Reklama

Armia i Służby

Ataki na Ukrainę. Problemy Rosji z rakietami i Shahedami

wojna na ukrainie rosja inwazja wojsko
Wojna na Ukrainie: ukraiński żołnierz na froncie
Autor. Служба зв’язків з громадськістю 71-ї окремої єгерської бригади ДШВ ЗС України/Генеральний штаб ЗСУ (@GeneralStaffUA)/X

Rakiety i drony to podstawowa broń używana na Ukrainie przez siły Putina. Rosja ma jednak doświadczać problemów z ich produkcją. Co się za tym kryje? Ukraińcy chwalą się swoją skutecznością.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) wskazuje, że wysiłki jej cyberspecjalistów przekładają się na wymierne efekty w zakresie utrudniania działań Rosji. Ilja Witiuk, szef departamentu cyberbezpieczeństwa SBU, w telewizyjnym wywiadzie dla jednej z lokalnych stacji omówił ostatnie osiągnięcia służby. Mowa o m.in. wysiłkach na rzecz blokowania dostaw komponentów do rosyjskiej broni

Reklama

Rosyjskie drony i rakiety. Problemy z produkcją

Jak przekazał przedstawiciel SBU, działania podejmowane przez specjalistów utrudniają Rosji produkcję mikroukładów do rakiet manewrujących. Problemy dotyczą również dronów Shahed od Iran Aircraft Manufacturing Industries Corporation.

Ilja Witiuk podkreślił, że siły cyber służby koncentrują się na prowadzeniu operacji wymierzonych w m.in. łańcuch dostaw do broni wroga. Do tej pory z powodzeniem nasi wschodni sąsiedzi mieli zablokować dostawę komponentów potrzebnych do produkcji 1,6 tys. dronów i 4 tys. mikroukładów do rakiet.

Czytaj też

Wojna na Ukrainie. Pierwsza linia frontu

Jak dodał, innym ich zadaniem jest działanie na pierwszej linii frontu w celu zniszczenia lub zakłócenia np. rosyjskich systemów walki elektronicznej, czy też przechwycenia jej dronów.

Ukraińcy zwracają uwagę, że bezzałogowce nie tylko same w sobie służą do siania zniszczenia (np. kamikadze), ale stanowią ważny element w czasie ostrzału rakietowego i artyleryjskiego. Wówczas pozwalają na zwiększenie skuteczności ataku poprzez lepszą koordynację.

Reklama

Inwazja Rosji. Realne ryzyko

„Cyberwojna nie jest czymś abstrakcyjnym i wirtualnym” – stwierdził Ilja Witiuk na antenie telewizji. Przytoczył tu hipotetyczną sytuację, gdzie rosyjskie specsłużby włamałyby się do komunikatorów jednego z ukraińskich żołnierzy i w ten sposób pozyskały wrażliwe informacje, np. o czasie i miejscu ważnego zgromadzenia wojskowego SZU lub planowanych atakach. 

To stworzyłoby wielkie ryzyko i dało przewagę siłom Putina. Rosjanie mogliby np. przeprowadzić punktowe uderzenie, które pozbawiłoby życia lub raniło ukraińskich żołnierzy. Inną opcję stanowiłyby działania wywiadowcze.

Czytaj też

Ukraina: Rosja zwiększy potencjał ofensywny

W ciągu ostatnich dwóch lat (inwazja Rosji rozpoczęła się 24 lutego 2022 r.) SBU odparło blisko 10 tys. cyberataków. Dzięki szybkiej reakcji większość z nich udało się zneutralizować w początkowej fazie. Ich cel był różny: od próby zakłócenia infrastruktury, przez wsparcie wojny informacyjnej, po szpiegostwo. 

Zdaniem szefa cyberbezpieczeństwa SBU, Rosja zwiększy swój potencjał ofensywny w cyber. Równocześnie przypomina, że Ukraina nie pozostaje dłużna i sama aktywnie prowadzi działania wymierzone w infrastrukturę wroga, o czym regularnie informujemy na naszych łamach.

Reklama

Operacje Ukrainy

Przykładem może być „operacja specjalna”, o której powiadomił na początku marca br. ukraiński wywiad wojskowy. W komunikacie wskazano, że specjalistom udało się uzyskać dostęp do serwerów Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej i przejąć dokumenty, w tym rozkazy i raporty. 

Więcej znajdziecie w dedykowanej zakładce: Wojna na Ukrainie.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama