Black Friday. Kłopoty i oszustwa ukryte w gorączce okazji

Ostatni piątek listopada to znany ze znacznych obniżek Black Friday. W ostatnich latach do tego przybyłego zza oceanu trendu dołączył także Cyber Monday, czyli przeceny sprzętu elektronicznego w pierwszy poniedziałek po Święcie Dziękczynienia. Nie sposób też nie wspomnieć o Black Week (cały tydzień przecen w sklepach).

Wielkie promocje. „Zapłać później” nie jest złotym środkiem

Reklamy wielkich obniżek cen tuż przed „czarnym piątkiem” możemy spotkać na każdym kroku. Nie powinniśmy jednak dać się przytłoczyć - w wielu przypadkach - rzekomo atrakcyjnymi ofertami. Jak wynika z komunikatu Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, coraz więcej sklepów oferuje opcję odroczonej płatności przy dokonywaniu zakupów. A to z kolei może doprowadzić do poważnych kłopotów finansowych.

„Konsumenci, zwłaszcza młodzi, chętnie z tego korzystają. Dlatego chcemy zwrócić uwagę na finansowe konsekwencje tej konsumpcyjnej pułapki. Uważajmy! Zakupy z odroczoną płatnością mogą prowadzić do nadmiernego zadłużenia i wpłynąć na zdolność kredytową” – apeluje Prezes UOKiK Tomasz Chróstny w specjalnym komunikacie.

Kredyty ubrane w ładne słowa

Jak łatwo się domyślić, zakupy z odroczonymi płatnościami polegają na uiszczeniu opłaty do 45 dni po dokonaniu transakcji. Problem w tym, że o jednym przypadku tego typu zakupów można łatwo zapomnieć, a co dopiero o kilku. UOKiK zaznacza dodatkowo, że „odroczenie płatności” to w rzeczywistości kredyt, który - tak jak inne - ma wpływ na zadłużenie danej osoby.

Co gorsza, zeszłoroczne statystyki wskazują, że liczba takich transakcji wzrosła o 66 proc. w stosunku do 2022 roku. Urząd zorganizował kampanię informacyjną „Sprawdź, czy Cię stać!”, która ma uświadamiać o kłopotach związanych z odroczonymi płatnościami.

„Prowadzimy tę kampanię po to, by odroczona płatność nie zmieniła się dla konsumentów w odroczony ciężar trudny do udźwignięcia” – wyjaśnił prezes Chróstny.

Nie tylko problemy finansowe. Oszuści czekają na swoje ofiary

Opcja zapłacenia później za zakupy nie jest jedynym problemem, który pojawia się przy okazji Black Friday i przedświątecznej gorączki zakupów. Swoją „szansę” widzą też cyberprzestępcy, którzy próbują dorobić się na oszustwach. Centralne Buro Zwalczania Cyberprzestępczości zwraca uwagę, aby nie dać się złapać na fałszywe oferty.

Działania oszustów mogą być zakrojone na szeroką skalę. Możliwe jest uprzednie przygotowanie przez nich fałszywej strony, na której zamieszczają niezwykle atrakcyjne przeceny na różne przedmioty. W przypadku portali aukcyjnych, wszystkie rozmowy powinny być prowadzone wyłącznie na tego typu platformach, a nie szyfrowanych komunikatorach, z których często korzystają cyberprzestępcy.

Prawda ukryta jest w szczegółach

Jak z kolei można trafić na fałszywą stronę lub ofertę? Okazuje się, że bardzo często ma to miejsce za pośrednictwem reklam w mediach społecznościowych.

„Oferta jest tak przygotowana, aby zachęcić do kliknięcia w nią, a w dalszych krokach, aby podać swoje poufne dane np. logowania do bankowości internetowej lub dane z karty płatniczej” – podaje CBZC.

Czy w takich okolicznościach dokonanie bezpiecznych zakupów jest w ogóle możliwe? Oczywiście, że tak. Trzeba jedynie zwrócić uwagę na kilka szczegółów, takich jak adres strony czy wiarygodność sprzedawcy. To one mogą zadecydować o tym, czy pieniądze zostaną wydane w trakcie prawdziwych zakupów, czy utracone w wyniku oszustwa.

Najlepszym wyjściem są zakupy w sprawdzonych sklepach i u wypróbowanych sprzedawców na portalach aukcyjnych, a także cyberhigiena.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].