Cyberbezpieczeństwo
Wątpliwości wokół „Cybertarczy”. Mamy stanowisko Ministerstwa Cyfryzacji
„Nazwa »Cybertarcza RP« była stosowana w ramach opisywania w przestrzeni publicznej szeregu działań podejmowanych w celu wzmocnienia ochrony przed cyberatakami” – przyznaje Ministerstwo Cyfryzacji w rozmowie z redakcją CyberDefence24.pl. Zapytaliśmy resort o wątpliwości związane z tym projektem.
Przypomnijmy, że „Cybertarcza” została hucznie ogłoszona 3 czerwca br. (tydzień przed eurowyborami) przez wicepremiera i ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego. Przedstawiciel rządu przekazał wtedy, że na projekt, którego szczegółów nie podano, zostanie przeznaczonych 3 mld zł. Wydawało się, że jest to zapowiedź zupełnie nowej inicjatywy.
Czytaj też
Cybertarcza po wyborach
Więcej informacji podano 16 czerwca, już po wyborach. Przez wakacje temat przycichł. Sprawę zbadał były minister cyfryzacji i poseł PiS Janusza Cieszyński. Z jego kontroli poselskiej wynika, że MC nie pracowało nad żadnym programem zawierającym słowo „Cybertarcza” przed konferencją 3 czerwca.
„Pismo potwierdza, że okłamano opinię publiczną w przeddzień wyborów (do Parlamentu Europejskiego – red.)” – stwierdził Cieszyński w rozmowie z redakcją CyberDefence24.pl.
Z przeprowadzonej przez nas analizy wynika z kolei, że obietnice tylko częściowo pokrywają się z projektem „Cybertarcza RP”, opisanym na stronie rządowej.
Wszystko wskazuje więc na to, że „Cybertarcza” i przeznaczone na nią pieniądze, tak hucznie ogłoszone 3 czerwca, to nic innego, jak działania Ministerstwa Cyfryzacji, na którymi prace trwają już od jakiegoś czasu. Odpowiedź udzielona nam przez resort częściowo potwierdza ten wniosek.
Czytaj też
Program, pakiet działań, zbiór inicjatyw
Naszą uwagę przykuł fakt, że na stronie rządowej „Cybertarcza RP” jest opisana różnymi określeniami, takimi jak „program”, „pakiet działań”, „projekty”. Zapytaliśmy Ministerstwo Cyfryzacji, z czego to wynika.
Według MC, „»Cybertarcza RP« to kompleksowy pakiet działań, który zapewnia wzrost bezpieczeństwa kraju w obszarze cyberzagrożeń”. Jak czytamy dalej w odpowiedzi dla naszego portalu: „Niezależnie od tego, czy mówimy o programie, pakiecie, czy zbiorze inicjatyw, wszystkie te działania mają jeden cel – ochronę przed rosnącymi zagrożeniami w cyberprzestrzeni”.
Resort optymistycznie stwierdza też, że „Cybertarcza RP” wzmacnia odporność państwa oraz „daje firmom, instytucjom i obywatelom większe poczucie bezpieczeństwa”.
Czytaj też
Nazwa używana tylko w przestrzeni publicznej
Jak na „kompleksowy pakiet działań”, dziwi fakt, że słowo „Cybertarcza” nie pojawiło się w żadnych dokumentach ministerstwa. MC potwierdza to w rozmowie z nami. Resort przyznaje, że nazwę „Cybertarcza RP” zainicjował wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.
„Nazwa ta była stosowana w ramach opisywania w przestrzeni publicznej szeregu działań podejmowanych w celu wzmocnienia ochrony przed cyberatakami” – stwierdza Ministerstwo Cyfryzacji.
Czytaj też
Skąd pochodzą 3 miliardy?
Zapytaliśmy też MC o kwotę 3 mld zł, które miały zostać przekazane na „Cybertarczę”.
Okazuje się, że jest to „suma środków wydatkowanych i planowanych do wydania na zadania z zakresu cyberbezpieczeństwa”. Pieniądze pochodzą z budżetu państwa oraz środków UE (jak wyjaśniono na stronie rządowej m.in. z KPO).
Nie jest to więc żadna nowa dotacja, tylko kwota wyliczona z projektów, które Ministerstwo Cyfryzacji stworzyło jakiś czas temu i już realizuje lub planuje realizować przez najbliższe dwa lata.
Czytaj też
Komentarz do słów Cieszyńskiego
Poprosiliśmy również o komentarz resortu na temat ostrych słów Cieszyńskiego, który „Cybertarczę” nazwał „PR-ową wydmuszką”.
„Każdy ma prawo do dowolnego komentowania w przestrzeni publicznej działań podejmowanych przez Ministerstwo Cyfryzacji” – czytamy w odpowiedzi. W dalszej jej części resort wspomina o usłudze mObywatela „Bezpieczni w sieci”, zrealizowanej w ramach tego projektu.
Warto podkreślić, że w ostatnim czasie udostępniliśmy jeden z istotnych elementów zapowiedzianego w czerwcu pakietu działań – czyli usługę „Bezpieczni w sieci” w aplikacji mObywatel, która właśnie została uzupełniona o „Bazę wiedzy" – to realne działania, dzięki którym każdy użytkownik aplikacji może zgłosić podejrzane strony, otrzymuje powiadomienia o zagrożeniach oraz ma łatwy dostęp do istotnych informacji i wiedzy.
Ministerstwo Cyfryzacji
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany