Reklama

CYBERMAGAZYN

#CyberMagazyn: Populizm i demagogia. Polska polityka na TikToku

Autor. Piotr Cierkosz / Unsplash

Choć oficjalnie TikTok zakazuje kampanii politycznych, o czym jasno mówią przedstawiciele aplikacji, politycy na niej nie próżnują. W roku wyborczym w Polsce na platformie kwitną populizm i demagogia – i to one zdecydują o wynikach jesienią.

Reklama

TikTok w Europie przekroczył ostatnio kolejną barierę – korzysta z niego już ponad 150 mln osób. Firma chwali się rosnącą popularnością, a jednocześnie na całym świecie pojawia się ostrożność względem chińskiej aplikacji, jeszcze do niedawna postrzeganej przede wszystkim jako błaha rozrywka dla młodszych nastolatków.

Reklama

Kto odwraca się od TikToka?

Reklama

Jedynie w ostatnich dniach oficjalny zakaz korzystania z TikToka na urządzeniach służbowych wydała Komisja Europejska, a zaraz za nią – Parlament Europejski. W USA zakazem objęto urzędników administracji federalnej, wcześniej zaś – w wielu jurysdykcjach – blokadę TikToka na własną rękę wprowadzała administracja stanowa, zakazując swoim przedstawicielom nie tyle aktywnego korzystania z aplikacji, co nawet jej posiadania na służbowych telefonach.

Francja zwraca uwagę na zagrożenia, które niesie z sobą korzystanie z wideoplatformy i wskazuje przede wszystkim na dezinformację oraz ryzyko manipulacji. Niemcy z kolei obawiają się o bezpieczeństwo danych i możliwość ich wykorzystania przez Pekin do celów szpiegowskich, tym samym echem powtarzając obawy słyszalne w USA.

Stany Zjednoczone – o czym warto przypomnieć – TikTokowi przyglądają się od 2020 roku, kiedy prezydentem tego kraju był jeszcze Donald Trump. To on – republikański prezydent, za którego kadencji zaczęła się wojna handlowa z Chinami – jako pierwszy wskazał, że TikTok może stanowić ryzyko dla bezpieczeństwa narodowego.

TikTok, podobnie jak Huawei, znalazł się w polu zainteresowania Trumpa ze względu na ogromny sukces, który aplikacja odniosła m.in. w 2020 roku, w czasie pandemii koronawirusa i najostrzejszych ograniczeń sanitarnych – jej popularność na całym świecie eksplodowała właśnie wówczas, gdy wszyscy niemal na całym świecie siedzieliśmy zamknięci w domach.

Chińska platforma z globalnymi ambicjami zagroziła potędze zachodnich mediów społecznościowych, a zatem tworzonemu przez nie kulturowemu, mentalnemu i politycznemu uniwersum. Dlatego jakkolwiek rozumiane bezpieczeństwo narodowe to nie jedyny powód walki Stanów Zjednoczonych z TikTokiem, co do którego bardzo szybko zrozumiano, że nie jest jedynie „niewinną" aplikacją dla nastolatków, a potężnym narzędziem biznesowym, pozwalającym budować Chinom jeszcze potężniejsze wpływy, jak i rozwijać cyfrową gospodarkę.

Nie bez znaczenia jest również zdolność TikToka do kreowania trendów, które nie zawsze mają pozytywny wymiar (jak od wielu miesięcy stara się nas przekonywać platforma w swoich oficjalnych komunikatach, podkreślających przede wszystkim korzyści, które można odnieść z przebywania na TikToku).

Czytaj też

TikTok w Polsce

W naszym kraju TikTok ma się bardzo dobrze. Świadczy o tym m.in. partnerstwo strategiczne tej aplikacji w akcji badawczej „Młode Głowy", której celem jest zmapowanie zdrowia psychicznego, poczucia własnej wartości i sprawczości wśród młodych ludzi.

W ramach tej kampanii, TikTok stał się kluczowym narzędziem komunikacji, a wideo z Bedoesem mówiącym, że „rozmowa z psychologiem to żaden przypał" bardzo szybko „zarobiło" 7 mln wyświetleń.

TikTok był też partnerem organizowanego przez Empik konkursu „Odkrycia Empiku" (w 2022 roku) w kategorii dotyczącej czytelnictwa (przez hasztag #BookTok, którym platforma chwali się, wskazując na swoją rolę w promocji tego sposobu spędzania czasu).

TikTok kreuje się wizerunkowo na platformę wspierającą różnorodność, inkluzywność, otwartość, innowacyjność. Według wielu ekspertów od marketingu, jest dziś najlepszym pod względem skuteczności dotarcia narzędziem komunikacji z ludźmi o chłonnych, młodych umysłach, którzy mogą być otwarci na nowe doświadczenia zakupowe... i nie tylko.

Czytaj też

Jak politycy rozgościli się na TikToku

Z racji tego, że w Polsce mamy obecnie rok wyborczy, skupimy się w tej analizie na lokalnym podwórku. Zaznaczmy przy tym, że na potrzeby tego tekstu podjęliśmy próbę kontaktu z następującymi partiami politycznymi: Prawem i Sprawiedliwością, Platformą Obywatelską oraz Polską 2050, pytając je o strategię obecności na TikToku i o to, czy uważają tę platformę społecznościową za ważną dla trwającej przecież walki o głosy.

Na żadne z przesłanych zapytań nie otrzymaliśmy odpowiedzi, nie podjęto też z nami żadnego kontaktu. Dlatego postanowiliśmy sprawdzić, jak w rzeczywistości partie radzą sobie na TikToku.

Celowo podkreślamy: partie, bo to one są w Polsce osią dyskursu politycznego, a przynależność partyjna poszczególnych polityków i polityczek do jesieni, kiedy to odbędą się planowo wybory, może się jeszcze wielokrotnie zmieniać.

Ewidentnie TikTok jest medium dla partii atrakcyjnym, bo w przeciwieństwie do Twittera, gdzie są przeważnie politycy i dziennikarze, a także do Facebooka, na którym jest coraz mniej młodych osób, na TikToku mogą one dotrzeć do naprawdę masowego odbiorcy – zarówno tego już dojrzałego, jak i tego, który dopiero wchodzi w świat polityki. Warto bowiem zaznaczyć, że stereotyp, jakoby z TikToka korzystały wyłącznie nastolatki, wprowadza w błąd – o tym może świadczyć m.in. wprowadzenie przez platformę możliwości nadawania treści na żywo wyłącznie dla użytkowników od osiemnastego roku wzwyż.

Czytaj też

Polskie partie polityczne na TikToku

W chwili, kiedy piszemy ten tekst, na polskim TikToku politycznie króluje Konfederacja. To właśnie ta partia ma najwięcej obserwatorów (133,7 tys.). Druga w kolejności jest partia Razem (30,5 tys. obserwujących), trzecia – Platforma Obywatelska (24,5 tys.), a czwarta – Polska 2050 Szymona Hołowni (23,2 tys.). Na końcu peletonu plasuje się Prawo i Sprawiedliwość, którego konto na TikToku obserwuje zaledwie 1,7 tys. osób.

Popularność konta Konfederacji niewątpliwie napędza postać Sławomira Mentzena, obecnie lidera partii Nowa Nadzieja, a także Janusza Korwina Mikke – obie te postaci kojarzone niewątpliwie z Konfederacją, na TikToku cieszą się ogromną popularnością. Mentzen ma rekordową liczbę 649,5 tys. obserwatorów. Dla porównania, lider najważniejszej frakcji opozycyjnej – Donald Tusk – „jedynie" 153,4 tys.

Czytaj też

Jak komunikują się partie?

Oczywiście, ze względu na objętość, tekst ten nie wyczerpie nawet w połowie zagadnień związanych z charakterystyką komunikacji obecnych na TikToku partii politycznych.

Weźmy jednak na warsztat partie, o których wspomnieliśmy wcześniej, odwracając nieco szyk analizy – idźmy według klucza roli, którą obecnie poszczególne ugrupowania odgrywają na polskiej scenie politycznej i przeanalizujmy cztery najważniejsze ugrupowania (Prawo i Sprawiedliwość, Platforma Obywatelska, Konfederacja, Lewica).

W tym wypadku oczywistym liderem jest Prawo i Sprawiedliwość – partia rządząca, która na TikToku cieszy się najmniejszą popularnością, jeśli chodzi o liczbę obserwujących, a zarazem jest też najczęściej punktowana przez użytkowników organicznych (nie będących aktywem partyjnym innych ugrupowań – red.).

