Reklama

Technologie

Polski model językowy PLLuM trenowany na książkach? "Bez nerwów"

PLLuM pisze do wydawnictw
PLLuM chce trenować sztuczną inteligencję na polskich książkach.
Autor. Pxhere.com

Trwają prace nad projektem PLLuM, którego celem jest stworzenie otwartego polskiego modelu językowego. Naukowcy wysłali do wydawnictw pisma, w których zachęcają do współpracy w związku z trenowaniem sztucznej inteligencji. Krok ten wzbudził mieszane reakcje.

PLLuM to polski duży model językowy, nad którym pracuje sześć jednostek naukowych. Ma powstać do końca 2024 roku.

Dziennikarka Sylwia Czubkowska udostępniła w portalu X zdjęcie dokumentu, które zespół pracujący nad PLLuM ma rozsyłać m.in. do wydawców książek.

W piśmie podpisanym przez prof. Macieja Piaseckiego, koordynatora projektu oraz prof. Macieja Ogrodniczuka, przewodniczącego Rady Konsorcjum PLLuM, naukowcy zachęcają do wzięcia udziału w projekcie przez „zasilenie modelu (sztucznej inteligencji – red.) tekstami różnego typu i z różnych dziedzin”.

Zespół PLLuM zachęca do współpracy wydawnictwa, instytucje edukacyjne, naukowe i artystyczne.

Czytaj też

Reklama

Trenowanie AI na książkach? „Bez nerwów"

Jak pisze Sylwia Czubkowska – odezwały się do niej trzy wydawnictwa, które były wystraszone i oburzone faktem, że PLLuM chce trenować AI na ich książkach. „Wszystkim odpisuję to samo: bez nerwów, to dobry sygnał” - uspokaja dziennikarka.

Dziennikarka zaznacza, że giganty technologiczne, takie jak OpenAI, Google, czy Meta najczęściej trenują swoje modele AI bez zgody twórców. Nie jest to zabronione prawem, ale bardzo kontrowersyjne, m.in. w związku z prawem autorskim i ochroną danych osobowych.

Giganty technologiczne zostały już za granicą wielokrotnie pozwane w związku z zarzutem łamania prawa autorskiego, o czym pisaliśmy na łamach CyberDefence24.

Czytaj też

Reklama

PLLuM: „Współpraca zawsze za zgodą"

Jak zaznaczają autorzy projektu na stronie internetowej - współpraca z wydawcami jest dla nich najważniejsza, a odbywa się zawsze za ich zgodą i zgodnie z prawem.

„Jeżeli wydawca jest zainteresowany współpracą, każdorazowo proponujemy podpisanie umowy licencyjnej, która określa zasady korzystania z przekazanych danych, w tym pola eksploatacji danych” – deklarują naukowcy, stojący za polskim modelem.

Czytaj też

Reklama

Trenowanie AI wymaga danych

„Sztuczna inteligencja jest napędzana danymi” - podkreślił Europejski Inspektor Ochrony Danych dr hab. Wojciech Wiewiórowski, podczas konferencji UODO, na której byliśmy obecni.

Do wytrenowania generatywnego modelu językowego potrzeba tysięcy tekstów – jak najlepszej jakości, jak najbardziej różnorodnej. Dzięki temu chatbot będzie w mniejszym stopniu skłonny do halucynacji i dyskryminacji. Stanie się też bardziej wszechstronny, a tym samym użyteczny.

Zdają sobie z tego sprawę także twórcy PLLuM, dlatego zachęcają wydawnictwa do podjęcia współpracy. Oczywiście korzystanie z cudzych danych zawsze powinno przebiegać za zgodą twórców i z poszanowaniem prawa ochrony danych osobowych.

Czytaj też

Kiedy skorzystamy z PLLuM?

Na stronie internetowej projektu możemy przeczytać, że naukowcy od czerwca do września prowadzą „bazowy trening modelu dostrojonego do różnych zadań”. Natomiast PLLuM ma mieć swoją premierę w grudniu bieżącego roku.

Zapytaliśmy przedstawicieli PLLuM o szczegóły związane z trenowaniem własnego modelu sztucznej inteligencji. Czekamy na odpowiedź.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama
Reklama

Komentarze