Reklama

Technologie

Polak, który pracował dla Muska. Czajka: Lepszy model niż ChatGPT to szansa dla Polski

Tomasz Czajka (na zdjęciu trzeci od lewej, bez okularów) wraz z pozostałymi członkami Rady ds. AI przy Ministerstwie Cyfryzacji
Tomasz Czajka (na zdjęciu trzeci od lewej, bez okularów) wraz z pozostałymi członkami Rady ds. AI przy Ministerstwie Cyfryzacji
Autor. materiały prasowe

„Nie powiedziałbym, że AI pozbawi ludzi pracy. Mam bardziej optymistyczną wizję - zmieni sposób pracy. Zgadzam się, że wiele zawodów przestanie istnieć, albo zostanie bardzo mocno zmienionych, albo ludzie zostaną przekierowani do zupełnie innych zadań” - mówi w rozmowie z CyberDefence24 Tomasz Czajka - Polak, który pracował dla Elona Muska.

Tomasz Czajka to Polak, który tworzył oprogramowanie nawigacji i sterowania komputera załogowego pojazdu kosmicznego Crew Dragon i pracował dla SpaceX Elona Muska. Przez 6 lat był także w Google, współpracował z zespołem mistrza szachowego Magnusa Carlsena w czasie meczu o mistrzostwo świata w szachach. Zwycięzca akademickich mistrzostw świata w programowaniu zespołowym, trzykrotny zwycięzca otwartych mistrzostw programistycznych TopCoder Open, reprezentował Polskę w Międzynarodowej Olimpiadzie Matematycznej i Międzynarodowej Olimpiadzie Informatycznej. Mistrz świata w programowaniu zespołowym ACM ICPC z 2003 roku.

To on znalazł się również na zdjęciu zrobionym w 1997 roku, w czasie obozu naukowego w Zwardoniu, który został ochrzczony memem „impreza informatyków”. Tomasz Czajka wraz z kolegami to jedyny chłopak na zdjęciu bez okularów.

Zdjęcie znane jako mem "impreza informatyków" na którym znajduje się m.in. Tomasz Czajka
Zdjęcie znane jako mem "impreza informatyków" na którym znajduje się m.in. Tomasz Czajka
Autor. Archiwum prywatne

W poniedziałek, w czasie konferencji prasowej ogłoszono powstanie Rady ds. sztucznej inteligencji przy Ministerstwie Cyfryzacji. W zespole, na czele którego znalazł się Miron Mironiuk z Cosmose AI, jest także właśnie Tomasz Czajka.

Założenia powstania rady opisywaliśmy na łamach CyberDefence24 w tym materiale, a kontrowersje, jakie wzbudziła znajdziecie tutaj.

Rada ds. AI odtworzyła zdjęcie z 1997 roku i przygotowała własną wersję "imprezy informatyków"
Rada ds. AI odtworzyła zdjęcie z 1997 roku i przygotowała własną wersję "imprezy informatyków"
Autor. N. Bochyńska/ CyberDefence24

Czytaj też

Rada ds. sztucznej inteligencji

Nikola Bochyńska, redaktor naczelna CyberDefence24: Kto wpadł na pomysł powstania Rady ds. sztucznej inteligencji? Kogo to była inicjatywa?

Tomasz Czajka: To wyszło z porozumienia Mirona (Mironiuka – red.) z wicepremierem i ministrem cyfryzacji. Miron wyszedł z inicjatywą i skontaktował się z premierem. Potem odezwał się do nas, szukając ludzi do swojego zespołu.

Planujecie w najbliższym czasie powiększenie zespołu?

Nic nie wiadomo mi o planach konkretnej rekrutacji w najbliższym czasie. Może to nie pytanie do mnie, a do wicepremiera czy Mirona. Wiem, że myślimy o tym, aby powiększać zespół w przyszłości.

Część osób z zespołu pracuje w Stanach, prowadzi biznesy. Jak wyglądają robocze spotkania zespołu? Spotykacie się zdalnie? Z jaką częstotliwością?

Spotykamy się zdalnie, ale spotykaliśmy się też na żywo. Nie jestem pewien, z jaką częstotliwością będziemy się spotykali na żywo – pewnie co kilka tygodni. Kilka osób z zespołu mieszka w USA, więc pewnie będzie to spotkanie zdalne. Nie jestem pewny, jaki mamy harmonogram.

Jakie rekomendacje przygotowaliście już dla rządu? W jakich obszarach trzeba by było nadrobić zaległości? Mówiliście też o bezpieczeństwie sztucznej inteligencji. Czy może w tym zakresie macie jakieś rekomendacje?

Aktualnie jestem najbardziej zainteresowany kwestią bezpieczeństwa sztucznej inteligencji, szczególnie na przestrzeni najbliższych kilku czy kilkunastu lat. W mojej ocenie ta technologia bardzo się rozwinie, trudno w tej chwili przewidzieć jak. W tej chwili nie chcę mówić o konkretnych rekomendacjach, najpierw chcę porozmawiać z Ministerstwem Cyfryzacji i o tym, co planują.

Wiem, że jest już istniejący zespół, który zajmuje się bezpieczeństwem, regulacjami w UE. To też rola Polski, aby uczestniczyć w procesie tworzenia regulacji. Mam swoje prywatne opinie, ale teraz nie dam pani konkretnych rekomendacji.

Czytaj też

Reklama

Brak centrum rozwoju technologii

Z pana punktu widzenia i doświadczenia międzynarodowego, w jakim zakresie Polska ma do nadrobienia pod kątem sztucznej inteligencji? Gdzie jest „miejsce Polski na mapie świata” w tym obszarze?