Czytaj też

Prawo i Sprawiedliwość

Komunikacja PiS-u opiera się przede wszystkim na deklaratywnym odpieraniu zarzutów opozycji, tak jak to ma miejsce w przypadku krótkiego wideo o inwigilacji, gdzie widzimy postać mówiącą, iż „po internecie chodzi informacja, że PiS chce wam zaglądać do telefonów (...) to jest kompletna bzdura (...) fejk (...) nigdy na to nie pozwolimy".

Informacje o planowanych zmianach w Prawie komunikacji elektronicznej, o których pisaliśmy w naszym serwisie m.in. tutaj, Prawo i Sprawiedliwość na TikToku nazywa „kolejnym fake newsem opozycji".

Obok tego rodzaju nagrań, które cechuje zdecydowany ton głosu osoby mówiącej, który jednak nie jest krzykiem, nie jest nastawiony na wywołanie w odbiorcach skrajnych emocji ani niepokoju, a także przytaczanie cytatów z prasy i innych mediów, co ma dodawać promowanym przez nagrania tezom wiarygodności, znajdziemy na koncie PiS-u również filmy o innym charakterze. To nagrania dotyczące tematyki historycznej – jak np. to poświęcone kwestii pochodzenia frazy „żołnierze wyklęci", które przybliża pochodzenie nazwy i pokazuje kawałek historii Polski związany właśnie z osobami określanymi tym mianem.

Są także fragmenty przemówień polityków Prawa i Sprawiedliwości – np. eurodeputowanego Dominika Tarczyńskiego, który – w nagraniu przerywanym wizualizacjami wielkich inwestycji planowanych przez rząd, jak np. Centralny Port Komunikacyjny – tłumaczy, co PiS zrobił podczas dwóch swoich kadencji dla Polski (inwestycje, wykazywanie indolencji poprzedników w zakresie realizacji dużych projektów, jak i dbania o bezpieczeństwo kraju – częste odwołania do muru na granicy z Białorusią). Gdy mowa o tym, że rządząca wcześniej koalicja PO-PSL nie zdołała zrealizować zbyt wielu inwestycji, przemówienie Tarczyńskiego przebite jest powiewającą na wietrze flagą Niemiec (kilkusekundowy slajd).

Profil Prawa i Sprawiedliwości cechuje spójny wygląd, grafiki sprawiające wrażenie zaplanowanej opieki nad profilem, a nagrania wskazują, że PiS – choć nie jest na TikToku szczególnie popularny – ma strategię komunikacji z odbiorcami.

Czytaj też

Platforma Obywatelska

Platforma Obywatelska obecnie nadal przedstawia się jako najważniejsza frakcja opozycyjna – dlatego zajmiemy się nią w drugiej kolejności.

Konto PO na TikToku na pierwszy rzut oka pełne jest twarzy polityków tego ugrupowania – wyjątkiem są kadry ze środkowym palcem posłanki PiS Joanny Lichockiej widocznym w zaślepce jednego z nagrań, a także męczący się po wyciągnięciu z wody i umierający karp w plastikowym koszu widoczny na drugim filmiku.

Tu też mamy do czynienia z przemyślaną strategią – politycy i polityczki Platformy mówią do odbiorców, kręcąc filmiki „z ręki" – w przypadku PiS są one ewidentnie nagrywane studyjnie, z pominięciem tych, w których zawarte są fragmenty oficjalnych przemówień. Ma to sprawiać wrażenie autentyczności i przyciągać odbiorców bezpośredniością przekazu.

Tematyka nagrań jest jednak bardzo monotonna – właściwie wszystkie filmy, które znajdziemy na profilu Platformy Obywatelskiej, koncentrują się wokół zagadnienia drożyzny i inflacji (jedzenie, węgiel – prezentacja ceny burgera z sieci McDonalds w 2015 roku i obecnie, prezentacja ceny karpia przy użyciu żywej ryby pozbawionej wody).

Oprócz tego profil PO zawiera dość liczne nagrania z tras, w które jeździ lider Platformy Donald Tusk, a także filmy krytykujące na bieżąco działania partii rządzącej czy jej przedstawicieli.

Język wykorzystywany w nagraniach jest bardzo potoczny, prosty, prowokacyjny, a przekaz skupia się na bardzo prostych emocjach – gniewie, rozczarowaniu rzeczywistością i podgrzewaniu codziennych frustracji w Polsce w dobie kryzysu.

Czytaj też

Konfederacja

Profil Konfederacji zrzesza najwięcej obserwujących i ma najbardziej spójną strategię komunikacyjną, co jest ewidentne zarówno w chwili, kiedy przeanalizujemy nagrania widoczne na nim od strony konwencji graficznej, jak i zawartości.

Konfederacja na TikToku skupia się na punktowaniu działań rządu, obnażając absurdy generowane niejednokrotnie w odczuciu polityków tego ugrupowania przez obecną władzę.

Bardzo często porównuje zarówno Prawo i Sprawiedliwość, jak i Platformę Obywatelską do czasów PRL, których większość wyborców tego ugrupowania nie może pamiętać – jednak jest to porównanie chwytliwe, zwłaszcza, gdy zestawi się je z obrazkami przedstawiającymi niedobory konsumpcyjne tamtych czasów. Porównania do PRL mają zdobywać sympatię przede wszystkim tych odbiorów komunikacji Konfederacji, którzy cenią to ugrupowanie ze względu na deklaracje dotyczące wolności gospodarczej i potępienie dla podatków oraz redystrybucji środków publicznych (tu prym zdecydowanie wiedzie Sławomir Mentzen).

Retoryka Konfederacji jest agresywna, emocjonalna, podsycająca uczucie niezadowolenia i frustracji w o wiele większym stopniu, niż to ma miejsce w przypadku Platformy Obywatelskiej.

Konfederacja krytykuje przynależność do Unii Europejskiej (nazywanej Eurokołchozem), wyśmiewa pomysły rządu, zarzucając PiS kłamstwo i „dziadostwo" (sic!), bardzo dużą popularnością cieszy się propagandowo ogrywana przez prawicę kwestia „zmuszania Polaków do jedzenia robaków i rezygnacji z mięsa", na profilu Konfederacji ogrywana hasłem „mój talerz, moja sprawa".

Jednocześnie, Konfederacja gra również na strunach patriotycznych tak lubianych przez PiS i chętnie sięga po pamięć żołnierzy wyklętych czy inne tematy związane z ruchem narodowym.

Czytaj też

Partia Razem

Partia Razem, która stanowi część bloku Lewicy, na TikToku zdecydowanie komunikuje się najspokojniej. Na profilu znajdziemy głównie wystąpienia polityków tego ugrupowania, przede wszystkim zaś – lidera Adriana Zandberga, będące fragmentami jego przemówień z różnych wieców i konferencji.

Poruszane tematy odnoszą się do aktualnych problemów politycznych, jednak nie są one komunikowane językiem agresywnym czy wzbudzającym niepokój lub frustrację – podobnie jak filmiki specjalnie nagrywane na profil, w których występują politycy i polityczki Razem, tłumacząc istotne dla odbiorców zagadnienia i przekonując ich do swojego punktu widzenia na dany problem.

Jednocześnie, to jedyny profil partii politycznej, który nie jest uwikłany w duopol PiS kontra PO, ale sam generuje tematy w swojej komunikacji i traktuje ją merytorycznie – unikając zatapiania się w jałowy spór i przerzucanie sloganami.

Czytaj też

Wnioski

Polityka na TikToku to gorący temat – choć TikTok zabrania sponsorowania komunikacji politycznej i kampanii zachęcających do głosowania na taką czy inną partię lub polityka, nie stanowi to żadnego problemu.

Odbiorcy na tej platformie są dostatecznie rozpolitykowani, aby treści – o ile trafią w ich gusta, sposób pojmowania świata, mentalność i metody komunikacji – niosły się same. Tego dowodzi przypadek Konfederacji, która – historycznie – internet rozumie bardzo dobrze i to na nim zbudowała swoją popularność, umiejętnie przechodząc od wirtualnych wyników sondażowych w sieci do tych całkiem realnych, w wyborach parlamentarnych.

Jak będzie w tym roku? Czas pokaże – póki co jednak, politycy ewidentnie zaczynają rozumieć, że bez obecności na tej nowej bądź co bądź platformie wyborów w Polsce wygrać się nie da – nawet, jeśli w głębi ducha żywimy przekonanie, że „to tylko głupia aplikacja dla nastolatków".

Język TikToka bowiem już dawno przeniósł się do innych mediów, do internetu i na ulicę – i to właśnie nim najlepiej dociera się dziś do nieprzekonanych, młodych wyborców.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama