Polityka i prawo
Wyrok ETPCz. „Polki i Polacy nielegalnie inwigilowani”
28 maja Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPCz) wydał wyrok w sprawie skargi Fundacji Panoptykon i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka na państwo polskie. Skarga dotyczyła inwigilacji obywateli przez służby. Skarżący skomentowali wyrok podczas konferencji prasowej, na której byliśmy obecni.
Skargę na Polskę złożyły przedstawicielki Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka: Barbara Grabowska-Moroz i Dominika Bychawska-Świniarska, prawnik Wojciech Klicki z Fundacji Panoptykon oraz mec. Mikołaj Pietrzak z Izby Adwokackiej w Warszawie. Reprezentowała ich adwokat Małgorzata Mączka-Pacholak. O sprawie pisaliśmy już wcześniej na łamach CybeDefence24.pl.
„Polki i Polacy nielegalnie inwigilowani!” – napisali we wtorek w serwisie X (dawny Twitter) przedstawiciele Fundacji Panoptykon, informując o wyroku ETPCz.
Z ostatniej chwili: Polki i Polacy nielegalnie inwigilowani!@ECHR_CEDH #ETPCz zobowiązuje Polskę do:
— Fundacja Panoptykon (@panoptykon) May 28, 2024
wprowadzenia obowiązku informowania inwigilowanych,
wzmocnienie kontroli nad działaniami służb.
[Analizujemy, szczegóły wkrótce] https://t.co/oEmfrWOFCq
Czytaj też
Czego dotyczyła skarga?
Skarga została złożona wobec Polski 6 lat temu, pod zarzutem tworzenia przez rząd „reżimu tajnego nadzoru, obejmującego zarówno kontrolę operacyjną, jak i retencyjny dostęp do danych telekomunikacyjnych, pocztowych i cyfrowych”.
Jak czytamy w treści wyroku, opublikowanym przez Fundację Panoptykon na X: skarżący podnosili zwłaszcza kwestię „braku jakiegokolwiek środka dostępnego na mocy prawa krajowego, które umożliwiałoby osobom, które uważały, że zostały objęte inwigilacją, złożenie skargi na ten fakt i poddanie kontroli jego zgodności z prawem”.
”Inwigilowany może być każdy. Nie trzeba być przy tym politykiem z pierwszych stron gazet. Czasem wystarczy usiąść koło niewłaściwych osób w autobusie albo naprawiać gitarę komuś, kim właśnie interesują się służby. Celem złożenia naszej skargi była zmiana tej patologicznej w demokratycznym państwie sytuacji” - skomentował podczas konferencji prasowej mec. Mikołaj Pietrzak.
Czytaj też
Ustawa inwigilacyjna
Zarzuty dotyczą polskiego prawa, w tym tzw. ustawy inwigilacyjnej oraz ustawy antyterrorystycznej, które weszły w życie za rządów PiS, kolejno w 2016 i 2017 roku.
Ustawa inwigilacyjna w znaczący sposób ułatwiła dostęp służb do danych internetowych, a także zmniejszyła przejrzystość ich działania w zakresie nadzoru elektronicznego nad Polakami – o czym pisaliśmy na łamach CyberDefence24.pl w tym materiale.
Czytaj też
Skarga na działania służb
Skarżący w trakcie konferencji prasowej podkreślali, że prawo, które obowiązuje w Polsce sprawia, że obywatele nie wiedzą kiedy są inwigilowani. Nie mogą więc złożyć skargi na działania służb.
„Jeśli policja nas zatrzyma, albo służby przyjdą przeszukać nasze mieszkanie, każdy z nas może złożyć skargę np. na bezprawne działanie. Gdyby dowiedzieli się państwo, że byli podsłuchiwani, nie mają państwo żadnych instrumentów, żeby podważyć działanie służb” - tłumaczył w trakcie konferencji Wojciech Klicki.
„Nikt lepiej nie obroni naszych praw niż my sami, składając skargę, zażalenie czy odwołanie. Takiej możliwości brakuje w systemie ochrony przed inwigilacją” - mówił z kolei mec. Pietrzak.
Zauważył, że ważne jest poinformowanie obywateli - nawet jeśli minął długi czas od inwigilacji - o tym fakcie. „Prawo powinno działać na zasadzie: podjęliśmy decyzję by ciebie, obywatelu, człowieku podsłuchać, by pozyskać twoje dane. Minął już moment kryzysowy i masz prawo zweryfikować, czy to było legalne, potrzebne i proporcjonalne i złożyć zażalenie do sądu” - tłumaczył mecenas.
Ustawa antyterrorystyczna - prawa cudzoziemców
Z kolei tzw. ustawa antyterrorystyczna poszerzyła uprawnienia, którymi dysponuje Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW), pozwalając - jak zwracają uwagę przedstawiciele fundacji - m.in. na zakładanie bez żadnych konsultacji podsłuchów, instalowanie ukrytych kamer w dowolnym miejscu lub uzyskiwanie dostępu do czyjejś korespondencji.
Ustawa pozwoliła również ABW na łatwy dostęp do rejestrów publicznych, a także poszerzyła uprawnienia Straży Granicznej i policji – m.in. o możliwość pobierania obrazu linii papilarnych, a nawet materiału genetycznego cudzoziemców w przypadkach wątpliwości względem ich tożsamości.
„Moim zdaniem ustawa antyterrorystyczna z 2016 roku wprowadziła skandaliczny podział na ludzi pierwszej kategorii - obywateli Polski i drugiej kategorii - cudzoziemców, których nie dotyczy prawo do prywatności. Ten przepis trzeba uchylić” - skomentował podczas konferencji prasowej Klicki.
Czytaj też
Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka
ETPcz uznał, że wyżej wymienione ustawy naruszają art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka gwarantujący prawo do poszanowania życia prywatnego, rodzinnego oraz korespondencji.
Zobowiązał Polskę do wprowadzenia obowiązku informowania inwigilowanych o działaniach służb oraz do wzmocnienie kontroli nad działaniami służb.
Skarżący postulują więc, aby na mocy ustawy powstała nowa instytucja, która miałaby kontrolowaniem działania służb, a takze rozpatrywać skargi obywateli.
„Instytucja zgody sądu na inwigilację jest iluzoryczna"
Według wyroku, Polska powinna także zmienić proces wydawania zgody przez sądy na inwigilację. Mec. Pietrzak wyjaśnił w trakcie konferencji, że procedura ta jest iluzoryczna. Sędziwie masowo wyrażają zgody na inwigilacje, a system ich do tego motywuje.
Kolejną kwestią poruszoną w wyroku jest brak kontroli nad niszczeniem danych przez służby, a także brak poszanowania tajemnicy adwokackiej.
Tajemnica zawodowa a działania służb
Skarżący zaznaczyli podczas konferencji, że służby poprzez inwigilację wiele razy próbowały omijać tajemnicę adwokacką.
„Tajemnica lekarska, tajemnica dziennikarska, tajemnica adwokacka i radcowska powinny być święte? Cały system wskazuje na to, że święte nie są” – komentował mec. Pietrzak.
Co dalej z wyrokiem ETPCz?
„Oczekujemy, że rząd przedstawi konkretny harmonogram prac i wprowadzenia zmian, o które jako skarżący zabiegamy” – przekazał w trakcie konferencji Klicki.
Organizatorzy konferencji zaznaczyli, że jest wola polityczna do zmian i że powinny one odbyć się jak najszybciej. Jeśli powstanie ustawa wdrażająca wyrok ETPCz, najpierw musi przejść przez Sejm, a później zostać podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę, co może stanowić problem.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany