Reklama

Polityka i prawo

Cieszyński na Wykopie. Internauci pytali o politykę i cyfryzację

Autor. Janusz Cieszyński/ fot. Cyfryzacja KPRM; Twitter

Janusz Cieszyński, od niedawna minister cyfryzacji pojawił się w ramach inicjatywy AMA (skrót z ang. Ask Me Anything – zapytaj o cokolwiek) w serwisie Wykop, gdzie użytkownicy mogą zadawać pytania politykowi, a ten – przynajmniej w założeniu - nie będzie unikać odpowiedzi. W ramach dyskusji pojawiły się także wątki związane z cyfryzacją, które dla Was przejrzeliśmy i wybraliśmy.

Reklama

Minister Cieszyński został zapytany przez jednego z wykopowiczów o to, co zmieniło się po wycieku maili, jeżeli chodzi o cyberbezpieczeństwo polityków. Polityk stwierdził, że zorganizowano szkolenia dla ministrów, posłów, senatorów i urzędników. „Robi je NASK, rozdajemy Yubikey - dużo poszło do przodu” – ocenił i dodał, że jego zdaniem „sporo poprawiło się w sprawie standardów konsultacji między najważniejszymi osobami w państwie na prywatnych skrzynkach”. Na inne pytanie w tym wątku dorzucił, że „Michał Dworczyk padł ofiarą akcji ruskich służb”.

Reklama

Padło też pytanie o patostreamerów i fakt, czy „minister cyfryzacji i jego ludzie planują coś z tym zrobić”. Minister stwierdził, że „nie wyklucza, że będą prace w tym obszarze podczas procedowania ustawy o ochronie małoletnich, podczas następnego posiedzenia Sejmu.

Czytaj też

Prawo komunikacji elektronicznej

W AMA padło też pytanie od fundacji Panoptykon, zajmującej się kwestiami m.in. prywatności, która zapytała w odniesieniu do projektu Prawa komunikacji elektronicznej (od początku budzącego spore kontrowersje, co opisywaliśmy na bieżąco na naszych łamach ), czy Janusz Cieszyński popiera artykuł, który ma zobowiązać firmy telekomunikacyjne do instalowania urządzeń lub aplikacji przygotowanej przez Urząd Komunikacji Elektronicznej i czy „nie uważa, że w aktualnej formie jest zbyt nieprecyzyjny”.

Reklama

Polityk przyznał, że „jest nieprecyzyjny” i dodał, że przepis dotyczy pomiaru szybkości, co do której firmy nierzetelnie informują klientów, ale „nie powinien budzić wątpliwości dot. prywatności, natomiast ataki medialne to działanie firm, które dalej chcą żebyście płacili za 100 mbit i mieli 1/5 tego, bo nie mamy pańskiego płaszcza i...” – podsumował.

Jeden z użytkowników dopytywał natomiast, „dlaczego aplikacje i systemy informatyczne używane przez nasze państwo nie są otwartoźródłowe”, na co Cieszyński stwierdził, że „mObywatel będzie pierwszą apką, w której udostępnią kod źródłowy” (o czym pisaliśmy tutaj ). „Aby to było możliwe, potrzebujemy 12 m-cy na porządny refaktor. Chciałbym, aby to był standard na przyszłość” – zaznaczył.

Czytaj też

Cieszyński podał swoje wynagrodzenie

Jeden z użytkowników zapytał o kwestie wynagrodzenia, Cieszyński podał, że jego wynagrodzenia zasadnicze wynosi 14 029,10 brutto, dodatek funkcyjny to 3757,80 zł brutto, a dodatek stażowy 11 proc. wynagrodzenia zasadniczego, łącznie 17, 786,90 zł brutto. Na inne pytanie odpowiedział, że jego pensja netto za ostatni miesiąc to około 11 tys. zł.

Jakie e-usługi w niedalekiej przyszłości?

Cieszyński był także pytany o wiele e-usług, które miałyby być wdrożone w niedalekiej przyszłości. Na pytanie „kiedy i czy w ogóle bedziemy mogli podpisywać elektronicznie umowy” odpowiedział, że rząd chce udostępnić tożsamość/podpis z Profilu Zaufanego i mObywatela dla komercji. „To duża zmiana, ale powinno mocno ułatwić życie poza administracją – stwierdził.

Jego zdaniem z kolei pilną usługą nie jest głosowanie w wyborach przez internet: „Według mnie są pilniejsze usługi. Dla porównania: e-recepty to 2 mln w dzień powszedni, e-pit to 16 mln rocznie. E-wybory to pewnie ok 4 mln raz na trochę ponad rok” – ocenił.

Przy okazji zaprzeczył, że po wyborach Ministerstwo Cyfryzacji będzie jedynym dysponentem nagrań z komisji wyborczych. „To nie jest prawda, dostęp do systemu będą miały m.in. sądy i prokuratura. Minister cyfryzacji ma przygotować i utrzymać system, a nie zarządzać danymi, które są w nim zawarte. Jeśli ktoś by to zrobił, zostaną logi i będzie łatwo stawiać zarzuty” – podkreślił.

Natomiast nowa wersja aplikacji mObywatel (tzw. mObywatel 2.0) ma być dostępna dla użytkowników na przełomie czerwca i lipca. W sprawie apki minister był też pytany „czy państwo ukraińskie ma dostęp do danych polskich obywateli w związku z integracją MObywatel i ukraińskiej Diia? Odpowiedział: „Nie ma. Kiedy to uruchomimy przekazanie danych będzie WYŁĄCZNIE za zgodą danej osoby”.

Samą aplikację Diia ocenił jako „bardzo dobrą”, a Polska ma działać „w podobnym kierunku i by udostępnić wspólnie usługi dla obywateli Ukrainy, którzy są w Polsce w mObywatelu”. Pytany o ryzyko dla aplikacji mObywatel, jeśli chodzi o występowanie trojanów lub innych zagrożeń bezpieczeństwa w aplikacjach publicznych podał, że „aplikacja ma dostęp tylko do tych danych, do których musi. Jeśli bym napisał, że nie da rady nas przechytrzyć, to bym zgrzeszył pychą, ale przechodzimy regularne zewnętrzne audyty po to, aby być pewnym, że dochowaliśmy wszelkich starań”.

Kolejną usługą, która ma ułatwić życie obywateli jest migracja wszystkich instytucji publicznych na rządowy portal GOV.pl. Potwierdził to polityk, ale zaznaczył, że „portal to temat do mocnego refreshu po wyborach”.

Laptopy dla szkół

Minister był także pytany o przetarg dotyczący laptopów dla uczniów IV klas szkoły podstawowej i „czy w ślad za tym minister cyfryzacji planuje rozbudowę sieci szkolnych o szybkie sieci bezprzewodowe”. Poinformował, że pilotaż w tej sprawie już trwa i prowadzi go NASK. „Chcemy 100 000 sal lekcyjnych z wifi do 2026 roku” – dodał.

O tę samą kwestię zapytała fundacja Panoptykon – dotyczącą zabezpieczenia laptopów przed sprzedażą, która pytała o to, kto będzie miał dostęp do „Centralnej bazy numerów seryjnych” laptopów. Ma go otrzymać operator programu – instytucja, którą wskaże MC - pewnie będzie to NASK) oraz „userzy do swoich danych i inne instytucje publiczne na ustawowych zasadach” – podał Cieszyński.

Legislacja

Wykopowicze byli ciekawi spraw legislacyjnych, między innymi tego, czy zostanie ograniczona sprawa wyłudzania kredytów i chwilówek na cudze dane. Odpowiadający na pytania internautów potwierdził, że „ustawa jest na ukończeniu, a specyfikacja do integracji dla banków już wystawiona w sieci” ( o ustawie pisaliśmy między innymi w tym materiale ). W innej odpowiedzi dodał, że „ustawa w maju ma znaleźć się na rządzie, w tym roku rozwiązanie na produkcji - dokumentacja dla banków już jest dostępna”.

Inny użytkownik dopytywał co z projektem ustawy o zmianie ustawy o szczególnych zasadach wynagradzania osób realizujących zadania z zakresu cyberbezpieczeństwa, który od kilku miesięcy nie rusza się w drabinie legislacyjnej, a „jak obywatele mają czuć się bezpiecznie, skoro z pracy odchodzą kolejni specjaliści”. „Wydamy w tym roku prawie 300 mln złotych na to. Jest za mało posiedzeń Sejmu w tej kadencji, żeby się z ta ustawą zmieścić” – zauważył Cieszyński.

Natomiast w kwestii ustawy o zwalczaniu nadużyć w komunikacji elektronicznej (dotyczącej m.in. phishingu i spoofingu) poinformował, że została ona przyjęta przez rząd, do końca roku ma być uchwalona przez Sejm.

Inną z ustaw nad którą trwają prace to dotycząca ochrony dzieci w sieci m.in. przed dostępem do stron o treściach pornograficznych. Według Cieszyńskiego, w przyszłym tygodniu rząd przyjmie ustawę w tej sprawie.

Blokowanie stron

Na pytanie, „czy jest za blokowaniem dostępu do stron internetowych bez wyroku sądu” Cieszyński zaznaczył, że „wyłącznie w określonych w ustawie przypadkach. To są pojedyncze sytuacje i decyduje o tym szef ABW”. Inna osoba dopytywała, dlaczego zablokowany został portal nczas.com, „czy to legalne i co na ten temat uważa”.

„Nie wiem, strony może blokować tylko ABW i musi mieć do tego przesłanki. Jestem pewien, że takie były i tym razem. ABW działa niejawnie (bo musi) i nie może się bronić, więc łatwo atakować” – stwierdził.

Kwestia blokady TikToka

Internauci byli też zainteresowani banem dla TikToka i tym czy może zostać zakazany w naszym kraju ( o czym wielokrotnie pisaliśmy na naszych łamach ).

Cieszyński uważa, że TikTok nie powinien zostać zbanowany, dopóki nie będzie technicznych dowodów na to, że apka jest niebezpieczna. W innej odpowiedzi zaznaczył, że „jak chce się być w polityce, to trzeba być tam, gdzie są wyborcy. W tym na Tik Toku. Sam publikuję Tik Toki z telefonu, który jest tylko do tego” – poinformował.

W kontekście chińskich rozwiązań – na inne pytanie – czy rząd może zakazać chińskich smartfonów i innego sprzętu stwierdził, że „nie sądzi, aby to był dobry pomysł. Restrykcje powinny dotyczyć sprzętu wykorzystywanego służbowo i być poparte technicznymi dowodami. Stąd np. ban na soft Kaspersky w administracji”.

Blokada ChatuGPT

Innym rozwiązaniem, które ostatnio wzbudza spore kontrowersje (jak i wywołuje zachwyt u użytkowników), jest potencjalna blokada narzędzia OpenAI, czyli ChatuGPT. Jeden z internautów zapytał, czy „przygotujemy jakieś przepisy, żeby AI nie korzystała z prywatnych danych?

„Według mnie to powinna być dyskusja na poziomie UE. Jeśli będziemy kraj po kraju blokować AI, to Azja i USA objadą Europę gospodarczo. Tworząc chatbota dla Centralnego Ośrodka Informatyki robimy lokalny filtr, żeby danych nie przetwarzać w chmurze. Prywatności nie lekceważymy” – napisał minister.

Czytaj też

5G I UKE

Padło również pytanie o to, kiedy będzie miał miejsce przetarg na częstotliwości dla 5G oraz jakie pasma i w jakich latach są przewidziane do użytku w Polsce. „Kończą się konsultacje w połowie maja, potem aukcja. Najpierw pasmo C, potem 700 MHz” – podał krótko Cieszyński.

Na to, „ile pieniędzy państwo może dostać z aukcji 5G i kiedy” Cieszyński odpowiedział, że około 2 mld złotych w tym roku oraz na początku 2024 roku. „Ale ja bym to sprzedał nawet za mniej, byle był dobry zasięg w CAŁEJ Polsce. PS. warunki ustala prezes UKE, to moja prywatna opinia”.

Dodał, że jeśli chodzi o plany dostępu do szerokopasmowego internetu światłowodowego w wiejskich terenach popegeerowskich „będzie największy w historii konkurs na budowę światłowodu, plus podniesione wymagania dla sieci 5G, żeby po raz pierwszy były realne wymagania pokryciowe”.

Czytaj też

Facebook i ban na Konfederację

Jeśli chodzi o inne aplikacje i blokadę prywatnych kont użytkowników i braku kontaktu ze strony administracji serwisu stwierdził, że „to kwestia podejścia FB” i przypomniał, że „tak samo jak zbanowali Konfederację i kiedy poprosili o dowody (posty, które były powodem bana) napisano że ponieważ skasowali konto to... nie mają praw autorskich”.

Czytaj też

Ministerstwo cyfryzacji

Padło też pytanie o ocenę zwolnienia Anny Streżyńskiej z funkcji ministra przez ten rząd. Była to poprzedniczka Marka Zagórskiego, który był ministrem przed Cieszyńskim. „Anna Streżyńska ma duże zasługi dla cyfryzacji. Jak rozumiem formuła współpracy się wyczerpała, ale nie znam szczegółów” – ocenił minister.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Komentarze

    Reklama