Reklama

Armia i Służby

Służby zajrzą w nasze maile. Były szef ABW: Potrzebujemy kodeksu pracy operacyjnej

abw
Autor. Służby specjalne/www.gov.pl

Należy uregulować pracę operacyjną służb policyjnych i specjalnych – apeluje gen. Krzysztof Bondaryk, były szef ABW. W rozmowie z CyberDefence24.pl komentuje propozycję zwiększenia możliwości służb wobec obywateli w ramach projektu ustawy Prawo komunikacji elektronicznej. Jego zdaniem, konieczne jest powstanie kodeksu pracy operacyjnej.

Reklama

12 stycznia br. w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy Prawo komunikacji elektronicznej (PKE) oraz przepisów wprowadzających ją do systemu prawnego. Z założenia, regulacje mają wdrożyć wytyczne UE. Mowa o dyrektywie ustanawiającej Europejski kodeks łączności elektronicznej.

Reklama

Projekt ustawy PKE zastąpi obowiązujące od 2004 r. Prawo telekomunikacyjne. Jednak przepisy w obecnym kształcie wywołały poruszenie i krytykę ze względu na rozszerzenie kompetencji służb. O czym mowa?

Czytaj też

Policja i nie tylko

Jak informowaliśmy, obecnie podmioty bezpieczeństwa mogą bez zgody sądu otrzymać od operatorów dane telekomunikacyjne. Mowa o np. lokalizacji, numerze telefonu, czasu wykonania połączenia i jego długości. 

Reklama

Projekt ustawy PKE zakłada, że służby mogłyby pozyskiwać dane od dostawców komunikacji online (np. komunikatorów jak WhatsApp, Messenger; czy dostawców poczty elektronicznej). Problematyczny jest zapis dotyczący informacji jednoznacznie identyfikujących użytkownika, ponieważ nie wiadomo, co konkretnie się pod nim kryje.

Dostęp do tak szerokich informacji o obywatelach będą miały m.in. ABW, CBA, Straż Graniczna, Służba Ochrony Państwa czy Policja.

Czytaj też

Głosy krytyczne

Zdaniem opozycji, przepisy w obecnym kształcie są nie do przyjęcia, ponieważ istotnie mogłyby pogłębić zjawisko inwigilacji obywateli. Z mównicy sejmowej padło nawet stwierdzenie, że ustawa „z każdego obywatela czyni podejrzanego”. Pojawiają się również argumenty dotyczące naruszenia podstawowych praw i wolności, w tym poszanowania prywatności.

Na łamach naszego serwisu Artur Dubiel, ekspert ds. bezpieczeństwa z Wyższej Szkoły Bankowej w Chorzowie oraz autor podcastu „Na celowniku” ocenił, że w obecnym kształcie przepisy nie są adekwatne do poziomu rozwoju technologicznego i trzeba nad nimi pracować, jednak „jako obywatele nie powinniśmy bezmyślnie przystawać na ograniczanie kolejnych praw i ingerencje” (obszerniejszy materiał pod linkiem).

Czytaj też

„Patrzmy na to, co dzieje się w Polsce”

O ocenę regulacji poprosiliśmy gen. Krzysztofa Bondaryka, który w latach 2008-2013 był szefem ABW. 

Na łamach naszego portalu wskazuje, że dyskusję nad obecnym kształtem przepisów należy postrzegać z szerszej perspektywy. Jego zdaniem, nie można pomijać takich kwestii jak degradacja praworządności w obszarze służb policyjnych, specjalnych i organów ścigania, która ma miejsce w ostatnich latach. Z tego względu należy kierować się „daleko posuniętą ostrożnością w ocenie rozszerzania uprawnień służb i prokuratury”.

Dotychczasowe, prawie ośmioletnie rządy jednej opcji politycznej, której poczynania w obszarze bezpieczeństwa nie budzą za grosz zaufania, zmuszają do daleko posuniętej ostrożności w ocenie rozszerzania uprawnień służb i prokuratury.
Gen. Krzysztof Bondaryk, szef ABW (2008-2013)

Według generała, dotychczasowe wydarzenia i zjawiska, takie jak bezkarność władz, zwiększanie uprawień aparatu policyjnego oraz penalizacji, przy równoczesnym ograniczaniu praw i wolności obywatelskich, nie wzbudzają zaufania do opracowywanych ustaw, zwłaszcza tych dotyczących wrażliwych kwestii.

Całość dotychczasowej polityki PiS sprowadza się do pełnej bezkarności władzy, zwiększenia uprawnień aparatu policyjnego, zwiększenia penalizacji, ograniczeniu praw i wolności obywateli.
gen. Krzysztof Bondaryk, szef ABW (2008-2013)

„Odpowiedzi nie są proste i nie mogą być oderwane od obecnej sytuacji” – mówi nam gen. Krzysztof Bondaryk.

Czytaj też

Przewaga państwa nad obywatelem

Komentując problematyczne przepisy, generał wskazuje, że projekt ustawy o PKE „nie zabezpiecza interesów obywatela wobec policji i organów ścigania”. Uważa, że zmiany wprowadzane są pod pretekstem dostosowania prawa krajowego do wymogów dyrektyw UE, lecz w praktyce ugruntowują „przewagę państwa nad obywatelem”.

Były wieloletni szef ABW podkreśla, że prawo należy rozwijać, aby służby mogły iść z duchem czasu i skutecznie działać w warunkach dynamicznego rozwoju technologicznego. Jednak nie może to odbywać się kosztem podstawowych praw. 

„Rozwój internetu i usług drogą elektroniczną wymagają od policji i organów ścigania stałego dostosowania technologicznego tak, by móc sprostać zagrożeniom i nie być bezradnym wobec przestępczości w sieci. Jednakże stosowanie metod inwigilacyjnych w zwalczaniu przestępczości nie może odbywać się drogą naruszania praw obywatelskich. Niestety propozycje rządowe w tym zakresie tego nie gwarantują” – zwraca uwagę gen. Krzysztof Bondaryk.

Czytaj też

Potrzebujemy kodeksu pracy operacyjnej

Nasz rozmówca wskazuje, że konieczne jest uwzględnienie w PKE „adekwatnych mechanizmów kontroli”, ponieważ obecnie w przepisach ich brakuje. 

Doświadczenie obecnych rządzących sprowadza się do tego, że za nadużycia i łamanie prawa w latach 2006-2007 nikt z nich nie poniósł odpowiedzialności. Obecny system „powszechnej bezkarności” władzy, zawsze pójścia w zaparte i bronienia swoich wiernych funkcjonariuszy nawet w sytuacji ewidentnych naruszeń prawa, stwarza ogromne pole do nadużyć. W mojej opinii przekroczenie uprawnień przez rządzących nie jest ekscesem a obowiązującą regułą.
Gen. Krzysztof Bondaryk, szef ABW (2008-2013)

Ponadto, zdaniem generała, należy uregulować pracę operacyjną służb policyjnych i specjalnych. 

„Potrzeba takiej ustawy jest bardzo pilna. Uporządkowanie i zdefiniowanie podstawowych pojęć, zasad, metod, środków pracy operacyjnej dla wszystkich uprawnionych służb państwowych” – podkreśla gen. Krzysztof Bondaryk.

Generał podzielił się z nami swoją wizją dotyczącą opracowania kodeksu pracy operacyjnej. Zdaniem byłego szefa ABW pozwoliłby on na m.in.

  1. Wprowadzenie standaryzacji m.in. poprzez ujednolicenie procedur, nazewnictwa i definicji, co ułatwi współpracę między służbami, ich koordynację oraz nadzór i kontrolę;
  2. Wyeliminowanie stosowania pod pozorem kontroli operacyjnej oprogramowania inwigilującego typu „Pegasus” – stworzenie w tym zakresie jednoznacznych ram prawnych i proceduralnych oraz poddanie kontroli sądowej tej „niejawnej ingerencji” w telefon lub komputer;
  3. Wprowadzenie standaryzacji m.in. poprzez ujednolicenie procedur, nazewnictwa i definicji, co ułatwi współpracę między służbami, ich koordynację oraz nadzór i kontrolę;
  4. Wszystkie inwazyjne metody pracy operacyjnej będą wymagały zgody sądu (w tym prowokacja – obecnie zgoda prokuratora oraz przesyłka – obecnie zarządza szef służby);
  5. Wprowadzenie wymogu współpracy szefów służb z Rzecznikiem Praw Obywatelskich (z udziałem lub za wiedzą komisji sejmowej);
  6. Wzmocnienie roli komisji sejmowej, rozszerzając zakres jej uprawnień, jako Komisji do Spraw Służb Specjalnych i Pracy Operacyjnej, oraz wprowadzając odpowiedzialność karną za podawanie przed nią nieprawdy lub zatajanie prawdy;
  7. Wprowadzenie wymogu informowania „ex post” osoby objętej kontrolą operacyjną o fakcie jej stosowania (z wyjątkami dotyczącymi najwrażliwszych spraw dla bezpieczeństwa państwa).

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu.Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. BadaczNetu

    Bondaryk, zamieszany m.in. w nielegalne wyciąganie poufnych danych z PTC Era (obecnie T-Mobile) jest rzeczywiście wiarygodnym ekspertem do wypowiadania się w sprawie nadużyć w inwigilacji.