne postępowanie od początku grudnia jest prowadzone w kontekście wspomnianego wcześniej WhatsAppa. W tym przypadku jednak nie ma wyjątków od obszaru, którego dotyczy sprawa Google’a.

Czytaj też

CyberDefence24.pl - Digital EU Ambassador

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Cyfrowy Senior. Jak walczy się z oszustami?

Komentarze

    Reklama