Cyberbezpieczeństwo
ChatGPT. „To ośmieli hakerów”
Rozwiązania takie jak ChatGPT ośmielą hakerów i sprawią, że ich działania staną się skuteczniejsze – alarmuje Rob Joyce, dyrektor ds. cyberbezpieczeństwa amerykańskiej NSA.
Modele takie jak ChatGPT w ostatnich tygodniach zyskują na popularności. Ich zastosowanie jest szerokie. Narzędzia bazujące na technologii sztucznej inteligencji (AI) są wdrażane i wykorzystywane w m.in. biznesie to usprawnienia wewnętrznych procesów (np. kontaktu z klientem). Używają ich również programiści (np. pisanie kodu) oraz zwykli użytkownicy, których po sięgnięcie po modele językowe pcha ciekawość lub chęć zabawy.
ChatGPT, czyli rozwiązanie od OpenAI, zyskuje na popularności. Korzystają już z niego niektóre firmy, by usprawnić część procesów.
— CyberDefence24 (@CyberDefence24) April 12, 2023
A Wy❓Do czego używacie #ChatGPT❓🤔#technologie #cyfryzacja #biznes #sztucznainteligencja #AI pic.twitter.com/mTpMuBHT9h
Choć rozwój rozwiązań takich jak ChatGPT niesie za sobą wiele możliwości i szans, to z drugiej strony wiąże się z ryzykiem i powstaniem nowych zagrożeń lub wzmocnieniem już istniejących. Na te kwestie zwracają uwagę m.in. amerykańskie podmioty bezpieczeństwa.
Czytaj też
Ośmielą hakerów
Serwis C4isrnet zwraca uwagę na panel dyskusyjny zorganizowany przez think tank Center for Strategic & International Stuides, w którym udział wziął Rob Joyce, dyrektor ds. cyberbezpieczeństwa NSA. Jednym z wątków rozmowy były narzędzia takie, jak ChatGPT oraz ich wpływ na cyberbezpieczeństwo.
Zdaniem przedstawiciela federalnej agencji tego typu rozwiązania ośmielą hakerów i sprawią, że ich działania staną się skuteczniejsze. Wystarczy wspomnieć o phishingu, kampaniach wpływu i rozpowszechnianiu dezinformacji. Takie ataki dzięki wykorzystaniu technologii AI staną się bardziej precyzyjne, lepiej dopracowane a przez to znacznie groźniejsze.
Czytaj też
„To problem” nas wszystkich
Rob Joyce podkreślił, że ChatGPT od OpenAI już teraz może być używany do stworzenia „bardzo wiarygodnego tekstu” przez wrogich aktorów. „To problem” – zaalarmował dyrektor ds. cyberbezpieczeństwa NSA.
Na łamach naszego #CyberMagazynu tłumaczyliśmy, że narzędzia bazujące na technologii sztucznej inteligencji prowadzą do skalowania, przyspieszania i ulepszania już istniejących zagrożeń. Już teraz obniżają próg wejścia dla cyberprzestępców, co naraża nas na dodatkowe ryzyko.
W związku z tym powinniśmy spodziewać się np. zwiększenia częstotliwości kampanii phishingowych, ich bardziej dopracowanego i masowego charakteru.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany