Cyberbezpieczeństwo
Działania Rosji przeciwko Polsce. Niepokojący raport
Ukazał się raport dotyczący dezinformacji Komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich. Z ustaleń organu płyną niepokojące wnioski. Nie podjęto skoordynowanych działań obronnych przeciwko zagrożeniom. „Przeciwdziałanie dezinformacji było niewystarczające, niespójne, nierzadko pozorowane” – napisano w dokumencie.
Pod koniec maja zeszłego roku, zarządzeniem premiera powołano Komisję ds. wpływów rosyjskich i białoruskich na bezpieczeństwo wewnętrzne i interesy Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2004–2024. Po przeanalizowaniu blisko 2 tys. dokumentów – zarówno jawnych, jak i tajnych – wyciągnięto wnioski dotyczące badanych zagadnień. Jeden z obszarów dotyczył właśnie dezinformacji, a treść raportu budzi niepokój.
Czytaj też
Wojna kognitywna i błędne przekonanie społeczeństwa
Zespół stwierdził, że prorosyjska dezinformacja stanowi w przypadku polskiej infosfery element kampanii wojny kognitywnej. Działania informacyjne wymierzone nie tylko w bezpieczeństwo naszego kraju, ale też w media, społeczeństwo czy instytucje naukowe są prowadzone od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę w 2014 roku.
W raporcie zauważono jednak, że przejście od dezinformacji do prowadzenia wojny kognitywnej jako agresji niemilitarnej „umyka powszechnej świadomości”. „Ma na celu nie tylko wprowadzanie w błąd, ale także, a może przede wszystkim, wpływanie na opinie i postawy Polaków” – napisano w dokumencie.
Autorzy wskazali również na fakt, że polskie społeczeństwo i administracja publiczna są nadal przekonane, że w działaniach szpiegowskich i dywersyjnych dominuje jej klasyczna odmiana.
„Taka działalność jest również prowadzona, jednakże podstawowy ciężar przenosi się na wpływanie na percepcję wydarzeń oraz na procesy decyzyjne” – dodano, wyjaśniając, że w wojnie kognitywnej ważniejsza jest dewaluacja faktów.
Czytaj też
Zniszczyć wizerunek Ukrainy i Zachodu
Istotnym wnioskiem przedstawionym w raporcie jest zauważenie, że w trwającym konflikcie większy nacisk kładzie się na niszczenie wizerunku Ukrainy niż wychwalania jej przeciwnika, Rosji. Do tych działań używa się zarówno prostego języka, jak i podstawowych emocji. Same operacje kognitywne skupiają się na autorytetach w postaci naukowców czy szkół wyższych.
Jednakże, prorosyjskie narracje nie ograniczają się wyłącznie do tego. W przekazach deprecjonowana jest pozycja zarówno NATO jak i UE, zachodnia cywilizacja jest przedstawiana jako upadła i zdemoralizowana, a Rosji „nie da się pokonać”. Bronią Moskwy w wojnie kognitywnej są również teorie spiskowe dotyczące spraw zdrowotnych, jak szkodliwość 5G lub szczepionek. Celem wszystkich jest doprowadzenie do dezintegracji Zachodu czy przekonanie jego mieszkańców do tezy, że państwa europejskie są bezbronne, z armiami będącymi w rozsypce.
W przypadku Polski, raport wskazuje wyraźnie, że działania rosyjskie oraz białoruskie wycelowane w polskie społeczeństwo chcą jak najbardziej pogłębić istniejące w nim podziały i utworzyć nowe. Dodatkowo, aktorzy zagrożeń ze Wschodu mają za cel podkopać zaufanie wobec demokracji, nauki, ekspertów czy praw człowieka. W tym celu, dezinformację wprowadza się zarówno jawnie, jak i pozorując przekaz na „zgodny z wartościami polskiego społeczeństwa”.
Czytaj też
Błędy decyzyjne i bierność
Komisja ustaliła w toku swoich analiz, że władze bardzo często były bierne w przypadkach dezinformacji. Błędnie oceniono wycofanie się z decyzji o powołaniu Departamentu Bezpieczeństwa Cybernetycznego w ramach ABW, a potencjał Departamentu Przeciwdziałania Dezinformacji NASK w latach 2022-23 miał nie zostać w pełni wykorzystany.
Z kolei Pełnomocnik Rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej RP nie wykonywał odpowiednio swojej funkcji w walce z dezinformacją.
„Znacznie więcej uwagi poświęcił analizie narracji opozycji politycznej, szczególnie parlamentarnej, oraz niezależnych mediów niż rzeczywistym zagrożeniom dezinformacyjnym skierowanym przeciwko Polsce” – czytamy w dokumencie.
Najpoważniejszym czynnym storpedowaniem polskiej i NATO-wskiej obrony w wojnie kognitywnej było zniszczenie — nawet przez fizyczne najście — tworzonego w Warszawie centrum eksperckiego kontrwywiadu NATO, które miało się zajmować przeciwdziałaniem w wojnie informacyjnej Federacji Rosyjskiej.
Raport cząstkowy Zespołu ds. Dezinformacji Komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich na bezpieczeństwo wewnętrzne i interesy Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2004–2024.
Czytaj też
Rekomendacje: edukacja medialna, lepsze reagowanie i więcej zasobów
W raporcie przedstawiono również szereg rekomendacji, które powinny zostać wdrożone w celu poprawy sytuacji w walce z dezinformacją. Na poziomie rządowym powinna być wypracowana strategia przeciwdziałania dezinformacji w przypadku m.in. regulacji prawnych, państwa czy bezpieczeństwa narodowego. Według autorów, konieczne jest również wdrożenie powszechnej edukacji medialnej pod kątem rozpoznawania manipulacji, fałszywych informacji oraz krytycznego myślenia.
Istotne wskazówki dotyczą również infosfery – organy publiczne powinny poprawić swoją komunikację w przypadku kryzysów poprzez aktywną i otwartą współpracę z mediami.
„Istnieje potrzeba podjęcia bardziej zdecydowanych działań, by identyfikować i lepiej rozpoznawać istniejący w cyberprzestrzeni czarny rynek sieci społecznościowych oraz źródła jego finansowania, gdyż stanowi on atrakcyjny instrument startowy do szerzenia dezinformacji i manipulacji” – napisano w kolejnym zaleceniu.
Uwagi dotyczą również samych procedur działania państwa w przypadku dezinformacji – jej wykrycie powinno spotkać się ze zdecydowaną reakcją, a strony rosyjskie i białoruskie powinny być monitorowane oraz zablokowane. Wskazano również na konieczność zwiększenia zasobów w przypadku analizowania dezinformacji, jak również i potencjału kadrowego dla przeciwdziałania operacjom wpływu prowadzonym przez Rosję i Białoruś.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany