Polityka i prawo
Żaryn: dezinformacja elementem agresji Rosji przeciwko Polsce
„Doktryna wojenna Rosji zakłada, że dezinformacja i walka informacyjna mogą być elementem państwowej agresji przeciwko innym krajom. (…) Obecność stałej i systemowej kampanii informacyjnej w chwili kryzysu państwowego, prowadzonego de facto w interesie Rosji, musi być więc traktowana jako spójny element działań wymierzonych w Polskę” - wskazał Stanisław Żaryn, rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.
W piątek w rozmowie z PAP rzecznik zwrócił uwagę, że bez takiego spojrzenia można nie uchwycić znaczenia tych działań propagandowych i realnych zagrożeń wynikających z sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
"Doktryna wojenna Rosji zakłada, że dezinformacja i walka informacyjna mogą być elementem państwowej agresji przeciwko innym krajom. Mogą być również elementem działań wojennych" - przypomniał. "Obecność stałej i systemowej kampanii informacyjnej w chwili kryzysu państwowego, prowadzonego de facto w interesie Rosji, musi być więc traktowana jako spójny element działań wymierzonych w Polskę" - stwierdził w rozmowie z PAP.
Rosja chce osiągnąć strategiczne cele
Podkreślił, że Rosja używa jednocześnie działań informacyjnych i politycznych przeciwko krajom wschodniej flanki NATO a działania Kremla mają wspierać osiągnięcie przez Moskwę celów strategicznych - wypychanie amerykańskiej obecności z Europy Środkowej oraz trwałe obniżenie poziomu bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO.
"W tym pomagać mają działania informacyjne wymierzone w Polskę, obliczone na izolowanie naszego kraju na arenie międzynarodowej. Przyjęcie przez naszych sojuszników perspektywy rosyjskiego przeciwnika będzie skutkowało realizacją tego niezwykle groźnego dla NATO celu" - powiedział PAP rzecznik.
Polska w centrum działań
W ocenie Żaryna obok działań związanych z destabilizowaniem sytuacji na granicy białorusko-polskiej trwa systematyczna walka informacyjna przeciwko Polsce.
"Jest ona próbą wykazania, że to Polska odpowiada za kryzys i go eskaluje. Cele tej operacji wykraczają daleko poza kwestie migracji. W działania te wpisują się najważniejsi urzędnicy Rosji i Białorusi, a także propagandyści stale zaangażowani w walkę informacyjną przeciwko Polsce" - mówił PAP Żaryn.
Zaznaczył, że rosyjskie media publikują od wielu dni materiały propagandowe sugerujące, że to rząd RP jest winnym kryzysu na granicy z Białorusią, łamie prawo międzynarodowe, naraża migrantów, a także czerpie polityczne zyski z kryzysu migracyjnego.
POLECAMY: Kryzys na granicy polsko-białoruskiej a wojna informacyjna. Cele Moskwy i Mińska
Kto konkretnie?
W szerokim materiale na temat działań propagandowych Białorusi i Rosji , który omówił podczas piątkowej konferencji prasowej i który ma się znaleźć na stronach internetowych kancelarii premiera, Żaryn wyliczył i podał przykłady, kto i w jaki sposób ze strony tych państw działa przeciw Polsce.
Wskazał, że wymierzone w nasz kraj ataki propagandowe prowadzi i robił to wielokrotnie w przeszłości rosyjski prezydent Władimir Putin, np. w ostatnich dniach w rozmowie z przedstawicielami Czerwonego Krzyża ponownie oczerniał władze RP, "oskarżając je o agresję przeciwko migrantom, łamanie prawa i standardów europejskich". "Jednocześnie prezydent Rosji sugerował, że Polska doprowadza do masowych śmierci migrantów na swoim terytorium. Apelował do społeczności międzynarodowej o reakcję" - wskazał Żaryn.
Winny jest cały Zachód
Rzecznik przypomniał, że pod koniec listopada Putin "atakował cały Zachód, insynuując, że korzysta on politycznie na kryzysie >>migracyjnym<<". "W jego narracji to właśnie państwa zachodnie korzystają i działają na rzecz przedłużania kryzysu na granicy UE i przekonywał, że kryzys jest wykorzystywany do nacisków politycznych na Mińsk. Kolejny raz zaatakował Zachód insynuując, że nie wypełnia on swoich zobowiązań w kwestiach humanitarnych" - podał.
Nie tylko Putin
Wśród aktywnie atakujących Polskę wymienił wysokich rangą urzędników Kremla - m.in. rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, rzeczniczkę rosyjskiego MSZ Marię Zacharową oraz stronę białoruską "z dyktatorem Aleksandrem Łukaszenką" na czele. Atak na Polskę prowadzą też m.in. stały przedstawiciel Białorusi przy ONZ Walenty Rybakow, białoruski minister spraw zagranicznych Uładzimir Makiej czy sekretarz Rady Bezpieczeństwa Białorusi Alaksandr Walfowicz - zaznaczył.
Również komentatorzy - zarówno propagandyści Kremla jak i Mińska - stale podtrzymują i podsycają antypolską narrację - podkreślił Żaryn, wymieniając m.in. Dmitrija Kulikowa, Władimira Korniłowa, Nikołaja Mieżewicza, Radosława Czarneckiego, Tomasza Mateichuka, czy Aleksandra Cichańskiego.
POLECAMY: Dezinformacja na Facebooku napędza kryzys na granicy Polski i Białorusi
Powtarzane są hasła Rosji
Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych podkreślił w rozmowie z PAP, że analiza podawanych przez tych rosyjskich i białoruskich "komentatorów" treści wskazuje, że kolportują oni tezy zbieżne z tym, co mówią władze w Moskwie i Mińsku. "Aktywność cytowanych komentatorów należy zatem traktować jako realizację państwowych wytycznych w sprawie walki informacyjnej przeciwko Zachodowi, a przede wszystkim przeciwko Polsce" - dodał.
Żaryn zaznaczył, że te tezy są działaniami przeciwko naszemu krajowi i próbują one wykazać, że Polska łamie standardy europejskie i prawo międzynarodowe; jest krajem odpowiadającym za tortury i masową śmierć ludzi.
Ofensywą propagandową Mińsk i Moskwa oczerniają Polskę na arenie międzynarodowej, prezentując ją jako kraj "stwarzający problemy" i próbują wykazać, że działania polskiego rządu prowadzą do zagrożeń dla całej Unii Europejskiej i Paktu Północnoatlantyckiego - ocenił.
Uderzenie dezinformacyjne ma też prowadzić do izolacji Polski na arenie międzynarodowej - zaznaczył w rozmowie z PAP rzecznik.
W związku z presją migracyjną na granicę Polski ze strony Białorusi od 2 września do 30 listopada w 183 miejscowościach obowiązywał stan wyjątkowy wprowadzony na wniosek Rady Ministrów rozporządzeniem prezydenta Andrzeja Dudy. Od 1 grudnia do 1 marca 2022 r. na tym samym terenie obowiązuje zakaz przebywania osób tam niezamieszkujących wprowadzony rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego na podstawie znowelizowanej ustawy o ochronie granicy państwowej.
Chcemy być także bliżej Państwa -- czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać -- zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany