Polityka i prawo
Sejm uchwalił ustawę Prawo komunikacji elektronicznej
W piątek 12 lipca Sejm uchwalił ustawę Prawo komunikacji elektronicznej wraz z przepisami ją wprowadzającymi. Parlament przyjął nowe prawo niemal jednomyślnie.
Przed głosowaniem nad uchwaleniem ustawy Prawo komunikacji elektronicznej poruszono kwestie poprawek, które zostały do niej zgłoszone. Sejm odrzucił jednak wszystkie z nich bardzo dużą liczbą głosów za, w prawie wszystkich przypadkach przekraczającą 400.
W głosowaniu nad całością ustawy wzięło udział 433 posłów. 15 sprzeciwiło się jej uchwaleniu, 7 oddało głos wstrzymujący. Pozostali w liczbie 411 opowiedzieli się za projektem ustawy.
Podobnie sytuacja wyglądała w przypadku przepisów wprowadzających ustawę. Odrzucone zostały wszystkie poprawki, zaś głosowaniu nad całością ustawy, 413 z 433 głosujących posłów poparło projekt.
Czytaj też
Ustawa uchwalona. Poprawki jednak odrzucone
Dzień wcześniej, w czwartek, w Sejmie odbyła dyskusja nad ustawą. Prawie wszystkie ugrupowania opowiedziały się za jej uchwaleniem; poseł Janusz Cieszyński (PiS) określił projekt jako „sukces wszystkich partii politycznych”, zaś Adam Dziedzic (PSL-TD) wskazał, że tempo procesu uruchamiania sieci 5G będzie decydowało o pozycji UE oraz Polski na świecie.
Konfederacja była jedyną partią, która zgłosiła pewne obiekcje. Poseł Bartłomiej Pejo zauważył, że w treści ustawy są zawarte kontrowersyjne rozwiązania, krytykując przy tym art. 43 i 47 jako „powrót inwigilacji w niezmienionej wersji”; zwrócił również uwagę na braki. Przyznał jednak, że ustawa zawiera dobre rozwiązania, i ogłosił złożenie przez Konfederację szeregu „proobywatelskich poprawek”.
Czytaj też
„Konstytucja dla rynku telekomunikacyjnego"
Wśród wypowiedzi posłów, jak np. Witolda Tumanowicza (Konfederacja), pojawiły się obawy co do inwigilacji Polaków. Wiceminister cyfryzacji Michał Gramatyka wyjaśnił z mównicy sejmowej, że uprawnienia służb w kontekście ustawy znajdują się na takim samym etapie od 20 lat. Odnosząc się do tematu retencji danych przekazał z kolei, że „wymaga ona uregulowania, ale nie powinno to być w ramach PKE”.
Nowa ustawa jest według wiceministra Gramatyki „konstytucją rynku telekomunikacyjnego”. Wprowadza ona dwie dyrektywy UE: Europejski kodeks łączności elektronicznej oraz zmieniającą dyrektywę w sprawie harmonizacji ustawodawstw państw członkowskich dotyczących udostępniania na rynku urządzeń radiowych.
Najważniejszymi zmianami wprowadzonymi przez ustawę są m.in. ochrona przed nieuczciwymi sprzedawcami usług telekomunikacyjnych, wyeliminowanie wątpliwych opłat czy wprowadzenie rezerwacji częstotliwości na okres od 15 do 20 lat. Dojdzie również do zastąpienia opłaty skarbowej pobieranej przez warszawski Urząd Dzielnicy Wola opłatą za pozwolenia pobieraną przez Prezesa UKE, zaś użytkownicy numerów prepaid będą mogli uzyskać zwrot niewykorzystanych środków.
Teraz ustawa trafi do Senatu. Jeżeli zostanie przyjęta bez poprawek, do jej wejścia w życie będzie brakowało jedynie podpisu prezydenta.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: