Reklama

Social media

Wydawcy prasy domagają się opłat od Facebooka i Google'a za publikowanie ich materiałów

Fot. Stock Catalog/Flickr/CC BY 2.0
Fot. Stock Catalog/Flickr/CC BY 2.0

Wydawcy prasy w Europie naciskają na Unię Europejską, aby wprowadzono przepisy, które zmusiłyby gigantów, takich jak Facebook i Google, do płacenia za treści medialne publikowane na ich platformach - informuje agencja Bloomberga.

Europejscy wydawcy chcą wprowadzenia przepisów wzorowanych częściowo na projekcie australijskiej ustawy, która ma zmusić Facebooka i Google'a do płacenia określonych sum za publikowane fragmenty artykułów prasowych.

Jak informowaliśmy wcześniej, w Australii procedowany jest obecnie projekt ustawy przewidujący wprowadzenie opłat dla gigantów technologicznych za rozpowszechnianie treści newsowych. Nowe przepisy czekają obecnie na debatę w Senacie. 

Facebook w ramach sprzeciwu wobec projektu ustawy uniemożliwił w czwartek swym australijskim użytkownikom dostęp i dzielenie się tego typu informacjami na swojej platformie. Taka decyzja koncernu spotkała się z silną krytyką ze strony rządów innych państw. „Grożenie rzuceniem całego kraju na kolana, aby zgodził się na warunki Facebooka, jest ostatecznym przyznaniem się do pozycji monopolisty” - napisał na Twitterze David Cicilline, demokratyczny kongresman z Rhode Island, który przewodniczy podkomisji ds. regulacji antymonopolowych w Izbie Reprezentantów USA.

Odnosząc się do wydawców prasy w Europie, jeżeli dwaj amerykańscy giganci internetu (Facebook i Google) nie zgodzą się płacić mediom, to UE - zdaniem wydawców prasowych - powinna doprowadzić do arbitrażu, którego wynik będzie wiążący dla obydwu platform.

W grudniu Komisja Europejska przedstawiła projekt nowych przepisów regulujących rynek cyfrowy, zgodnie z którym amerykańskie firmy technologiczne będą zagrożone grzywną w wysokości do 10 proc. rocznego obrotu, mogą też zostać podzielone jeśli nie będą respektować regulacji UE.

Wydawcy prasowi chcą, by w tym projekcie ustawy zawrzeć klauzulę dotyczącą opłat za treści medialne wykorzystywane przez Google'a i Facebooka - pisze Bloomberg.

Propozycja KE to jak dotąd najpoważniejsza próba uregulowania na rynku unijnym działalności gigantów technologicznych, takich jak Amazon, Apple, Facebook i Google.

Sektor medialny dostrzegł szanse na przeforsowanie swoich postulatów, gdy powszechne oburzenie wywołała reakcja Facebooka na projekt uregulowania jego działalności w Australii - ocenia Bloomberg.

W UE pionierem w kwestii regulowania działalności amerykańskich gigantów internetowych jest Francja. W ubiegły piątek po miesiącach sporów o prawa autorskie, Google zobowiązał się do zapłacenia francuskiej prasie około 63 mln euro. Organizacje dziennikarskie krytykują jednak brak solidarnej postawy mediów wobec amerykańskiego giganta cyfrowego.

Alphabet, firma macierzysta Google, zgodziła się zapłacić około 63 mln euro grupie francuskich mediów w zamian za zakończenie sporów dotyczących praw autorskich. Kwota rekompensaty ma wynieść 18 mln euro rocznie przez kolejne 3 lata plus 10 mln na zakończenie sporu.

W oświadczeniu wydanym 8 lutego Związek Niezależnych Internetowych Wydawców Informacji (Spiil) wyraził żal, że francuskie media nie zbudowały „wspólnego frontu” przeciwko Google i nie wszyscy dostaną pieniądze za treści publikowane w internecie.

SZP/PAP

image

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama