Reklama

Cyberbezpieczeństwo

Sztuczna inteligencja jako rosyjska broń. "Dystrybucja dezinformacji na nowym poziomie"

Według wiceszefa ukraińskiego MSZ, Rosja ma wykorzystywać generatywną AI do produkcji i dystrybucji dezinformacji. Jak dokładnie ma to działać?
Według wiceszefa ukraińskiego MSZ, Rosja ma wykorzystywać generatywną AI do produkcji i dystrybucji dezinformacji. Jak dokładnie ma to działać?
Autor. Peggy und Marco Lachmann-Anke/Pixabay

Problem roli sztucznej inteligencji w dezinformacji staje się coraz poważniejszy. Jak przekazał podczas konferencji w Singapurze przedstawiciel MSZ Ukrainy Anton Demochin, Rosja wykorzystuje w kampaniach dezinformacyjnych materiały wygenerowane przez AI. Ma to stanowić poważne zagrożenie dla całego świata.

Odbywający się w Singapurze International Cyber Week nie jest pierwszym miejscem, gdzie pada ostrzeżenie przed zagrożeniami ze strony sztucznej inteligencji. Jak opisywaliśmy kilka miesięcy temu, podobne twierdzenia padły z ust prezydenta Korei Południowej podczas wiosennego szczytu w Seulu. Powiedział on wtedy, że AI w niewłaściwych rękach jest zagrożeniem dla demokracji.

Czytaj też

Reklama

Problem z generatywną AI. „Zwielokrotnienie fałszywych narracji"

Jak podaje Reuters, o kolejnych problemach związanych ze sztuczną inteligencją poinformował na ICW wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy, Anton Demochin. Według przedstawionych przez niego informacji, Rosja zwiększyła w tym roku nacisk na element dezinformacyjny w całym gronie operacji wymierzonych w Ukrainę.

Według Demochina, nowe kampanie fake newsowe są trudniejsze do wykrycia. Ma to być spowodowane działaniami sieci kont, które mają na celu uwiarygodnienie fałszywych doniesień w ukraińskiej infosferze. „Gdy pojawiła się generatywna AI, pozwoliło to na zwielokrotnienie fałszywych narracji oraz ich dystrybucję na nowym poziomie” – powiedział wiceszef ukraińskiego MSZ.

Czytaj też

Reklama

Demochin: świat musi się zjednoczyć

Co więcej, Demochin stwierdził, że Ukraińcom udało się namierzyć rosyjskie kampanie dezinformacyjne w wielu krajach na całym świecie. Jego zdaniem, świat powinien się zjednoczyć w celu walki z fałszywymi doniesieniami.

O rosyjskich działaniach dezinformacyjnych jest cały czas głośno. W połowie września o szczegółach kampanii tego typu w Europie mówiło FBI. W samym USA dwóch pracowników RT zostało oskarżonych o bycie niezarejestrowanymi agentami.

Sam Kreml zaprzecza, jakoby miał prowadzić działania dezinformacyjne, oskarżając jednocześnie Zachód o prowadzenie wojny informacyjnej.

/PM

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama