Zapad 2025: kampania Rosji przeciwko polskim manewrom

Incydent dronowy oraz trwające ćwiczenia Zapad 2025 stwarzają dla Rosji sprzyjające warunki, aby prowadzić zintensyfikowane działania informacyjne nie tylko w Europie, ale również na Bliskim Wschodzie. Kreml może je wykorzystać, aby wzmocnić swoje narracje o eskalacji napięć przez „agresywny” Zachód.
W programie „Tak jest” na antenie TVN24 w środę 10 września br., wiceszef MON Cezary Tomczyk wypowiedział się na temat rozpoczynających się ćwiczeń Zapad 2025. Podkreślił, że wielokrotnie w historii te manewry kończyły się agresją na inne państwo, jak w przypadku Ukrainy czy Gruzji. Żelazny Obrońca 2025 to ćwiczenie, które było przygotowane przez wiele miesięcy i ma pokazać, że Polska nie lekceważy rosyjsko-białoruskich manewrów.
Ćwiczenia Zapad 2025 mocno rezonują w przestrzeni informacyjnej. Rosjanie podkreślają, że nie są wymierzone w żadne zachodnie państwo, a ich celem jest tylko „wzmocnienie gotowości obronnej i współpracy z Białorusią”. Manewry wojskowe mają wzmacniać narracje o Rosji jako państwie militarnym, zdolnym do szybkiej i zdecydowanej reakcji.
Wykorzystując przekaz medialny, Moskwa stara się wzmocnić swoją pozycję również w państwach Bliskiego Wschodu. Kreml dąży do zbudowania wizerunku Europy i NATO jako źródła zagrożenia i eskalacji napięć, kreując się jednocześnie na stabilne i silne państwo, jedynie odpowiadające na „agresywne” działania Zachodu.
Artykuły o moblizacji polskich wojsk pojawiły się m.in. w Shafaq z Iraku, ErtikazNews, Almayadeen, Lebanon24.com z Libanu, Sa24.co oraz SABA Yemen News Agency z Jemenu, Almina, Al Wakeel z Jordanu Agencja Informacyjna Al-Hadath z Arabii Saudyjskiej, Al-Ahram z Egiptu.
Czytaj też
Żelazny Obrońca przedstawiany jako mobilizacja wojskowa
Wypowiedź wiceministra MON została wykorzystana w działaniach dezinformacyjnych. 12 września br. w bliskowschodnich mediach pojawiły się nagłówki o mobilizacji 40 tysięcy żołnierzy RP na wschodniej granicy Polski.
W artykułach opublikowanych przez media z takich państw, jak Liban, Iran, czy Jemen można zauważyć podobieństwo w nagłówkach, zdjęciach do artykułu, czy samej treści.
Tytuły artykułów ograniczały się do samej informacji o rozmieszczeniu wojsk na granicy. Nagłówki to element, który najbardziej zapada czytelnikowi w pamięć, dlatego zostały one skonstruowane w taki sposób, aby miały dramatyczny wydźwięk, przyciągały uwagę i sugerowały, że doszło do eskalacji napięć w regionie. Czytelnik skupia się przede wszystkim na liczbie żołnierzy na granicy, a krótki, sugestywny tytuł powoduje, że odbiorca „dopowiada” brakujące informacje w oparciu o własną wiedzę i przekonania.
Jako główną przyczynę „mobilizacji” czy dyslokacji polskich wojsk podawano incydent dronowy, który miał miejsce w nocy z 9 na 10 września br. Drugim powodem wskazywano manewry Zapad 2025.
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony było dotychczas największym tego typu zdarzeniem w naszym kraju, dlatego szeroko komentowano je w mediach zagranicznych. Dodatkowo, reakcja państw NATO podkreśliła powagę incydentu. W związku z tym w artykułach zdecydowano się wykorzystać zarówno sam incydent, jak i powiązanie go z ćwiczeniami polskich wojsk, jako uzasadnienie podjętych działań.
Informacja, że Żelazny Obrońca to ćwiczenia, w części komunikatów była pomijana lub pojawiała się jedynie szczątkowo. W artykułach akcentowano wypowiedź ministra Tomczyka, że „Polska od wielu miesięcy przygotowuje się do manewrów Zapad 2025”, nie dodając przy tym wyjaśnienia, że dotyczy to ćwiczeń Żelazny Obrońca.
Pojawiła się również fałszywa informacja, jakoby wiceszef MON stwierdził, że „manewry te mają charakter ofensywny”. Takie słowa faktycznie padły podczas wywiadu, natomiast odnosiły się do manewrów Zapad 2025, a nie do ćwiczeń polskich wojsk.

Autor. CyberDefence24.pl
Czytaj też
Rosja wpływa na przestrzeń informacyjną Bliskiego Wschodu
Artykuły o rzekomej mobilizacji polskich wojsk nie wzięły się znikąd. Już 11 września br. Rosja zaczęła wykorzystywać swoje media do opisania wystąpienia polskiego wiceministra obrony narodowej dotyczącego ćwiczeń Zapad 2025. Cytowano jego wypowiedzi, w których podał liczbę „ponad 30 tysięcy żołnierzy”, którzy będą uczestniczyć w ćwiczeniach Żelazny Obrońca 2025.
Informacje te podały rosyjskie media, które są uznawane za kontrolowane przez rząd:
- Russia Today: „Ogółem na granicy spodziewane jest skupienie około 40 tysięcy żołnierzy”;
- Agencja TASS: „Polska planuje rozmieścić około 40 000 żołnierzy wzdłuż granicy z Białorusią w najbliższych dniach w odpowiedzi na zbliżające się białorusko-rosyjskie ćwiczenia Zapad 2025, poinformował wiceminister obrony Cezary Tomczyk, wypowiadając się w telewizji Polsat”;
- Agencja TASS precyzuje, co jest rzekomym powodem polskich działań, a także podaje „dokładną” liczbę żołnierzy: „W odpowiedzi na te ćwiczenia Polska, wspólnie z NATO, przeprowadza własne ćwiczenia dywizjonowe pod nazwą Iron Defender, angażujące około 34 000 żołnierzy i 600 sztuk sprzętu wojskowego”. Wskazany fragment znajduje się na samym końcu artykułu.
Artykuły pojawiające się w mediach w Libanie, Jemenie czy Iraku wykorzystywały treść artykułów z rosyjskich mediów, często kopiując nagłówki czy treść. W publikacji Russia Today Arabic pojawiło się zdjecie, które widniało w większości artykułów portali informacyjnych czy agencji prasowych z państw Bliskiego Wschodu.

Autor. CyberDefence24.pl
W arabskojęzycznych mediach podkreślano również, że Polska zamknęła granicę z Białorusią. Działania te zostały określone jako „nieuzasadnione i sprzeczne z interesami społeczeństwa”. Przytaczano nawet słowa Marii Zacharowej, rzeczniczki rosyjskiego MSZ, która stwierdziła, że polskie działania mogą prowadzić do podsycania napięć w Europie.
To, co charakteryzuje takie artykuły, to brak podanych źródeł lub wiarygodnych odniesień, w których czytelnik mógłby zweryfikować informacje.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Cyfrowy Senior. Jak walczy się z oszustami?