Jesteśmy liderami pod względem edukacji w zakresie wysokich technologii (high-tech). Mamy bardzo dobrze wykształcone społeczeństwo, mamy studentów, którzy są w czołówce światowych ekspertów w AI, informatyce, matematyce, w wielu dziedzinach.

W Polsce brakuje centrum, gdzie rozwija się technologie biznesowo i profesjonalnie. Myślę, że tu istnieje pole do manewru i mamy duży potencjał, który trzeba wykorzystać. Uczniowie już w szkole, na studiach potrafią być wykształceni na bardzo wysokim poziomie.

Jeśli chodzi o obszar nowych technologii - w jakim moglibyśmy być liderem jako Polska - jaki by pan wskazał?

Na pewno mamy szanse w tworzeniu nowych technologii i AI. Myślę, że resort cyfryzacji jest otwarty na to, aby spróbować zastosować nowe technologie w wielu dziedzinach. Na przykład mamy szansę zastosować je w zdrowiu czy w pomocy przy tworzeniu prawa. To sposoby, które mogą być pierwsze na świecie. Chyba nigdzie na świecie nie ma takich systemów, jaki wyobraża sobie np. Kamila (Staryga – red.) o zdrowiu. Myślę, że mógłby funkcjonować i mamy dużą szansę, aby wprowadzić takie rozwiązanie.

Czytaj też

Reklama

Rewolucja na miarę elektryczności

Sztuczna inteligencja jest niewątpliwie topowym tematem, ostatnio była jednym z głównych zagadnień nawet w czasie Forum w Davos. Jak pan się zapatruje na prognozy wskazujące, że „AI zabierze ludziom pracę”? Jak pan na to patrzy jako osoba, która zajmuje się na co dzień technologią na wysokim poziomie?

Nie powiedziałbym, że AI pozbawi ludzi pracy. Mam bardziej optymistyczną wizję - zmieni sposób pracy. Zgadzam się, że wiele zawodów przestanie istnieć, albo zostanie bardzo mocno zmienionych, albo ludzie zostaną przekierowani do zupełnie innych zadań.

Elektryczność zmieniła społeczeństwo i myślę, że to rewolucja na podobną skalę. Tak jak większość ludzi zajmowała się kiedyś np. rolnictwem, dopóki nie pojawiły się nowoczesne technologie. To nie oznaczało jednak, że wszyscy stali się bezrobotni. To oznaczało to pozytywne zmiany w społeczeństwie. Mam nadzieję, że podobnie stanie się teraz.
Tomasz Czajka

Zgadzam się natomiast, że trzeba być bardzo ostrożnym i są kwestie, których należy się obawiać. Tu częściowo nasza rola, aby dostrzegać takie zagrożenia i rekomendować rozwiązania, jakie pozwolą społeczeństwu wejść w nową erę w sposób właściwy dla wszystkich.

Czytaj też

Reklama

Sztuczna inteligencja w programie nauczania

Powiedział pan, że mamy bardzo dobrych inżynierów, wysoki poziom edukacji. Widzi pan konieczność wprowadzenia nowych przedmiotów czy też np. nowego zakresu nauczania na informatyce, który dotyczy AI? Co zrobić, aby kolejne pokolenie przygotować na nadchodzącą czy też raczej już trwającą rewolucję?

Na pewno trzeba uwzględnić sztuczną inteligencję w dość dużym zakresie w programie nauczania. Nie wiem czy każdy koniecznie musi się uczyć, jak buduje się systemy sztucznej inteligencji, to nie jedyne co trzeba umieć.

Trzeba będzie potrafić wchodzić w interakcję z systemami sztucznej inteligencji, albo uczyć istniejące systemy nowych czynności. To bardzo ważne, by było uwzględnione w edukacji. Na razie nie wiemy, w jaki sposób najlepiej tego uczyć - szczególnie, że do tego potrzeba nauczycieli, którzy rozumieją technologię. A to duży problem, a także by potrafili efektywnie uczyć.
Tomasz Czajka

Niektórzy w naszym zespole mają już pomysły, jak uczyć o AI. Miron już opowiadał o projektach, które są wdrażane w edukację informatyczną, niekoniecznie chodzi o sztuczną inteligencję. Myślę, że na pewno trzeba to uwzględnić.

Szansa dla Polski

Obecnie liderem na rynku jest ChatGPT, który w pewnym sensie wykorzystał okazję, by szybko zyskać przewagę. Widzi pan szansę, że pojawi się inny startup, który zaprezentuje inny model językowy i dogoni ChatGPT? Czy OpenAI pozostanie bezwzględnym liderem?

Myślę, że spokojnie - jest jeszcze szansa dogonić ChatGPT. To nie jest magiczna technologia, wiadomo jak działa. Mają swoje systemy, które ulepszają, trenują swój model językowy, ale w tej chwili powstaje wiele startupów i firm, które także trenują swoje modele.

Nie widzę przeszkód, by ktoś „przeskoczył” – i to szybko – OpenAI. Być może nawet ktoś dysponuje już takim modelem? OpenAI szybko otworzyło na świat swój model, jest on bardzo widoczny, natomiast są inne kwestie, które mogą sprawić, że dany startup będzie lepszy. Na przykład model będzie bardziej wyspecjalizowany. Niewykluczone, że w kolejnych miesiącach pojawi się lepszy niż ChatGPT. To szansa dla Polski.

Dziękuję za rozmowę.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Komentarze

    Reklama