Reklama

Estonia kontra RODO. UODO: Polska powinna obserwować sprawę

Trybunał Sprawiedliwości UE otrzymał pytania prejudycjalne z sądu estońskiego w zakresie przepisów RODO. Dlaczego jednak sprawą powinna się zainteresować Polska?
Trybunał Sprawiedliwości UE otrzymał pytania prejudycjalne z sądu estońskiego w zakresie przepisów RODO. Dlaczego jednak sprawą powinna się zainteresować Polska?
Autor. By Christian Alexander Tietgen - Own work, CC BY 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=91975325

Polska powinna przystąpić do sprawy o dostępie obywatela Estonii do informacji związanych z podejrzeniami o pranie brudnych pieniędzy, która toczy się przed TSUE – stwierdził Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Pytania prejudycjalne zadane przez estoński sąd mogą bowiem pomóc w doprecyzowaniu polskich przepisów.

Sprawa wydawała się banalną. Jak podaje Urząd Ochrony Danych Osobowych w swoim komunikacie, mieszkaniec Estonii zwrócił się z pytaniem do Rahapesu Andmebüroo (Biuro ds. prania brudnych pieniędzy, RAB), czy estońskie lub zagraniczne instytucje bądź organy otrzymywały od podmiotu informacje o podejrzeniach ws. prania przez niego brudnych pieniędzy, a także o istnienie dokumentacji kontrolnej. 

Reklama

Sprawa estońska stała się europejską

W obu przypadkach RAB odmówił Estończykowi odpowiedzi. Skarga do organu nadzorczego Andmekaitse Inspektsioon (AKI) poskutkowała ponownym rozpatrzeniem sprawy, ale Biuro pozostawało nieugięte. Kolejna skarga zaowocowała środkiem tymczasowym w postaci zobowiązania do przekazania informacji z powodu praw osoby zapisanych w RODO. 

RAB ponownie odmówił, tym razem tłumacząc się walką z praniem pieniędzy i finansowaniem terroryzmu oraz utrzymaniem wszystkich danych w tajemnicy. Kolejne kroki obywatela spowodowały zajęcie się sprawą przez sądy – w tym Sąd Najwyższy Estonii – a także ponownie przez AKI. Estoński sąd zwrócił się z pytaniami do Trybunału Sprawiedliwości UE, jak powinny być interpretowane estońskie przepisy w kontekście RODO oraz dyrektywy policyjnej UE 2016/680.

Czytaj też

Reklama

Procedura ważna dla Polski. Niejasne zapisy ustawy

Dlaczego jednak sprawą zainteresował się polski Urząd Ochrony Danych Osobowych? Według stanowiska Prezesa instytucji Mirosława Wróblewskiego, rozstrzygnięcie sprawy przed TSUE ma znaczenie także w kontekście polskich regulacji, stąd nasz kraj powinien przystąpić do postępowania.

Należałoby przyjąć, że działania podmiotów analityki finansowej nie mogą w całości być regulowane przez przepisy dyrektywy policyjnej, która pozwala państwom, w niektórych przypadkach, ograniczać niektóre prawa w związku z koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa” – czytamy w komunikacie UODO.

Według szefa Urzędu, kluczowym dla Polski elementem jest brzmienie ustawy wdrażającej dyrektywę policyjną, czy niezmienione zapisy ustawy z 1 marca 2018 roku o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu

Nie wynika (z ustawy z 2018 roku – red.) jasno, czy osoba, której dane osobowe były przetwarzane przez instytucję finansową, ma prawo do skorzystania z prawa do uzyskania informacji na temat okoliczności takiego przetwarzania na podstawie RODO” – zaznacza Prezes UODO.

Czytaj też

CyberDefence24.pl - Digital EU Ambassador

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

WYCIEKI DANYCH z firm. JAK ZAPOBIEGAĆ wynoszeniu danych przez pracowników?

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama